Skocz do zawartości

Mlodzik18

Zarejestrowani
  • Postów

    3 132
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Mlodzik18

  1. wiesz coś na temat mieszanki powietrza, która dostaje się do silnika? Przejedź się autem w dzień przy upale z pewną prędkością i przejedź się gdy jest jużchłodniej ok godz 18-19 poczujesz różnice w jeździe. Zdecydowanie wiem o czym mówisz :) Zawsze wieczorem czuję, że auto jest dynamiczniejsze, im chłodniejsze powietrze tym lepiej jeździ.
  2. Witam Panowie, Mam pytanie, kto z Was posiadaczy 320d może mi sprawdzić obroty silnika na jałowym po rozgrzaniu ? Jest to test nr 7 na BC. Muszę porównać bo wydaje mi się, że u mnie są za niskie. Będę wdzięczny. Dzięki.
  3. Mlodzik18

    klimatronik w e39

    Opornik dmuchawy powietrza, jeśli wentylatorek się nie kręci. koszt ok. 300 PLN w ASO Nr 3 na obrazku http://www.realoem.com/bmw/showparts.do?model=DD31&mospid=47539&btnr=64_1029&hg=64&fg=40
  4. Może zanim wytniesz te katy sprawdzisz sondy lambda? Miałem kiedyś też problem z nierówną pracą właśnie z powodu sond. Oczywiście problem z cewkami też kiedyś miałem w m62, ale po wymianie było ok.
  5. Zobaczymy jak długo, który rok masz swojego auta? :)
  6. Ok, spoko, sam bym tego nie robił tak czy siak. Hipo powiedz mi tylko jak wytłumaczysz to, że ta przypadłość występuje tylko w czasie gdy jest wyższa temperatura? Jak jest poniżej 10 st. C to jest ok. Moje auto dostaje często w tyłek na autostradzie, i dbam o turbo, wiem bardzo dobrze jak to robić więc spoko. Jednak chyba to nie pomaga.
  7. Trzeba wyjąć turbo w tym celu ? Czy jest jakiś łatwiejszy sposób ?
  8. Rozumiem, że dla Ciebie ma wartość, ale nikt kto nawet doceniłby stan Twojego auta nie da 38k PLN za prawie 10-letnie auto. Jakiś czas temu sprzedawałem 530dA Touring z 2004 roku, ostatnie modele, które produkowali, na maxa wypchany wyposażeniem i idelanie sprawny, 170 tyś km od I-szego właściciela z książką serwisową, bezwypadek. Szkoda mi było na maxa tego auta, dostałem za nie tylko 48 PLN a to było pod koniec 2008. Wtedy auto miało 4 lata, więc 38K PLN za trójkę 9 letnią to sporo. Ja kiedyś identycznie myślałem, ale jeśli chce się nowszy model to trzeba się pogodzić, że to rynek ustala ceny a nie sprzedawać.
  9. Właśnie mój kumpel był na diagnozie, ponieważ też miał wrażenie jakby wjeżdżał na tarkę, okazała się ASB uszkodzona. Jakiś bęben. Niestety ktoś się nie potrafił z nią obchodzić i dlatego tak jest.
  10. Nie, no auto wygląda na ładne, wiadomo, że trzeba zobaczyć.
  11. 2.0i a 3.0i to przepaść jeśli chodzi o osiągi, lecz nie o spalanie. Zdecydowanie polecam 330i w E92, 320i kompletnie odradzam, ten silnik zbiera się gorzej niż 2.0d 163km i trzeba go nieźle kręcić, żeby dał minimum frajdy z jazdy.
  12. Moim zdaniem któryś z wtrysków do wymiany. Ale na kompie Ci powiedzą, więc proponuję jechać i się podpiąć.
  13. Mówię bez ironii, jeśli to co pisze koleś jest prawdą to bym ją kupił z zamkniętymi oczami.
  14. Mega dobra cen, gdybym nie miał teraz auta to chyba bym po nią pojechał, jest piękna.
  15. Masz rację, że trochę będzie nosić, ale bez przesady. Przechodziłem to, załóż nowe laczki i będzie ok. przeciez 2007 to są prawie nowe opony Ja u siebie w e46 mam opony z 2003 roku i nawet na koleinach nie mam problemu. Tyle ze mam normalny profil, a nie niskoprofilowe opony. Jeszcze wszystko zależy od marki i twardości i zużycia, to, że bieżnik jest ok nie znaczy, że opona jest ok, a 3 lata to już całkiem sporo więc zbyt nowe to one nie są.
