Skocz do zawartości

BMFun

Zasłużeni forumowicze
  • Postów

    1 483
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    9

Treść opublikowana przez BMFun

  1. Bądź spokojny Kriss i co Ty z tymi świeczkami taki przewrażliwiony jesteś? 😉 Nie martwię się o Twoje finanse, nie jest moim celem ani żeby Ci liczyć, ani doradzać, ani oceniać to co sam policzyłeś, bo nie mam nawet danych o zużyciu Twoim. Tylko nie chce żeby ktoś pomyślał że jak kupi elektryka i będzie go ładował w domu, to go będzie kosztować 36gr, a tak wybrzmiały Twoje wypowiedzi. Te 70gr to też jest naciągane dla większości ludzi (nie mówię że Ciebie), bo dopłacają do energii dziennej, więc realnie drożej kosztuje ładowanie. Dopiero te taryfy dynamiczne to może być nowa jakość jeśli będzie się miało odpowiedniego wallboxa. Warto o tym pomyśleć inwestując w to. Ten od Tesli 3 generacji to wspiera? Ja pewnie będę kupował, więc wolę wiedzieć 🙂
  2. Dyskutujesz nie ze mną tylko z wynikami testów Bjorna z którymi tylko się zgadzam jako zgodnymi z moimi oszacowaniami. Widać że nie obejrzałeś filmu Bjorna. Te same warunki u Bjorn'a (temperatura na zewnątrz to +1st C, po 4min 30 sek wg Tesli jest 19st C, wg czujnika termowizyjnego, jest +7st C w kabinie a termometr przyklejony do dachu +8st C i Bjorn zwraca uwagę że to bardzo dziwne że Tesla pokazuje niepoprawną wartość i że ufa odczytom czujnika termowizyjnego oraz drugiego przyczepionego do podsufitki. Choć nie wiem jak bardzo byś tutaj czarował i odwracał kota ogonem, to temperaturę 21 stopni we wnętrzu osiąga Tesla w teście Bjorna dopiero po 20minutach i zejściu poziomu baterii z 85% na początku do 81% po 20min, czyli 4% tj. 3kWh. Problemem elektryków jest to że podgrzanie wnętrza i przejazd 10-20km to MARNOTRAWSTWO energii cieplnej i stąd tak dramatyczne straty EV przez 5 miesięcy w roku. Używając podgrzewania wg harmonogramu lub ręcznie ta energia NIE JEST wliczana do średniej z komputera. ICE nie ma tego problemu bo ma sprawność 20%, a 80% to ciepło które i tak by się zmarnowało, a grzanie nagrzewnica czy ciepłem silnika JEST wliczane do średniego zużycia (webasto NIE JEST, ale jego używanie jest raczej marginalne w porównaniu do BEV). Świetna średnia z samej jazdy 🙂 To tak jak śmiejesz się że hybryda zużywają wg testów producenta 2L/100km, bo reszta idzie z baterii, a tutaj robisz dokładnie to samo ignorując że aby auto tyle zużywało co wklejasz z BC, musi jeszcze średnio ze 20-25% energii więcej pobrać z elektrowni 🙂 Lub jak to wolisz, nie 20-25% średnio, tylko 30-100%+ w zimie i chłodne dni jesieni/wiosny na krótkich dystansach i pewnie z 10-12% w lecie. A na trasach pewnie z 10-15% w większości na straty na ładowaniach.
