Cześć myślę, że można powiedzieć, że w jakiś sposób ubywa mi płynu. Po roku musiałem dolać z 1l płynu. Bardzo zastanawia mnie skąd taki ubytek. Pod samochodem nigdy nie widziałem, żeby było mokro. Mam jeden pomysł ale nie wiem czy nie jest na wyrost. Otóż widziałem w programie "Auto marzeń", że koleś w e32 miał problem z ubytkiem płynu i okazało się, że popuszczały uszczelki przy parowniki/nagrzewnicy (nie pamiętam dokładnie) ale objawem było, że było czuć płyn w kabinie. Wydaje mi się, że u mnie też minimalnie może być taki zapach... Tylko jakby to można było lepiej zdiagnozować nie rozbierając pół samochodu? Widziałem na allegro czynnik UV, który można dodać do płynu i sprawdzić później gdzie jest prawdopodobny wyciek ale jeżeli to jest gdzieś za konsolą środkowa to nie będzie widać. Chyba, żeby najpierw dostać się od strony maski a nie kabiny... Czy miałby ktoś jakiś pomysł?