  16. Masz rację, że trochę będzie nosić, ale bez przesady. Przechodziłem to, załóż nowe laczki i będzie ok.
  17. Załóż na próbę inne.
  18. Pytanie z którego roku są te letnie opony ? Generalnie powiem tak, jeśli masz stare to efekt będzie właśnie taki. Gdybyś założył identyczne nowe to na bank wszystko będzie ok. Przerabiałem temat, też myślałem, że coś nie tak z zawiechą a problem leżał w starych oponach, mimo, że bieżnik 6 mm. Opona zimowa jest bardziej miękka i lepiej radzi sobie z koleinami, ale na nowej będzie spoko, więc zmień je i sam zobaczysz.
  19. Tutaj mnie BMW rozwaliło, że wymiana tak trudna jak w Reanult, trochę się zawiodłem. Pamiętam czasy E39 kiedy to wymiana żarówki zajmowała 10 s. i nic nie trzeba było odkręcać/przesuwać. Ciekawe czy BMW naprawdę nie mogło zagospodarować tak miejsca, aby wymiana była prosta ?
  20. GR, a kto powiedział, że tu każdy żyje o zdrowych zmysłach ? :). Proponuje już skończyć temat, bo do niczego nie zmierza, ja jestem mega wielbicielem Diesli, a niektórzy benzyny :) I cieszę się, że tak jest i życzę wszystkim, żeby się nic nie psuło :) Było by bez sensu gdyby każdy jeździł klekotem i odwrotnie, nie było by takiego urozmaiconego forum. Najgorsze jest jak się komuś coś wydaje i na siłę próbuje zainteresować tym innych :D Ja kieruję się tylko i wyłącznie swoim doświadczeniem. Szybkiej i bezpiecznej jazdy życzę, Pozdrawiam.
  21. No nic, po raz kolejny udowodniłeś, że nie umiesz czytać ze zrozumieniem. Wróć do mojego posta, przeczytaj jeszcze raz, jak masz kogoś w domu, kto Ci pomoże zrozumieć tekst czytany, to skorzystaj z tej pomocy. Swoją drogą kiepski wynik, 5L/100km. To raptem tylko 3L mniej od mojej V8. Zakładając, że mój samochód jest większy, ma 40% większą pojemność silnika, 2 cylindry więcej i prawie 2x tyle mocy sam przyznasz, że nie ma się czym chwalić :mrgreen: Myślałem, że klekota stać na lepszy rezultat :D W tej 3er też się tak komfortowo w 4 osoby z bagażem do Francji podróżuje, jak 540i ? :mrgreen: Nie odpowiadaj, to było pytanie retoryczne. A porównując właśnie komfort podróży V8 do Francji z R6 3.0 Diesel do Włoch to uwierz mi, że przepaści nie odczułem, a na stację musiałem wjechać tylko raz. I zlituj się z porównywaniem spalania benzynowej V8 w BMW serii 5 do czterorzędowego klekota w 3er. Pisałem cały czas o 530d e39 :) Bo taką jeździłem daleko, jeśli chodzi o 320d to zupełnie inna sprawa, której tutaj nie poruszyłem :) Teraz głownie jeżdżę trójką, bo służy mi do pracy. Nie wiem co chcesz mi udowodnić ? Mówiłem, że dla mnie to wyrzucanie pieniędzy. Wole jeździć e60 530d niż e60 540i. Przyspieszenie lepsze w 540i, ale ten dieselek również chodzi pięknie i nie jest wolny. Nawet jeśli mam wydać zaoszczędzone pieniądze na naprawę to wybiorę diesla. Nie muszę wycinać wszystkich na światłach, z tego już wyrosłem.