  3. Nie umiesz przyznać się że nie zdawałeś sobie sprawy i że to ciekawe jest. Zamiast przyznać to i zakończyć temat, to brniesz niepotrzebnie. Nie chcę Ci nic na siłę udowadniać, ale jak o czymś piszę, a Ty to negujesz i piszesz takie rzeczy jak powyżej, to nie mogę tego zignorować tylko merytorycznie się odnieść. Zwyczajna dyskusja na forum 🙂 Krissowi wychodzi to z ładowarki, Bjorn pokazuje jak dużo energii zużywa grzanie kabiny (w tym podgrzewanie baterii), ale Ty wolisz mi mówisz o jakichś półprawdach i przejaskrawieniach. Nieprawda. Nieprawda 🙂 Twarde przykłady podałem, a Kriss jest tego najlepszym przykładem. Nie wierzysz, zrób sobie test jeżdżąc po mieście i porównując na podstawie SOC ile energii załadujesz vs co pokazuje Ci komputer pokładowy. Półprawda. W km robionych w trasie faktycznie różnice nie będą duże, za to w mieście będą bardzo duże. Moje auto w mieście zrobiło 85% przebiegu, wg tego co podajesz (przeciętny Kowalski wyjeżdża w dłuższą trasę 1-2 razy w roku, a tak jeździ dziennie 30-40km, czyli pojedyncze odcinki muszą być max 10-20km). Nawet 10min podgrzewania zużywa wg Bjorn to 1.8kWh (a w praktyce preheating trwa 20-30min), a pokonanie odcinka 10km nawet przy zużyciu 10-15kWh/100km, to 1.5kWh, czyli właśnie wykazałeś że podgrzanie zwiększyło zużycie ponad 100% do 20-30kWh/100km 😄 Absolutnie nie. Bez webasto masz grzanie auta silnikiem (początkowo przez pare minut wspomaga grzałka która i tak obciąża alternator. W Elektryku grzanie MUSI być wyłącznie z grzałki. Masz to wytłumaczone w artykule Wysokie napięcia. Ty serio tego nie rozumiesz? Dyskutuj z Bjornem nie ze mną 🙂 Albo z Elonem Muskiem dlaczego tak oprogramowali jego ludzie Teslę 🙂Ja zdaje relację z testu Bjorna w którym pokazał ile energii kosztuje Teslę podgrzanie do temperatury 21 stopni, czyli to co się dzieje po wciśnięciu guzika w appce Tesli z ikoną wentylatorka 🙂 Temat mnie zaciekawił tak samo jak ciekawi tematyka testów i elektromobilności ludzi na całym świecie - popatrz ile researchu trzeba było zrobić żeby napisać artykuł w Wysokich napięciach, ile czasu poświęca na research i testy Bjorn (o samym zużyciu energii przez preheatingi, spanie w Tesli itp zrobił chyba z kilkanaście filmów), ile artykułów rozkminające rożne detale pojawia się na elektrowozie. A Ty mnie krytykujesz za wnikliwe badanie tematu rzeczywistego zużycia energii przez pojazdy EV i opisywanie tego w wątku o elektromobilności? Serio? 🙂 Może wolałbyś żebym rzucił kilkoma zdawkowymi hasłami, to byś mógł powiedzieć że brakuje faktów i się nie znam i nie ma wiarygodnych źródeł. 🙂 Jak prostujesz (w większości zasadnie) artykuły o elektromobilności pisząc elaboraty, to to ma sens, a jak pokazuję że coś jest inaczej niż większości ludziom się wydaje, to nazywasz to udowadnianiem że wielbłąd może przejść przez ucho igielne.
  4. Dokładnie tak. Fajnie że podałeś te dane, bo to pokazuje realne zużycie energii przez elektryk. Trzeba te 25% trzeba średnio do danych z BC dodawać, żeby było realne zużycie. Bez względu czy to Tesla, BMW, Mercedes czy coś innego 🙂 Jak brałem na testy całodniowe TMY Performance, to mi w mieście zużycie pokazywało ponad 20kWh na BC, a jak testowałem Plaid z już rozgrzaną baterią (wbrew pozorom nie tak ostro, bo po kilku przyspieszeniach trochę się już nudziło), to na odcinku kilkudziesięciu km średnie zużycie miałem 28kWh, także z tym stylem jazdy elektrykiem jak BMW M to jeszcze możesz popracować 😉 Cięższy i nie na dedykowanej platformie iX3 tak tutaj obśmiewany, bez problemu robi przy przepisowej jeździe po mieście 14.6kWh/100km. Tesla nie jest zła i w dużej mierze przez mniejszą masę, jest te 10-15% bardziej efektywna niż BMW, ale to nie są jakieś wielkie różnice. Można mieć zużycie 14.6kWh, a można tak jak u mnie 25kWh przy jeździe bardzo dynamicznej od pierwszych metrów. Przy okazji, na poniższym filmiku zauważyłem w 49 sekundzie to o czym pisałem wcześniej - działanie instrumentów pokładowych/ogrzewania itp nie wlicza się do rzeczywistego zużycia energii. Niedawno myślałem że BMW mnie nie oszukuje, ale uświadomiłem sobie że to dane o zużyciu "z jazdy", a w czasie korku auto "nie jedzie" 🙂 Gdy wyjeżdżamy więc zimnym autem i stoimy w korkach/na światłach, to zużycie z BC będzie dużo bardziej zaniżane. U mnie takich sytuacji drogowych jest całkiem sporo.
