Galfer FDT 1055, miały wytrzymywać 700st, faktycznie wytrzymywały dużo, współczynnik tarcia bajeczny, hamulec żyleta, niestety 25tys km i dosłownie się rozje*aly - pęknięcie poprzeczne na prawie całej długości klocka i odklejenie się okładziny od płytki nośnej. Masakra, nie spodziewałbym się, że takie coś może powodować takie wibracje :o ja już chciałem wymieniać dwumas, sprzęgło, pół zawieszenia.. a tu winne okazały się klocki.. po jeździe na kostce brukowej miałem wrażenie, że samochód się rozsypie - tak tłukło.. przy gaszeniu to samo. na pocieszenie dodam, że mimo takiego przebiegu na tych klockach i tym, że od zakupu minęły już 2 lata producent kazał je odesłać - przyśle drugie, więc będzie na później, ponoć już poprawiona wersja, czyli widocznie mieli więcej takich reklamacji.