BigCactus

M50d różni się od 30d z M pakietem kolorem lusterek i grilla (a znając F15 i tak najlepiej będą wyglądały czarne) i ewentualnie felgami. Hamulce są dokładanie takie same ;). Tak jest nie liczac jeszcze emblematow M gdzie popadnie od progow po zegary. Hamulce takie same jak w M pakiecie i całe szczescie bo gdyby były wieksze to ich wymiana kosztowałaby x4. Emblematy M są także w wersji M pakiet - jedyna różnica to brak emblematu koło skrzyni i przy uruchomieniu na tablicy. W ustawieniach sport są już 3 paski po lewej.

Jak wyszło Ci 90.000 PLN??? Przy przebiegu 36.000 rocznie i różnicy w spalaniu 3l/100km (o ile tyle jest, ale załóżmy katalogowo) wychodzi to okolo 27.000 PLN w skali 5 lat. A pamiętaj, ze cena ropy jest wyższa i różnica może się powiększać.

M50d różni się od 30d z M pakietem kolorem lusterek i grilla (a znając F15 i tak najlepiej będą wyglądały czarne) i ewentualnie felgami. Hamulce są dokładanie takie same ;).

Dokładnie - ktoś kto szuka osiągów do czasu wprowadzenia Mki lub M50i kupi M50D, kto ich nie szuka i liczy na duży zasięg i rozsądne spalanie kupi 30D. A czarne owce 40i ;). Mnie osobiście M50D nie powaliło na kolana - myślałem po opiniach na forum, ze różnica pomiędzy M50D a 40i będzie większa. Ale to moja nieobiektywna opinia ;).

W tym tańszym jest chyba właśnie wszystko poza ACC czyli aktywnym tempomatem, który w Polsce sprawdza się średnio, oraz rozszerzona jazda autonomiczna. Dla mnie najważniejsze jest martwe pole, omijanie pieszych, rowerzystów, hamowanie przed przeszkoda/innym samochodem - te rzeczy są w opcji 1.

Kolega Ekot cytował wcześniejszy post i podał spalanie dla M50D, które wcale nie jest dużo mniejsze niż 40i ;). Poza tym przy utracie wartości na poziomie 50-60k rocznie różnica w spalaniu 1l ma drugorzędne znaczenie ;).

Może ktoś sprawdzić, czy zamykając samochód i mając uchylony dach (uchylony, nie rozsunięty) po zamknięciu samochodu dach się zamknie? Wczoraj kropił deszcz i dach pomimo włączonej funkcji w opcjach nie zamknął mi się ani po zamknięciu samochodu ani po rozpoczęciu opadu (może był za mały opad).

Właśnie sprawdziłem i jest mapa 2019-1 dostępna i można ją ściągnąć. Program ściągasz z po zalogowaniu do portalu klienta BMW - wejdź na sterowanie i po prawej na dole masz opcję "Aktualizacja mapy" - jest tam później odnośnik do programu.

Być może z tego wynika brak błędów u mnie. W serwisie przy wymianie oleju powiedziano mi, że soft aktualizują tylko jeśli coś działa nie tak - trochę kłóci się to z remote software update... Mapa 2018-4 - o ile to wersja, bo pod spodem był jeszcze dłuuuugi numer ;).

Ja od odbioru w grudniu mam .49. Wymieniałem teraz olej i po wymianie wciąż .49 czyli nie było aktualizacji. Pytałem właśnie o wersje .65, ale ponoć wersje na US i na EU są różne. Ja miałem ciekawy przypadek w piątek. Wyszukałem cel na mapie - podglad przed potwierdzeniem pokazywał dobre miejsce a po potwierdzeniu nawigacja wskazywała inne (20km dalej) . Działo się tak za każdym razem - a powtarzałem to 5 razy.

Ja też nie mam opcji bagażnika i podobnie jak wyżej kupiłem matę w BMW. Ma ten plus, że dzięki niej nic się nie przesuwa - "łapie" przedmioty swoją fakturą (przez to też się brudzi, ale w końcu po to jest). Czy elektryczna roleta nie zmniejsza bagażnika pod podłogą? Jadąc teraz w góry zmieściłem tam 3 naprawdę duże torby :cool2: .