  5. Nie wiem dlaczego mi tłumaczysz jak działa pompa ciepła, ale niech za odpowiedź na powyższe posłuży Test Bjorna samego nagrzewania kabiny i baterii chyba z +2 stopni C. W Polsce temperatura taka nie jest tak częsta, ale przez co najmniej 5mies w roku mamy średnie nocne temperatury 0 do +5st C, więc niewiele więcej. Z Testu wynika, że 43min pre-heating Tesli Model 3 (mała kubatura w porównania do np SUV!), auto jest z pompą ciepła. No więc mamy: 20min - energie pobierana z akumulatorów w przedziale 9-11kW, czyli średnio ok 10kW pozostałe 20min - 2-4kW, przyjmijmy średnio 3kW Powyższe 40min pre-heatingu daje 4.3kWh z baterii + 8% straty energii przy ładowaniu = ok. 4.5kWh (pokrywa się z utratą 6% baterii widoczną w aplikacji) na jeden wyjazd samochodem!!! Jeśli jedziesz w trasę to pomijalne, ale jeżeli robisz trasę w mieście 5km czy nawet 20km, to rzeczywiste zużycie energii rośnie dramatycznie. Tak nagrzane wnętrze i bateria spowoduje że potem zużycie energii w czasie jazdy będzie już niskie w mieście, bo bateria też jest nagrzana (pierwsze 20min), więc rekuperacja będzie działać lepiej w zimie. Nawet po 10minutach pre-heatingu, mamy zużycie 1.6kWh+8% straty=1.8kWh, co daje przy tej jeździe w mieście (nawet niech będzie odcinek 20km), że przy zużyciu z BC 20kWh/100km, mamy rzeczywiste zużycie energii z sieci o 53% wyższe od tego co wskazuje BC!
  6. Bingo! Dobrze kombinujesz, ale to właśnie potwierdziłeś że Ty popełniasz błąd logiczny ale też większość ludzi patrząc na BC. Różnica ta wynika m.in. z: - odpalania ogrzewania kabiny - koszt ogrzania kabiny to w przybliżeniu ok 0,5kWh (dane wynikają z dokładnych testów ogrzewanie, to 29% z dodatkowych 8kWh/100km w zimie - https://wysokienapiecie.pl/84228-cala-prawda-o-samochodach-elektrycznych-zima/), co przy odcinkach średnio 10km w mieście, w elektryku odpalenie grzania wg harmonogramu (ja tak mam), to 0.5kWh*10=5kWh więcej prądu pobranego z sieci którego nie zarejestruje BC. Samo to przy nawet zużyciu z BC na poziomie 20kWh, to już 25%! Ok, przez pół roku tylko, więc przyjąć możemy połowę, czyli 12.5%. Nie liczę nawet tego, że w lecie klimę się w "webasto" włącza - strata przy AC - ok 8.5% (średnie trochę wyższe, bo na DC więcej, a skrajnie okazjonalnie przy 220V - 15%) - strata na podtrzymanie elektroniki w aucie. Auto stoi 355dni rocznie, a jeździ z 10dni. Wg testów na przykładzie Tesli, 7dni bez włączonego centry modę, to 2% baterii (nie liczę nawet centry mode przy którym to 40%!) (https://www.youtube.com/watch?v=ryVFxg1S-uo, https://www.youtube.com/watch?v=Kp9y1ILpt3o). Oznacza to pełne ok 70kWh rocznie, czyli kolejne 2.5% (w praktyce musi wychodzić to więcej, bo się do auta łączysz, używa się centry mode w mniej zatłoczonych miejscach, trybów psa itp) Jak z sumujesz wychodzi Ci co najmniej 23% wyższe zużycie niż wskazuje BC. Każda z powyższych strat w przypadku auta spalinowego, jest wliczana w średnie spalanie w czasie jazdy (pomijam webasto które ma i używa regularni 0.1% ludzi), bo akumulator do podtrzymania układów jest ładowany w czasie jazdy podnosząc spalanie, a ogrzewanie idzie z ciepła silnika które jest przy okazji, a gdy z nagrzewnicy, to i tak zasila ją alternator. Straty na tankowaniu spalinowego, to co najwyżej kilka kropel dla nieumiejętnie odkładających pistolet do dystrybutora 🙂 Te opracowania skupiają się chyba wyłącznie na stratach energii przy ładowaniu. Moje testy w mieście pokazujące różnice w zużyciu energii na 5-10km odcinku z włączonym grzaniem wg harmonogramu oraz bez pokazują kilka kWh różnicy przy nawet +7 stopniach. Krissowi też pokazuje 27.9% więcej zużycia niż BC. Nie da się tego logicznie wytłumaczyć inaczej 🙂 Potwierdzam że dyskusja ta jest trochę akademicka, ale większość dyskusji tutaj ma takich charakter, a gdy Ty mówisz że nie mam racji, gadam nielogicznie czy się czepiam, to muszę to wyjaśnić do końca. Mimo wszystko warto mieć jednak świadomość że to co wskazuje komputer BC w elektryku, to nie jest rzeczywiste zużycie, a to co pokazuje komputer pokładowy w samochodzie, to z dużym przybliżeniem jest zużycie paliwa (w zależności od dokładności pomiaru wynikającej z mierzenia małych ilości paliwa). Ponad 20% dodatkowych kWh to nie są wartości pomijalne, a założę się że co najmniej 90% użytkowników nie jest tego świadomych.
