Jechalem sobie wczoraj autem i nagle slysze BOOO, ogladam sie za siebie, patrze a kota ani zadnego zajaca nie widze. Jade dalej, nie wiedzialem co sie stalo. Nagle po 3 minutach patrze, a spod machy wydobywa mi sie para. Patrze na wskaznik temperatury i jest ok, o poziomie komp tez nic nie mowi, wiec szybko na bok, wylaczylem silnik, otwieram mache, a tam woda leci na kapy zawowrowe silnika. Ogladam i zastanawiam sie skad to. Po chwili patrze, a zbiorniczek ten maly od plynu, tam gdzie sie wlewa po prostu pekl. daje link o ktory chodzi: http://www.realoem.com/bmw/showparts.do?model=DE11&mospid=47547&btnr=17_0135&hg=17&fg=05 Mozecie mi powieziec jakim prawem pekl z takim hukiem ? Na 100% na nic nie najechalem, to bylo na idelanej prostej drodze. Nie ma mowy o zadnych dziurach, ani kamieniach. Czy moge sobie to po prostu tlumaczyc, ze plastik byl juz stary i daltego pekl ? Silnik to m62 b35. Dzieki z gory.