W cenniku w First class masz pozycję 418 - zestaw akcesoriów do bagażnika, czyli: "Pakiet akcesoriów do bagażnika: Obszerny pakiet akcesoriów do bagażnika zawiera nie tylko siatki mocujące i prowadnice ułatwiające załadunek, ale też roletę elektryczną zasłaniającą wnętrze. Siatki i roletę można łatwo schować w specjalnych schowkach w dolnej części podwójnej podłogi bagażnika. Siatka elastyczna, którą można przymocować do różnych zaczepów, może również służyć jako torba na zakupy. W połączeniu z trzecim rzędem siedzeń pakiet akcesoriów do bagażnika obejmuje tylko kieszeń siatkową i elastyczną siatkę." Jak dla mnie zdecydowanie podstawa do roszczenia wobec BMW.

W żaden sposób mi nie przeszkadza ten kierunek - być może za mało widziałem jeszcze X5 z laserami. Same światła wyglądają moim zdaniem bardzo nowocześnie, także z zaświeconymi tylko dziennymi. Bardzo łatwo po nich odróżnić z daleka X5 od X3.

Oczywiscie to racja - różnica w spalaniu +50% nie będzie żadnym problemem. Cała moja trasa to typowy ekodriving - dwa samochody, dzieciaki, boxy, śnieg - słowem 100% klimatu dla ekodrivingu i prędkości bardzo rzadko powyzej 145km/h (w zasadzie tylko chwilowo przy wyprzedzaniu, doganianiu drugiego samochodu). Do tego w Austrii często ograniczenia do 100km/h. Także warto to wziąć pod uwagę. Drugi samochód (Mondeo, 4 cylindrowa benzyna 1.5 spałiło około 8l/100km). Przy dynamicznej jeździe autostradą i prędkościach w okolicach 160km/h (bez boxu) z krótkich 20-30km odcinków mam około 12-14l.

W Adaptive Led nie ma paska - jest tak jak napisał ktoś wyżej kierunkowskaz z boku.

Wróciłem własnie z trasy prawie 3.000km X5 40i i poniżej kilka luźnych myśli: - spalanie średnie z boxem z całej trasy: 10,9l. Tak jak pisałem wcześniej praktycznie cały czas autostrady + dojazd do miejscowości około 60-70km. Wynik jak na R6 benzynowe, masę auta o box uważam za bardzo dobry :cool2: - kultura pracy silnika - bajka, żadnych wibracji, zero hałasu (jedynie box/belki), ogromny zapas mocy, w Sport super basowe brzmienie - słowem jeden wielki rogal na twarzy :mrgreen: - auto jest tak wyciszone, że gdyby nie ograniczenia i box 160km/h to idealna prędkość podróżna - auto bardzo stabilne z boxem - żadnych podmuchów, etc., ale też jakoś specjalnie mocno nie wiało - elastyczność - auto wkręca się bez żadnych problemów z każdej prędkości a do tego w trasie utrzymuje dieslowe prędkości obrotowe (1.500-2.500 obr). - przy dużych pochyleniach hamowanie silnikiem jest efektywne w zasadzie tylko w sport, w Eco Pro nie hamuje w zasadzie w ogóle (włącza żeglowanie), w comfort wystarcza to przy mniejszych górkach, przy długich i stromych sport a przy tych najbardziej hardcorowych sport + manetki. Nie zwróciłem też uwagi na gorsze hamowanie przy dużym/długim obciązeniu. - zasięg na trasie to spokojnie +700km, czyli jak najbardziej sensowny :cool2: - z jednego z tuneli wyjechałem jadąc około 120km/h na kompletne lodowisko - awaryjne hamowanie za pojazdami z przodu robiącymi to samo i totalnie bezpieczne zachowanie - tył nie uciekał, przód nie wyprzedzał ;) - mam sportowe fotele z M pakietu i po trasie 23h non stop powiem jedno - są świetne i wygodne i zapewniają bardzo dobre trzymanie w zakrętach/serpentynach. Jeśli te komfortowe są jeszcze wygodniejsze to :cool2: - 6.500 km przebiegu i jeszcze żadnego błędu tfu tfu ;) Z innych: - komunikaty radiowe - nie byłem w stanie wyłączyć ich w trasie (po lekturze instrukcji już wiem jak to zrobić :mad2: ) a dodatkowo po każdym ściszeniu kolejny komunikat znowu budził mi dzieciaki poprzednią głośnością. Do komunikatów z Navi jest skrót więc nie było problemu - nie wiem ile pojemności ma zbiornik na płyn do spryskiwaczy, ale psikałem w zasadzie ciągle przez te 3.000km, psikam nadal i nic :mrgreen: - światła święcą pięknie :cool2: , ale kolega z drugiego samochodu zgłaszał mi, że rażą go (jechał przede mną) - być może to kwestia wysokości auta - Navi fabryczna działała lepiej niż google maps i podawała bardziej wiarygodne informacje o korkach - sam nie wiem jak to możliwe (może to kwestia dużej ilości BMW na tej trasie) - nie byłem tego świadomy, ale widok Navi jako mapy satelitarnej w trakcie jazdy przełęczami, w górach, gdzie pokazuje ona trójwymiarowo trasę WYMIATA :cool2: - muszę nauczyć się ogrzewania - zazwyczaj ustawiałem 22 w każdym samochodzie i było za gorąco, a tutaj żona wbijała na 23-24 bo przy 22 było zimno - kwestia pewnie kalibracji każdej marki lub... żony ;). Generalnie - chyba się polubiliśmy :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: .