  7. Kriss, jest tak jak mówi Mały. Tarcze masz do połowy roku, później nie wiadomo - albo przedłużą tarczę, albo "uwolnią" ceny do zatwierdzonych przez URE na 2024, które wyglądają jak poniżej: Na podstawie danych z URE: https://bip.ure.gov.pl/bip/taryfy-i-inne-decyzje-b/energia-elektryczna/4367,Taryfy-opublikowane-w-2023-r.html Oznacz to, że: - gdy działa tarcza w I półroczu, masz 1500kWh limitu (tyle jest na pół roku) i wtedy zużywając szybciej elektrykiem limit, to co "zarobisz" na ładowaniu w nocy elektryka, oddasz z nawiązką przez to, że dużo szybciej płacąc za energię w domu maksymalną stawkę 1.33zł (stawka dzienna maksymalna+przesył maksymalny) zamiast 75gr w taryfie dziennej do wysokości limitu. Tą "nawiązkę" może odzyskasz na tym że część energii w domu będziesz rozliczał w taryfie weekendowej, więc wyjdziesz na koniec na zero w porównaniu do G11. Oczywiście za samo zużycie energii w domu zapłacisz więcej niż gdybyś nie miał elektryka i został na taryfie G11. - gdy tarcza nie działa (jeśli nie będzie przedłużone na kolejne pół roku), to płacisz za nocne ładowanie 0.4760+23%VAT+0,1047zł=69gr, a za dzień 1.61zł, zamiast za wszystko 1.22zł. Wbrew pozorom tutaj możesz delikatnie zyskiwać, pod warunkiem że autem pobierasz podobną lub większą ilość prądu co w domu. Także w Twoim przypadku powinieneś cieszyć się jak nie będzie tarczy na kolejne pół roku 😉 😉 😉 Powyższe wyliczenia są przybliżone i zakładają że dystrybucja pozostanie bez zmian, chociaż wiadomo że lekko się zwiększy.
  8. @adamjttk czyli idealnie wpasuje się w mój przedział jaki podałem: 20-30kWh/100km licząc "na liczniku", a właściwie na ładowarce (pal licho już nawet straty na kablach do licznika). Kriss ma średnią 17kWh z BC, a na ładowarce 21.75kWh/100km, więc spokojnie można założyć, że 15.9kWh średnia, to 20kWh. Ciebie prąd kosztuje grosze, ale wielu płaci 95gr czy nawet 1.2zł, a w przyszłości z pewnością więcej. Nie mogę do tej pory zrozumieć dlaczego przyczepiłeś się do tego realnego przedziału, w którym i tak nie mieszczą się mocno prądożerne pojazdy. Trochę nie chce mi się odpisywać na Twojego wczorajszego posta żeby Ci wytłumaczyć że 8% na AC 11kW to nie jest jedyny powód różnicy pomiędzy BC a rzeczywistym prądem pobranym z sieci, a mam na to dużo przykładów na poparcie tej tezy. Zanim się jednak oburzysz, to wytłumacz ten "fenomen Krissa" różnicy pomiędzy BC, a danymi z ładowarki 🙂 Dla przypomnienia: To jest dokładnie: 870kWh/4000km=21.75kWh na 100km przejechanych, czyli dokładnie 27.9% więcej niż pokazuje komputer pokładowy (BC). Jeśli nie wierzysz, to zrób przez tydzień taki test u siebie w Tesli i porównaj wskazania BC z danymi z ładowarki i zadaj nam relację. Co Ty na to?
  9. Dla EV to oczywiście duży plus że masz większą elastyczność taryfową, możesz sobie zamontować fotowoltaika a nawet i wiatrak postawić na polu 😉 To kiedy Kriss sprzedajesz M2? Tak serio pytam, bo po co ma stać w garażu? Czas na drugą Teslę zamiast M2 🙂
  10. Nikt nie zapomina. Od początku była o tym mowa że to cena za energię bez FV. Instalując FV: - wyłożyłeś pieniądze które w tym czasie mogłeś trzymać na lokacie albo zainwestować w alcje - podjąłeś ryzyko. Jakby koszt energii spadł do poziomu który jest w Norwegii, to czas zwrotu byłby duzy - podjąłeś ryzyko związane z pożarem - niskie, ale zawsze. A przede wszystkim nie możesz mówić że energia kosztuje Cię 36gr, bo musisz wliczyć amortyzację FV. Równie dobrze możemy rozpatrywać że zainwestowałem środki które przeznaczyłeś na FV w akcje które wzrosły o 50% i mówiłbym że ładowanie elektryka kosztuje mnie 0zl przez najbliższe 8 lat. Cala dyskusja wzięła się od tego że w pewnym artykule (i nie tylko) twierdzą że koszt przejechania w Polsce elektrykiem w mieście jest w przedziale 12-15zl. W Polsce, a nie u w Twoim czy moim domu. Ja np na ładowanie w domu nie wydałem ani złotówki 🙂 Nie zapominajmy, że oficjalna cena za 1kWh bez dystrybucji na 2023 to chyba 1.80zl, a zrzutka w postaci tarcz różnych, powoduje obniżenie do tych nierynkowych poziomów. Póki co obniżenie utrzymane tylko do połowy przyszłego roku. Edit: potwierdzam że są zalety jazdy bev i wiele osób nie zdaje sobie z nich sprawy, ale dyskusja toczyła się o tym że jeśli ktoś pisze artykuły i podaje dane ekonomiczne to niech będą rzetelne.