  22. Mój brat miał kiedyś też 535i V8 i po pół roku sprzedał stwierdzając, że to najbardziej awaryjny samochód, jaki miał. Nadmienię, że egzemplarz szwajcarski i tam też eksploatowany. Wydaje mi się, że to akurat nie były szczęśliwe jednostki, tak samo jak 2.5-litrowy Diesel z tego samego modelu o ile dobrze pamiętam. Ja przez ostatnie 3 lata jeździłem 3-litrowym Dieslem (produkcji GM, a w zasadzie ISUZU) i też jak już wspomniałem byłem bardzo zadowolony z tego auta. Miałem go jednak od nowości, zrobiłem 100kkm i można powiedzieć, że praktycznie poza przeglądami nic się nie działo. Pod koniec musiałem jedynie oddać do czyszczenia zawór EGR, bo pływał na wolnych obrotach. Jednak nie mogę powiedzieć, że w moim przypadku klekot był jakimś sposobem na oszczędzanie. Apetyt miał moim zdaniem zbyt duży. Średnie spalanie 12,5. W mieście dochodziło nawet do 17-18L/100km, w trasie przy prędkościach 150-160km/h niewiele ponad 11L. Oczywiście ciężka noga. 50i pali mi w mieście 18-20L (zimą, latem myślę, że zmieszczę się w 15L), w trasie przy podobnych prędkościach 12.5L/100km, a dzisiaj nawet pokusiłem się o mały test i przy 4 osobach na odcinku 50km udało mi się osiągnąć spalanie na poziomie 8,2L/100km przy średniej prędkości (wskazania komputera) 100km/h. Więc nawet V8'mką można się czasami "ekonomicznie" przejechać :) Możliwe,że 535i V8 było awaryjne, choć silnik M62, ten sam co 4.4. W tych czasach z Diesli był 2.5TDS, rzeczywiście żenada, psuł się jak cholera (pompy wtryskowe). Jeździłeś 3 litrowym dieslem, ale w jakim aucie ? 530d pracuje inaczej niż zwykłe diesle nawet takiej pojemności. BMW w życiu nie spaliło by Ci na trasie 11 l/100km, chyba, że byś jeździł cały czas na 3-4 biegu i trzymał go na 4500 obrotów/min. Ja w trasie moją 530d nigdy nie spaliłem więcej niż 8,5 l/100km. Miałem całkowicie sprawny silnik, może dlatego. W miesicie max 12-13 litrów w mega korkach. Proponuje pojeździć dieslem 330d albo 530d a wtedy będziesz wiedział, że jest taniej. To, że V8 może jeździć ekonomicznie to ja wiem, ale nie w mieście. Jechałem swoją 540i do Francji w 4 osoby i pełno bagażu na tydzień i spaliła mi na całej trasie 10,3 :) Jechałem średnio 130-140 km/h czasem ponad 200. Ale w dieslu jak jeżdżę w trasy to zasuwam non stop 160-180 i pali mi 7.2 - 8 l/100km max. Ostatnio ustawiając tempomat na 160 km/h wychodziło mi 6,1 l/100km :) I to jest przyjemne. Np. wyprawa do Włoch moją 530d z 2002 roku w manualu, dystans to ponad 4000 km, średnie spalanie z całej trasy 6.9 l/100km cały czas na klimie, przez Niemcy cały czas 160-190 km/h w zależności od warunków i oczywiście Włochy przez zakorkowane miejscami miasta. Pozdrawiam.
  23. Ten ktoś Ci nie mówi, że masz jeździć benzyną, ten ktoś mówi, że jeśli piszecie o oszczędności Diesel'a, to bierzcie pod uwagę wszystkie koszty łącznie z przeglądami, naprawami, zakupem auta i dalszą jego odsprzedażą, a co za tym idzie utratą wartości. I wtedy będzie to uczciwe podejście do sprawy i nikt się nie będzie czepiał :) No jak najbardziej na to patrze. Sam jeżdżę sobie kupować samochody, fakt do Niemiec. Miałem kiedyś 540i, 535i oraz stara e34 530i V8, wszystkie z Niemiec. Wiem, może to przypadek, ale ogólnie wyszedłem na nich najgorzej :) Tzn na 540i akurat nie, ale w pozostałych niestety były małe problemy. Pozostałe to diesle i na nich praktycznie nic nie straciłem. Paliły mało bo 530d e39 w manualu łykała średnio 7.5-8 l/100km a w automacie 8-9 l/100km, dla mnie to miodzio i mówię, że dalej chcę kupować diesla bo nie trafiłem na żadną padakę, jeśli tak się stanie to z chęcią się pochwalę i przyznam Ci rację webber. Na razie nie mam do tego podstaw ponieważ nic się nie popsuło i jestem całkowicie obiektywny. Może za krótko jeżdżę dieslem bo ok. 1 - 1,5 roku i może to słabe paliwo nie nadąża zapychać mi wtrysków :). Kalkuluję bo jestem człowiekiem oszczędnym, biorąc pod uwagę rozsądek zdecydowanie szybciej i łatwiej sprzedam diesla niż benzynę, tym bardziej V8 :), ale nie zaprzeczam bo amatorów tych silników, szczególnie w BMW jest wielu. Kiedyś sam byłem tym bardzo zauroczony. Teraz już z tego wyrosłem chociaż pomruk silnika przy odpalaniu i przy mocnym depnięciu jest rozbrajający :cool2: I tutaj chylę czoła, ale dla mnie to przyspieszenie nie jest warte tych pieniędzy.
