15-20tysi to budżet startowy na przyzwoite e46 coupe. Ale tak jak koledzy pisali, to nie jest auto na daily. Lakiernik, mechanik itp to Twoi koledzy. Sam mam e46 coupe robione pod siebie bo auto zostaje, ale jako daily zaczęło męczyć więc stało się weekendówką. To auto dla pasjonatów marki. Plusem tego czerwonego jest silnik m52- dobry silnik, gaz dzielnie znosi, jak mechaniczne jest oki to połowa sukcesu, druga to blacha na zewnątrz i w środku. Tutaj możesz mieć przyzwoity egzemplarz albo totalne sito, o mocowaniach tylnego wózka chyba już wiesz że lecą. Pytanie co masz do robienia? Błotniki przednie idzie kupić dobre zamienniki, dobra konserwacja od środka i trochę wytrzyma-koszt pewnie 1500zł z robotą. No ale jak tył leci to zaczyna się zabawa z cięciem i wstawkami co oznacza, że za jakiś czas przy codziennym użytkowaniu i tak coś wyjdzie. Masz tam skrzynie 5 biegową i dla mnie to fajne auto na miasto i pokręcenie się gdzieś po okolicy, na eski/autostrady to raczej 6 biegowe tematy. W coupe oczywiście z racji szyb bezramkowych na eskach bywa głośno bo przeciągi się robią. Możesz spróbować szczęścia z jakimś młodszym poliftowym sedanem. Coupe mocno trzymają ceny i drożeją, sedany i touringi średnio. Z kolei na dobre e90 kwota trochę niska....reasumując jak masz garaż, jeździsz sporadycznie i dla przyjemności, eski autostrady bardzo rzadko to baw się w e46-fajna przygoda. Jak to ma być pełnoprawne daily z większymi przebiegami to kup focusa albo mondeo mk4. :D