KamilJaworzno

obawiam się, że 3600 to trochę mało. jak chcesz to zrobić porządnie to możliwe, że wypadałoby oprócz końcówek wymienić zaworki. jak nie zrobisz pompy to zaraz możesz mieć znowu wtryski do roboty, ale to różnie bywa. warto oddać do sprawdzenia. codziennie naprawiam wtryski boscha z beemek i zazwyczaj trza robić wszystkie. u was jeszcze nie ma tragedii, bo zwykłe wtryski naprawiamy. niestety bosch nie dystrybuuje części do piezo, więc właściciele audi z tych roczników mają ból głowy, szczególnie 3.0. 6 nowych piezo + pompa boli z pewnością.

ja n52 mogę tylko odradzić. ogólnie silnik niezbyt bezawaryjny, poza tym posiada wadliwą głowicę, która ma problem z cyrkulacją oleju. gdybym szukał jeszcze raz e90 to z 3 litrowym dieselem

mobil klimat odradzam całym sobą. oddałem po zakupie e90 na wymianę mechanizmu tylnej szyby. mechanizm wymienili na używkę, dodatkowo bez mojej zgody wymielili przełącznik szyby z tyłu i jedną świecę. no i podpięli na chwilę do kompa. koszt 1200 zł. naciągacze i tyle. na śląsku ciężko z dobrym warsztatem, możesz popytać w m auto w katowicach, choć też mam mieszane uczucia, ale znajomy jeździ do wrocławia i tak w e90 2.0d po lifcie wymienił rozrząd za coś koło 3,5 klocka. w katowicach śpiewali 5

Kolego taka moja rada żebyś sobie odpuścił ten silnik jak i 3 litrowy. Na szczęście taki już sprzedałem ale paździerz straszliwy. Jak chcesz coś w ten deseń to bym szukał piątki e60 z 3 litrową benzyną ale starszej generacji czyli prawdziwe i chyba ostatnie dobre r6

Ja miałem na rzep i nie jeździły

Błąd od lambdy też mam tylko nikt póki co na nią nie stawiał. Szukamy dalej bo póki co i za 30 tysięcy nikt go nie chce wziąć

Akurat co do odpalania to miałem to samo na benzynie, a przejechałem tylko na niej ponad 1000km żeby wykluczyć gaz. Kurde, czyli jeszcze do gaziarza musze podjechać teraz sprawdzić co się dzieje, bo dziś faktycznie po przełączeniu na benzynę szarpanie podczas jazdy ustało, ale dalej pozostaje problem odpalania. Może to być lambda?

Na gazie, nie pomyślałem żeby zmienić

dziś podczas powrotu do domu przy utrzymywaniu stałych obrotów czułem delikatne szarpnięcia, a 5 km od domu tak jakby chodził na 5 garów i w ogóle nie miał mocy, budą trzepało. kilometr od domu się odmulił i do końca było już okej...

Ależ odpicowany, 8 letni a oczywiście 189 tysięcy:D a myślałem że handlarze już robią po 205

kolego e92 za 35? nie żartuj sobie. dorzuć jeszcze 20

ja teraz sprzedaję 3.0 w podobnej cenie. i nie mogę sprzedać, bo buja przy odpalaniu kilka sekund, a nie mam kasy, żeby dalej szukać. 10 tysięcy włożone w rok w naprawy i oprócz tego doprowadzona do stanu bdb. i bujam się już miesiąc na olxie ;D

Dokładnie. Sześć stowek poszło. Zobaczymy co powiedzą jak podjadę. Teraz na zimnym jak odpalam to jakby że 4 gary pracowały, wali strasznie, a na cieplym lekko buja. Masakra

zawór wymieniony, jest jeszcze gorzej na zimnym, na ciepłym bez różnicy. może to ta lambda albo jakaś przepływka? i check od razu wywaliło. jutro zadzwonię tam gdzie wymieniałem i dalej popróbujemy

no i kolego licz się z tym, że prawie 12 letnie diesel może mieć lekko nastukane pół miliona. oczywiście to żaden problem, ale 2.0 D to tanie auto, więc powoli do niego się dobierają sebixy, także uważaj

tudzież pod warunkiem, że nie robił tego nikt wcześniej :)

w polsce, ale końcem 2015 przyjechała z niemiec. to znaczy ktoś sobie ją sprowadził, a w styczniu tego roku ja odkupiłem od niego. przy jeździe normalnej (nie zamulanie), ale co któreś skrzyżowanie rura, to spalanie w granicach 15 litrów. mnie to nie boli, bo mam gaz, jak jeździłem na samej benzynie, wtedy odchudziło portfel

ceny widziałem różne i sam mam problem określić ile jest warty mój. jak kupowałem w styczniu to mój był w górnej cenie na te roczniki. widziałem od 25 do 40. Jak kupisz nie kombinowany i zadbany, albo jak w moim przypadku ktoś kupi już naprawiony to się odwdzięczy. silnik fajnie kręci od niskich obrotów i brzmi nieźle :). u mnie teraz ktoś kto weźmie ma na 150 tysięcy spokój z zawieszeniem, to prędzej to auto rozwali :D. ja tego auta nie traktuję jak rajdówkę, raczej do bujania się po mieście w asyście fajnego dźwięku z wydechu. moja rada? wyłącz serce, emocje i włącz rozum, bo się przejedziesz jak ja

na moje oko powinieneś mieś z 65, ale naprawdę fajne egzemplarze chodzą i po 90-100. Tylko za 100 trzeba zadać sobie pytanie czy nie wolisz słabszego, a nowszego auta, niekoniecznie bmw

Diesel fajnie trzyma cenę. Ja mam do zrobienia elektrozawór vanosa, a już mi po prostu kasy brakło i koło dupy się pali i za 330i nikt nie dzwoni, a chcę 32, jestem w stanie zejść w ostateczności do 30, tak kiepsko z kasą. Kosztowała mnie w rok 50... Trza było brać 330d

Cała zawiecha, pompa wspomagania z przewodami, elektryka, katalizator, takie pierdoły jak aku czy silniczek od szyby - uzbiera się,przewody hamulcowe, siłowniki, ogólnie kosmetyka a teraz vanosy. I pewnie jeszcze o czymś zapomniałem

kolego, ja kupiłem 330i z 2005 i zapłaciłem w styczniu 38 tysięcy, do tej pory już mnie wyszła 50 i sprzedaję za 30, bo mam dość. sam sobie odpowiedz czy realne :)

tylko coś mi ta zawiecha z tyłu za nisko leży. też taką kupiłem i się cieszyłem, potem wyszło, że amory były walnięte :)

i myślisz, że to stoi za tym, że po odpaleniu buja autem kilka sekund?. bo potem niby jest okej, ale z drugiej strony jakby stracił ze 40 koni

Więc warsztat wyczyścił i pozamieniał mi te vanosy, skasował błędy i kazał czekać aż pojawi się "check". Check mi wyskoczył w nocy i po szybkim sprawdzeniu na kompie delphi wyszło : -2ca6 ogrzewanie czujnika lambda przed kat 1, nieciągły -2a98 czujnik pozycji wału korbowego, wlotowy wał rozrządu, korelacja, nieciągły. rozumiem, że to vanos ssący, tak?