  11. Tam to ja bym pewnie kupił iX, a żonie Teslę 4x4. Mój x5 v8 by palił 200zl / 100km, a iX m60 15zl ze wszystkimi stratami i grzaniem baterii czy innych rzeczy 🙂
  12. Dobrze że ma tania energię 🙂 W Polsce to by mocna FV nie pomogła nawet. W NO paliwo po 9zl, energia 50gr, a w Polsce paliwo 6zl, a energia 95gr-1.20zl i przyszły rok trochę jeszcze wzrośnie. A my się zastanawiamy dlaczego tam się kupuje tyle elektryków i dopatrujemy się głównej przyczyny w niższej cenie BEV o wartość VAT 😉
  13. Ok, to inaczej, na podstawie Twojego linku w taryfie G12w: cena ładowania auta elektrycznego w nocy po przekroczeniu limitu 3tys kWh wynosi: 0.8586zł+0,1047zł=ok. 96gr za każdą kWh cena zużycia w dzień w domu po przekroczeniu limitu 3tys kWh wynosi: 0.8585zł+0,4689zł=1.32zł za każdą kWh Oczywiście do limitu 3000kWh zapłacisz przez chwilę, za nocne ładowanie 0.3074+0.0637=37gr, ale wykorzystujesz dużo szybciej limit 3000kWh i to co w ten sposób zaoszczędzisz na nocne ładowanie, oddasz w dzień nie płacąc w taryfie G11 za zużycie prądu w domu w dzień 0.5101+0.2421=75gr, tylko szybciej zaczniesz płacić stawkę dzienną po przekroczeniu limitu wynoszącą 1.32zł, czyli w praktyce dopłacasz 57gr i to jest realnie wartość którą powinieneś dodać do tych 37gr nocnych ładowań samochodu. Podsumowując, zakładając że jeżeli w ciągu roku przekraczasz limit 3tys kWh w domu bez samochodu elektrycznego, to koszt ładowania w nocy do limitu 3tys kW wynosi 0.57+0.37=0.94gr, a po przekroczeniu limitu 96gr, czyli średnio 95gr 🙂. To wszystko wyrównuje się na koniec roku i łącznie wyjdzie Ci średni koszt kWh w przedziale mniej więcej 90gr-1.2zł w zależności od typowego rocznego zużycia w mieszkaniu. Wierzę że to przeliczyłeś, dlatego tym bardziej mnie dziwi że wmawiasz że koszt ładowania u Ciebie wynosi 36gr. Jeżeli przekroczyłeś w domu limit 3000kWh do września, to za każde ładowanie w nocy w tym roku płaciłeś 96gr, a jeśli zdażyło się w dzień, to 1.32zł/kWh. Źródło: Taryfa G12w: https://www.tauron.pl/dla-domu/prad/taryfa-sprzedawcy/g12w Taryfa G11: https://www.tauron.pl/dla-domu/prad/taryfa-sprzedawcy/g11 Poniżej koszty ładowania w taryfie nocnej
  14. O tym że łatwiej będzie Ci oszacować ile Cię kosztuje ładowanie auta wg linku który podałeś. Nie musisz dokładnie podać, wystarczy mniej więcej albo nawet tylko przedział.
  15. @Kriss33 tak z ciekawości ile zużyłeś energii w 2022? Ja np ok 5000kWh.
  16. Co 2 miesiące prawdopodobnie dostajesz prognozę z kosztem, więc spójrz na to. Co 2 miesiące płacisz, a co 6mies rozliczenie. Inna sprawa jak zmieniłeś dom na g12w to znaczy że płacisz więcej za energię zużytą w domu. Uczciwie porównując to zwiększa koszt przy elektrycznym samochodzie, ale już trudniejsze do policzenia.