  24. Nas też śmieszą. Zwłaszcza porównania 3er do 5er, a już najbardziej R6(ON) do V8(Pb). Ja nie twierdzę, że każdy diesel jest skazany na kosztowne awarie, jednak jest na nie narażony bardziej niż benzyna. Ile te cewki, czy sondy kosztują w porównaniu z turbinami czy wtryskiwaczami? Kolego webber nie wiem czy wielu ludzi śmieszą porównania 3er do 5er a tym bardziej RR/V6 Turbo ON do V8 Pb. Bardzo wiele ludzi waha się przy wyborze auta czy kupić np Golfa czy Mondeo. Wielkość aut jest też zróżnicowana jak w przypadku 3er i 5er ale bez przesady nie ma przepaści. 3er w dobrej wersji silnikowej jest na tyle dobrze wyposażona, że spokojnie może dorównywać 5er w komforcie, oczywiście mając podobne bądź lepsze osiągi. Z porównaniem silników tez mnie troszkę zirytowałeś ... spójrz na różne segmenty ... jak to możliwe, że Honde type-r porównują z autami napędzanymi turbo benzyną (Astra OPC, Focus ST ...), jak to możliwe, że Mazda rx8 jest w podobnym segmencie co s2000 czy Nissan 350z (rozbieżność pojemności od 1,3 do 3,5 litra !!!), jak to możliwe, że M3 porównuja od zawsze z topowymi wersjami AMG, które często są V8 i to doładowane kompresorami, jak to możliwe, że BMW X5 3,0d porównywali z Volvo XC90 4,4l V8 ... a Porsche ? ... ich 6-cio cylindrowe silniki dorównują bądź przewyższają v10 czy v12. Porównuje się to co ma podobne osiągi a, że technologia diesli w ostatnim dziesięcioleciu bardzo poszła do przodu stało się tak, że stawia się je obok wielolitrażowych benzyn. teraz się to powoli zmienia bo na topie są benzynowe silniki turbo doładowane ale i tak jest ich jeszcze znacznie mniej niż diesli. Co do awaryjności, tak zgadzam się, że części do diesla nie są tanie a i jest więcej do zepsucia tylko, że zauważ przy jakich przebiegach te problemy sie pojawiają ? 150-200k km, do tego czasu naprawdę idzie trochę zaoszczędzić do tego stopnia, że wydatek 2k zł na regeneracje turbiny czy 1k zł na regeneracje pompy to będzie niewiele w odniesieniu do oszczędności zrobionych przebiegiem. Nie porównujcie kosztów z ASO bo mało kto mając kilkuletnią bądź nasto letnią bawarke kupuje wtryski w ASO. Na rynku wtórnym wtrysku z aut z przebiegiem ok 100k chodzą po ok 500zł. Nawet jak wymienię je i wydam 3k zł - R6 (nigdy wszystkie nie padają na raz) to te 3k odrobię na kosztach paliwa w rok albo mniej jak ktoś sporo jeździ. Cały sęk w tym, że użytkownik kupujący diesla na rynku wtórnym nie chce by te koszta od razu na niego spadły bo wtedy jest mega wtopa !! Podam w skrócie artykuł jednego kolesia, który chciał się sądzić z VW ... kupił Passata 2,0 TDI 140 KM. Miał go od nowości od 2005r ... Do 150k km nic się nie działo Potem zaczęły się koszta ... głowica do zrobienia, potem niedługo zębatka pompy oleju i jakieś tam wtrysk. Koleś podliczył, że wydał w przeciągu 1,5 roku chyba ok 21k zł ale wówczas miał najechane 22o k km. Zadał sobie sam pytanie czy powinien mieć pretensje do VW ? Biorąc pod uwagę, że 2,0 TDI ma podobne osiągi co 1,8 TSI i pali jakieś średnio 3 litry mniej (wydaje mi się, że różnica jest większa ale nie chce rozpętać piekła) to na samym paliwie przebiegiem 220k km zaoszczędził jakieś 220 000 : 100 * 3 litry * 4,50zł l/PB = ~30k zł. Dodam, że po wymianach ma znów spokój na kolejne ileś tam kilometrów. Nie muszę Wam dodawać, iż 2,0 TDI jest bardzo nieudanym dieslem i auta z roczników do połowy 2006 miały głowice zrobione z takiego stopu, który po ok 150k km miał mikropeknięcia. Głowica wymagała naprawy. Jest