auto z 2012 r. przebieg ok 120 tys. malo jezdzone. symboliczne przebiegi. serwisowane solidnie, regularnie, dpf w dobrej kondycji bo wlasciciel dba o to zeby regularnie zrobic trase 100-200km zeby zachowac prawidlowe parametry. wersja 318. przypadlosc 1. po uruchomieniu silnik pracuje prawidlowo, ale sprawia wrazenie dosc glosnego. ma moc, wszystko pracuje bez zarzutu, ale... po przejechaniu powiedzmy 200km z predkosciami autostradowymi, powiedzmy ok 120-160km/h po jakims czasie nagle silnik robi sie bardzo cichy, pracuje o wiele rowniej i moze nie tyle jest mocniejszy co reakcja na gaz jest zdecydowanie wieksza. po prostu jakby dostawal dodatkowej mocy. sprawdzilismy i nie ma to nic wspolnego z wypalaniem dpf, ale czytalem gdzies, ze moze za cos takiego odpowiadac EGR. moze macie pomysl czy tak moze byc i czy jest jakis sposob, zeby ten silnik caly czas pracowal wlasnie w taki sposob? przypadlosc 2. ta jest bardziej niepokojaca. przy przyspieszaniu na wyzszych biegach, ale przyspieszaniu takim mocnym - noga w podloge i auto ma navierac predkosci czyli powiedzmy - jedziemy 100km/h na 5 biegu i noga w podloge, albo 120-140 na 6tym i to samo - auto dostaje takich delikatnych wibracji, jakby ze skrzyni biegow (manual), walu napedowego.. na pewno z przeniesienia napedu. tak jakby momen obrotowy byl zbyt duzy i jakby ktorys element nie dawal rady przeniesc tego na kola... nie wiem czy dosc jasno to opisuje... pomysly gdzie szukac przyczyny tej wibracji? ona nie jest jakas duza, ale wyczuwalna. przy przyspieszaniu plynnym nie ma po tym sladu. bede wdzieczny za jakies sugestie. auto zadbane i warto wyeliminowac ewentualne dolegliwosci.