  17. Nie ma tam kosztów dystrybucji, nie wiadomo do jakiego limitu te koszty a jakie powyżej. Proszę Cię o podanie z Twojego rozliczenia listopad i grudzień, inaczej nie ma sensu ta dyskusja, bo sposób liczenia kosztów energii jest złożony, do tego dochodzą tarcze raz na VAT, raz jako zamrozenie ceny energii i dystrybucji itd. Liczy się to co na końcu jest na fakturze i taka analiza jest właśnie w Wysokich napięciach, a dla swojego przypadku sprawdzisz sobie na tej fakturze. Ja podzieliłem się kwotami za listopad/grudzien, podzielisz się i Ty? Rozumiem Cię, bo dopóki nie trzeba tego policzyć to się nikt tym nie interesuje. Ja muszę to policzyć, bo wynajmuje mieszkanie i rozliczam koszt energii w oparciu o liczniki. Jak robiłem to pierwszy raz w tym roku, to też nie mogłem uwierzyć tak jak Ty, więc się postanowiłem tym podzielić na forum 🙂 Nie chodzi mi o udowadnianie ze mam racji tylko o oparcie się na faktach i rzetelnych analizach.
  18. A skąd ja mam wiedzieć? Znam swój koszt. Inny do limitu a inny powyżej. Znam obiektywne dane z profesjonalnych źródeł jak URE, Enea, Wysokienapiecie.pl. W wielu miastach nie ma nawet Tauronu w ofercie. W każdym jest inaczej. Weź swoje rozliczenie za listopad i grudzień i podaj liczbę kWh oraz kwotę brutto. To będzie dla Ciebie jedyne obiektywne źródło danych. Zrobisz to dla nas? U mnie wychodzi 1.05zl/kWh
  19. Adam, ja się nie chce kłócić, prostuje artykuł w których jest podana fikcja jeśli chodzi o koszt zużycia energii i tyle. Nie neguje sensowności Ev, a wręcz przeciwnie, więc kompletnie nie rozumiem oburzenia. Pokazuje tutaj na przykladzie osób tu dyskutujących że średnia ze stratami i grzaniem wnętrza/baterii to: - ja - 25kWh z BC+straty=30 - Ty podałeś chyba z 21kWh+straty=24kWh - Słonik - 25+straty=30kWh - Kriss - 17+straty=21.75kWh (dane z ładowarki, więc najpewniejsze!) Dlatego gdzie podałem nieprawdę że koszt energii na 100km większości mieści się w granicach 20-30kWh? 🙂 Podaje dane co do kosztów z URE, Enea, Wysokienapiecie.pl, ze one są na poziomie 1-1.20zl/kWh. Takze ja sie opieram tylko na faktach i woarygodnych źródłach a nie odczuciach. Przeczytaj swój post, to zobaczysz ze jest lekko ofensywny i oceniający autora a nie tresc, ale ja nie odpowiadam emocjonalnie, bo to do niczego nie prowadzi. skoro w artykule są nierealnie niskie wyliczenia, to nie mam prawa ich prostować bo to niskie kwoty? To po co w artykule ktoś podaje kwoty, niech napisze że jest tanio i nie będzie dyskusji.
  20. Nie uznaję Kriss i wytłumaczyłem Ci to w kilku postach. Podstawowa kwestia, to nie uwzględniasz kosztu dystrybucji energii który jest zmiennym kosztem zależnym od liczby kWh i on kosztuje kilkadziesiąt groszy np 40gr, bo prądu nie przywozisz w wiaderkach. Dlatego Ci powiedziałem żebyś popatrzył w rozliczenie energii jakieś w tym roku. Albo lepiej popatrz sobie na prognozę kosztów za ostatnie 2 miesiące: "Prognoza na okres od 01.11.2023 do 31.12.2023" - ja np w mieszkaniu po przekroczeniu limitów (już w lipcu czy sierpniu), płacę ok 1.29zł/kWh łącznie z dystrybucją energii. Pewnie na taryfie nocnej bym płacił mniej, ale wtedy musiałbym mieć też oddzielny licznik, czyli ponoszę oddzielnie koszty stałe i wydaje mi się że nie przysługiwałby mi wtedy oddzielny limit 3000kWh tańszej energii, bo licznik dotyczyłby tego samego gospodarstwa domowego. Ale nie tylko to podnosi realną cenę. Ale spróbuję to inaczej Ci wyjaśnić, tylko odpowiedz czy na ładowanie samochodu masz oddzielny licznik i inną taryfę niż na mieszkanie, czy jesteś podpięty pod ten sam licznik?