o tym głośno bo wcześniej użytkownicy przyzwyczajeni do 1,9 TDI nie znali takich problemów i robili nimi setki tysięcy km nawet bez regeneracji turbo. Uważam, że 3 litrowe diesle przewyższają bezawaryjnością 2,0 TDI więc nie powinno być tak źle. Trzeba jednak trafić na takiego, który wymiany będzie miał za sobą albo był zadbany i nie grozi mu to. P.S. Uważam, że jakby ktoś od samego początku obchodził się z turbo dieslami tak jak trzeba to takich usterek byłoby znacznie mniej tylko, że kto wydając 150k zł i więcej zwraca na to uwagę ? Auto ma jeździć i koniec. Zobaczcie jakie są średnie przebiegi 335i i 335d albo 535d i 530i/540i z tych samych roczników to Wam też może coś wyjaśnić ... Popieram Cię w 99%, nie do końca tylko zgadzam się z tymi regenerowanymi turbinami, wiem, że często są z nimi problemy i chyba wtedy lepiej wydać 6k zł na nową. Ale z drugiej strony awarii turbin jest mega mało. Ja w swojej e39 530d miałem 240k km jak ją sprzedawałem i nic w niej nie było robione. Turbo oryginalne, wtryski nie wiem, ponieważ auto kupiłem jak miało ok. 150k km, być może poprzedni właściciel któryś z wtrysków robił. Wystarczy nie wciskać gazu do oporu jak ma się turbo, gdy silnik jest zimny i gasić go po np minucie postoju po szybkiej jeździe. Diesle są super w dzisiejszych czasach. Ja nie namawiam nikogo kto jeździ V8-kami, aby się przerzucał na Diesla, ale niech ten ktoś mi nie mówi, że lepiej abym jeździł benzyną :)
  25. Oczywiście, jak najbardziej możesz przelatać na gazie wiele kilometrów, bo gaz nie psuje silnika. Silniki bmw R6 i V8 benzin w BMW są mega dobre, nikt tego nie neguje, ale zauważyłem, że na tym forum wydaje się ludziom, że jak mają Benzynę to są lepsi :) Mnie też stać na to żeby kupić sobie 3.0 benzynę, ale robię dużo kilometrów miesięcznie i jeżdżąc benzyną musiałbym mieć coś z głową aby trwonić pieniądze. Wracając do tematu awarii, zwróć uwagę, że użytkowników diesla na tym forum jest 80% a 20% to Ci "lepsi", więc logiczne, że więcej postów o awariach będzie w dieslach. Z drugiej strony poszukaj ile problemów jest z padającymi turbinami ? Jestem na forum dość często i nie pamiętam kiedy ostatnio widziałem, że komuś turbo padło... Również rzadko ktoś pisze o problemach z wtryskami. Ja ze swoim dieslem nie mam żadnego problemu i z wcześniejszymi również nie miałem. Trzeba dbać a będzie działać, tyczy się to nie tylko wysokoprężnych, ale także benzynowych. Tak jak już pisałem kilka postów wyżej, benzyna jest fajna, ale gdybym miał wybierać między np 540i a 535d to wybór pada na to drugie, ponieważ przy zwykłej jeździe codziennej różnica w spalaniu będzie dwukrotnie niższa na korzyść diesla, a przyspieszenie porównywalne. A ja takie fajne auto jak np. e60 chciałbym używać wciąż a nie tylko w weekendy. Ostatnio mój znajomy miał Range Rovera z silnikiem BMW 4.4 306 km, jest on bardzo zamożnym człowiekiem w wieku ok 65 lat i postanowił ten samochód sprzedać mimo, że miał 2 lata, ponieważ za dużo mu palił. Stwierdził, że męczy go wjeżdżanie non stop na stację i wyrzucanie pieniędzy. Teraz kupił sobie Mercedesa e270 CDI i jest zadowolony, że jazda tym samochodem to nie jest marnowanie jego zarobionych pieniędzy. Warto się zastanowić po co te kłótnie. Nie chodzi o pieniądze w zakupie, bo dobre diesle i dobre benzyny BMW, szczególnie z drugiej ręki to porównywalny wydatek. Najlepiej mieć dwa auta, jedno na co dzień, a drugie na weekendy :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.