W salonie w PL tez usłyszałem, ze nie trzeba docierać. Jednocześnie te same silniki w USA i wg ich instrukcji - trzeba. Wiec jest jakaś nieścisłość. Ja te pierwsze 1000-1500km po prostu spokojniej jazdzilem - nie zaszkodzi ;).

Tak, musi byc ten pakiet.

Pamiętaj, ze przy jeździe 150-170 będzie to już 14+ pewnie. Docieranie - jest info w instrukcji. Chyba pierwsze 2.500km do 4500obr.

U mnie już 5000 ze standardowym M pakietowym zawieszeniem - żadnych problemów a auto zachowuje się bardzo przewidywalnie. Wcale nie doskwiera mi jakoś specjalnie promień skrętu. Aktualnie jestem po trasie 1750 km w Alpy. Auto zachowowywalo się bardzo pewnie, stabilnie (a jechałem z dużym boxem), a warunki były fatalne. Spalanie (głównie autostrada 135-138km/h + Austria/Włochy często z racji ograniczeń lub pogody 100-110km/h) ze wspomnianym boxem 11l średnio z całej trasy, wiec :cool2: . Mam nadzieje, ze wracając będzie normalna pogoda to może poprawie wynik ;). Zaczynam doceniać małe rzeczy - świecąca kontrolka włączonych wycieraczek, przycisk automatycznych długich, szybkość zmiany profilu jazdy (np. w górach aby hamować silnikiem). Nawigacja reagowała na sytuacje na drodze lepiej niż google Maps... :duh: Widać, ze auto jest dobrze przemyślane.

A ja dodam jeszcze schemat, który wiele wyjaśnia:

Temat ewentualnej wymiany bezkosztowo (lub może nawet z zyskiem dla Ciebie) 21'' na 20'' z M pakietu jest spokojnie do załatwienia albo w salonie albo z innym użytkownikiem :cool2:. Zawieszenia adaptacyjne M i M professional różnią się dyferencjałem, stabilizacją przechyłów i osią skrętną - samo zawieszenie powinno mieć podobną twardość. W M50D masz chyba od razu M Professional. Nie można wybrać zawieszenia adaptacyjnego bez pakietu M. Zawieszenie pneumatyczne na pewno będzie bardziej komfortowe.

Nie mówię o wyłączeniu, ale dostosowaniu siły asystenta do tego co potrzebujesz. Mi wystarczy lekka informacja poprzez drżenie kierownicy, ale czesto wracam z wakacji nocą i wtedy ingerencja w kierowanie w przypadku zaśnięcia nie jest może taka zła.

Run on flat są twardsze (przez co spada mocno komfort), droższe ale bezpieczniejsze (Nagła utrata powietrza, etc). Jeżeli chodzi o właściwości jezdne to nie ma różnicy. Poniżej masz zdjęcie jak wyglada run on flat w porównaniu ze zwykła opona:

Oczywiście mogłoby być znacznie lepiej mając na uwadze koszty oleju i filtra (bo te 960 PLN to koszt przeglądu w większości marek), ale wciąż jest to inna bajka niż wspomniane przez Ciebie 2000 PLN ;).