  21. Jak ktoś potrzebuję wiarygodnych źródeł, to już w 2022 średnia cena energii z dystrybucją, to było 73gr i to z uwzględnieniem że niektórzy mieli wieloletnie umowy z zamrożoną stawką. W 2023 już takich nie ma, lub jest margines, a jak ceny energii wystrzeliły, to każdy się naczytał. Także pisanie bajek o prądzie za 35gr to można przy piwie na zlocie pojazdów EV 🙂 Chętnie na taki zlot bym się wybrał żeby to prostować 🙂 https://www.ure.gov.pl/pl/urzad/informacje-ogolne/aktualnosci/11001,Urzad-Regulacji-Energetyki-publikuje-zestawienia-srednich-cen-sprzedazy-energii-.html Wzrost w 2023Q1 prądu o 29% do 2022 (z uwzględnieniem limitu tarczy): https://wysokienapiecie.pl/93289-pomimo-zamrozenia-ceny-pradu-wzrosly-najmocniej-od-30-lat/ A wniosek z poniższej informacji ze strony Enea płynie (materiał bazuje na "Ustawie"), że po przekroczeniu limitu, koszt 1kWh jest 16gr netto wyższy, czyli wystarczy do średniej ceny 95.7gr/kWh dodać 16gr+VAT, to mamy w przybliżeniu te 1.2zł/kWh https://www.enea.pl/zamrozenie-cen: 4. Co w przypadku, jeśli roczne zużycie przekroczy określny limit? Zgodnie z zapisami Ustawy, maksymalna cena energii elektrycznej dla gospodarstw domowych w 2023 r. po przekroczeniu limitu wyniesie 858,54 zł/MWh (z VAT i akcyzą)/693 zł/MWh (bez VAT i akcyzy).
  22. Prościej nie potrafię. Rozpisałem dokładnie co i jak liczę. Jeśli masz do konkretnego miejsca wątpliwość, to zadaj konkretne pytanie. Raczej zignorowałeś moją odpowiedź. Pisałem że podajesz jakiś koszt samej kWh i to jeszcze z limitem, który większość ludzi przekracza, a z pewnością tych co stać na nowe elektryki. U mnie koszt kWh "z tarczą" jest w cenniku chyba z 45 czy 55gr netto, ale na końcu płacę 1zł brutto "z tarczą". Tłumaczyłem kilka postów wyżej, że dolicz sobie do tego koszty stałe, koszty dystrybucji, czyli weź sobie fakturę rozliczeniową i podziel kwotę brutto przez liczbę kWh za którą na tym rozliczeniu płacisz i to jest Twoja cena za kWh z uwzględnieniem zaniżonego kosztu energii w postaci "tarczy". Ja i tak te wyliczenia zaniżyłem do 1zł, bo uczciwie w większości gospodarstw płacić się będzie 1.2zł/kWh czy może nawet więcej, czyli tą po przekroczeniu limitu. W 2024 koszt elektryka wzrośnie jeszcze bardziej, co i tak nie zmieni faktu że nadal będzie on w mieście tańszy od nawet najbardziej oszczędnych aut, a od M2 czy V8 to już ze 3-4 razy tańszy, ale w 2023! W 2024 te różnice będą się pewnie dalej zmniejszać. W hubie w Ząbkach w godzinach szczytu – czyli od 18.00 do 22.00 – 1 kWh kosztuje 1,80 zł, a poza „gorącą porą” – 1,60 zł.20 paź 2023. Czyli w praktyce 1,80zł. Na greenway gdzie wiecznie widać mnóstwo Tesli to 2-3zł. Przyjęcie średniej ceny 2zł/kWh, to optymistyczne na 2023 i w 2024 spokojnie można założyć że drożej. Co nie zmienia faktu, że i tak jest to w miarę korzystna cena do wielu spalinówek np BMW M2, Jeepów V8 czy innych V8ek 🙂 Aha, i dlatego pisałeś kilka postów wcześniej, że masz średnią z 4tys km 17kWh, a czytając zużycie brutto ze stratami i ogrzewaniem kabiny/baterii na ładowarce, wychodzi tam 21kWh/100km, a dzieląc 870kWh/4000km, to nawet 22kWh/100km. Tesla i tak jest efektywna, bo mój iX3 brutto ok 30kWh z sieci pobrał (25kWh na samą jazdę). No ale pewnie inny styl jazdy/rodzaj tras też mamy, więc trudniej porównywać.
  23. Dla rozluźnienia 🙂 https://interestingengineering.com/transportation/cybertruck-faces-cyber-shame-towed-by-ford
  24. Czyli realnie masz ok 24kWh pobranego prądu. Jak już liczysz, to licz opierając się na faktach/wiarygodnych danych statystycznych. W Twoim przypadku koszty energii to grosze, ale my tu dyskutujemy o realiach polskich. Jest, ale pod warunkiem że to nie są bardzo krótkie trasy oraz nie w zimie. Nie, temperatury średnie w okolicach do +5 czy nawet +8 stopni, czyli kiedy dogrzewanie kabiny/baterie jest potrzebne trwa w Polsce 5-6 miesięcy. Sprawdzić możesz w danych statystycznych. Dyskusja wyszła od danych które ktoś prezentuje. Moja średnia całoroczna to 25kWh Średnia Kriss'a za 3 miesiące, to "Średnia w komputerze z 4000 km to 17 kWh. Wg statystyki z aplikacji pobrałem 870 kWh, co daje 21 kWh.". Założę się że średnia roczna też pójdzie mu w górę, bo do kwietnia będzie cały czas rosła. Jak widać po danych Kriss'a, rzeczywiste zużycie prądu, to 23.5% więcej niż pokazuje samochód, czyli to by potwierdzało teorię że straty po drodze + dogrzewanie auta nie wlicza się w to co samochód pokazuje. Jeśli dyskutujemy o artykule gdzie są jakieś wyliczenia, to bądźmy precyzyjni i podawać trzeba realną liczbę, a nie jakieś wymysły kto co czuje. W Twoim przypadku wierzę że tak wychodzi, ale dyskutujemy o realiach polskich czy tych które mamy w UE. Cieszymy się bardzo że rząd norweski ma bardzo dużo środków i dofinansowuje zakup EV oraz pośrednio do prądu, natomiast to jest corner case i nie dotyczy wszystkich Polaków. W Polsce ludzie płacą za prąd powyżej limitu 2MW/rok powyżej 1zł (z autem limit się raczej przekracza). Także mnie interesują (i o tym jest mowa w artykule) ceny w Polsce. Czy jest tutaj ktoś kto mieszka w Polsce, nie ma FV i płaci łącznie z opłatami stałymi i dystrybucją, znacząco mniej niż 1zł? Realne koszty EV w mieście, to: 16kWh z BC (20kWh brutto) dla tych wolno jeżdżących - 25kWh z BC (30kWh brutto) dla tych z mniej ekonomicznymi elektrykami, czyli przy dopłatach/tarczach, to realny koszt 20-30zł / 100km, czyli odpowiednik 3.3-5L/100km, co jest niezłym wynikiem, ale dalekim od 12-15zł. Nie biorę tutaj pod uwagę bardziej energożernych aut. Realne koszty EV w trasie, to: 20kWh - 30kWh z licznika BC (23kWh - 35kWh brutto przyjmując tylko 15% strat na ładowarkach DC zgodnych z oficjalnymi testami). Średnia dobra cena w trasie to 2zł/kWh brutto, czyli realny koszt w trasie to 46zł-70zł/100km, czyli odpowiednik 7.6-11.6L/100km Inne dany to są opowieści z mchu i paproci sprzedawane przy piwie na podstawie tego co się komuś wydaje, a nie uczciwie policzone. Podsumowując: BEV wychodzą taniej zarówno w koszcie eksploatacji, jak i wieloletnim TCO, ale są ono w wielu artykułach / opowieściach przy piwie, mocno przejaskrawiana. Może używasz jakiegoś skrótu myślowego, ale czego by nie używał samochód, to zgodnie z prawami fizyki, wymaga to dodatkowej energii. To dodatkowe zużycie energii jest wprost proporcjonalne do czasu trwania jazdy (więcej korków, świateł, tym dłużej kabinę trzeba grzać) oraz odwrotnie proporcjonalne do długości przejeżdżanych odcinków. Wszystkie oficjalne testy mówią że auto elektryczne w zimie zużywa ok 30% energii, więc tutaj nie ma przestrzeni na dyskusję z FAKTAMI. W swoich 17tys km, zrobiłem 3tys tras oraz 14tys km odcinków 5-10km. Czyli 2000 razy wyjeżdżałem z garażu z zimną baterią i kabiną, z czego 1000 razy w temperaturach <5st kiedy zużycie rośnie nawet o 30%. Moje auto robi te krótkie trasy 2-4 razy dziennie, czyli praktycznie idealnie wpisuję się w te statystyki GUS cytowane przez Ciebie kiedyś dla typowego Kowalskiego. Z tymi 10 latami oszczędności to bym aż tak nie przesadzał, bo te oszczędności topnieją mocno w ostatnich latach i ratują je jedynie dużo bardziej rosnące ceny ICE niż BEV oraz miejmy nadzieję spadek cen BEV dzięki tańszym bateriom czy zamortyzowaniem się R&D na rozwój technologii elektrycznej poszczególnych firm. Natomiast faktem jest że elektryki są coraz lepsze, infrastruktura w oczach się poprawia, także osób jak Słonik będzie zdecydowanie przybywać, bo raczej dla zdecydowanej większości z nas ekonomia zakupu (wieloletnie TCO) jest wiodącym czynnikiem zakupowym, nawet jak się sami przed sobą czy kolegom na forum nie umiemy do tego przyznać 🙂 Ja się przyznaje że to czynnik który wpływa na mnie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.