Kokoon

Jak masz za dużo kasy i lubisz szukac dziury w całym to możesz bezzensownie zmieniać. :wink:

Bez przesady w końcu to silnik spalinowy i jakiś efekt uboczny spalania musi występować. To co przedstawiasz na filmie to w większości para wodna widoczna szczególne teraz przy niskich temperaturach.

Bez przesady w końcu to silnik spalinowy i jakiś efekt uboczny spalania musi występować. To co przedstawiasz na filmie to w większości para wodna widoczna szczególne teraz przy niskich temperaturach.

Trochę chaotycznie do tego podchodzisz (ciśnienie, opony, felgi, płyn) gdy jak na dłoni widać że jest konieczność sprawdzenia tego koła. Sprawa prosta: odkrecam koło, demontuje zacisk, wyjmuje klocki hamulcowe i sprawdzam. Albo coś siedzi (obce ciało) albo jakiś błąd fabryczny w strukturze klocka albo nie ma już nic. W zależności albo wymieniam klocki albo składam tak jak stoi i jeżdżę dalej. Proste.

Auto z 2010r. w cenie e90 z 2005r.? Blachy z łódzkiego w Małopolsce? Bacznie bym się przyjrzał.

Szukaj przyczyny gdzie indziej. Ja mam nagrane na DVD-R jakieś firmy esperanza za 1 zł płytka i śmiga jak należy. Dodam, że prędkość nagrywania nawet nie była jakoś specjalnie wolna bo x8.

Hmm... Trochę golas, kierownica bez multi, brak tempomatu i w ogóle sorry bo pewnie się teraz naraże, ale brak navi to taki kredens jak ktoś kiedyś gdzieś nazwał.

Ostrów Mazowiecka słynie z super sesji zdjęciowych i... przekrętów. Nie odradzam ale polecam daleko idącą ostrożność.

Ten drugi , ma chociaż przebieg realny.

Sprzedający chyba nawet za bardzo nie ma pojęcia bo to silnik 2 litry a nie 1.8 ale tak czy siak nie pod gaz bo wtrysk bezpośredni. 3.0 z tym budżetem bym się nie odważył szukać tak jak ktoś radzi. Nie wiem co chcesz tym autem robić bo twierdzisz że za mały do tej budy. No rakieta to nie będzie jeśli Ci o to chodzi ale powodów do kompleksów też nie ma.

Też ten zestaw oglądałem ale wiadomo człowiek chce przyoszczędzić wychodząc z założenia, że to zwykła gumka a jednak nie to samo. Napisz bo sam jestem ciekaw i pewnie wymienię na oryginał bo już mnie drażni to kapanie oleju.

Kupiłem dokładnie te same i nawet od tego samego sprzedawcy ale niestety nie jest idealnie. Wiem jak wygląda ten duży oryginalny. Ciekaw jestem jak tu wygląda ten zestaw niby oryginalny: https://czescidobmw.pl/partscatalogue/wyniki-wyszukiwania,12-11668626471.aspx?

Powiedziałbym, że wymiana jest banalnie prosta gdyby... nie tragiczny dostęp. Najlepiej sprawdza się małych rozmiarów "grzechotka" z małą nasadką. Co do samej wymiany to nie widzę potrzeby używania nic innego niż sucha szmata do wytarcia miejsc styku uszczelki z korpusem czy pokrywką pompy. Nie ma potrzeby smarowania uszczelek olejem. Jak się domyślam duży oring masz o okrągłym przekroju bo taki zazwyczaj wystepuje zamiennik. Oryginał jest jakby o bardziej kwadratowym przekroju i uważam, że lepiej się sprawdza. U mnie niestety nie jest idealnie po wymianie i nadal lekko puszcza spod pokrywy. Żałuję, że nie użyłem dodatkowo silikonu albo innego oringu. Tylko, że problem bo duży nie jest dostepny w oryginale.

No zdecydowanie nie!!!

Czemu zaraz masz czarne wizje. Ja bym przede wszystkim znalazł kogoś kumatego z interfejsem bo tego jak mi się wydaje jeszcze nie zrobiłeś. Nadal uważam, że to ma jakieś związek z rozrządem a to nie tylko sam łańcuch. To także silniczek valvetronica, elektrozawory i inne elementy które mogą mieć wpływ na nieprawidłową pracę silnika i stąd ten stukot. Wtedy powinien jakiś błąd być widoczny w programie, a tak to tylko szukanie po omacku.

Możesz ewentualnie sprawdzić czy nie jest zatarty. Końcówka tej jakby z pozoru zwykłej śruby ma ruchomy sprężysty element z otworami. Naciskając go można sprawdzić czy swobodnie pracuje. Wielokrotnie na forum chłopaki coś wspominali o wadliwych napinaczach i zalecali wymianę ale mialo to miejsce w e46. Nie wiem na czym polegała ta różnica ale wydaje mi się że to była kwestia długości.

Spróbować zawsze możesz, jednak nie robił bym sobie zbytniej nadziei.

Zależy jaki komplet naprawczy. Bez śrub które nie są konieczne a tylko łańcuch, ślizgi i napinacz ja płaciłem 320 zł + 400 wymiana. Wbrew pozorom wymiana łańcucha może być nawet tańsza niż paska rozrządu. Nie występują tu żadne rolki i pompy za które trzeba zapłacić przy silniku z paskiem. Problem jest z ustawieniem bo konieczna jest specjalna blokada do ustawienia wałków ale to już zmartwienie mechanika.

Wszystko możliwe. U mnie po wymianie łańcucha silnik wyraźnie ciszej pracował i jakby lepsza byla jego kultura pracy. Ba nawet mechanik stwierdził, że łańcuch był już przestawiony o jeden ząbek na kole. Ciężko mi było uwierzyć czy to w ogóle jest możliwe ale miałem uszkodzony ślizg i facet raczej wiarygodny. Chłopaki z forum często też poruszają kwestie tych sitek elektrozaworu aby były czyste. Łańcuch tak czy siak do sprawdzenia.

To są ślady po łańcuchu który ewidentnie po nim szoruje. Nie działa jego napinacz albo jest już tak wyciągnięty że nie daje rady skompensować luzu. Nie wiem jak tam u Ciebie wygląda sytuacja i kiedy i czy w ogóle był wymieniany a to raczej świeże ślady. Można co nieco stwierdzić przez korek wlewu oleju i podhaczając łańcuch jakimś haczykiem z drutu sprawdzić jego wyciągnięcie. Nie jest to miarodajna metoda bo napinacz jest hydrauliczny i działa przy pracującym silniku ale jakiś pogląd daje. Nowy łańcuch nawet na zgaszonym nie daje się za bardzo podnosić.

Pisał co mu ślina na język przyniesie. Tak samo jak zaznaczył tempomat a widzę, że brak. Coś mi tu też pachnie, że rocznik naciągany.

Wybierasz widzę te pięknie wyeksponowane profesjonalnymi fotkami. I to pytanie o vin. Sory, nie obraź się ale nie podejmuj sam decyzji o kupnie.

Daj sobie spokój z tą masą bo to na pewno nie to. Miałem kiedyś z nią problem to po naciśnięciu start rozrusznik ani drgnął i zaraz wywalało błąd na kompie. Moim zdaniem coś przerywa pracę rozrusznika. Dlaczego koledze w poście poprzednim kręci mimo, że nie pali? Nie znam dokładnie zasady tego systemu rozruchu ale rozrusznik musi jakoś wiedzieć kiedy przestać kręcić i tu bym szukał przyczyny.

Sprawdź osadzenie elektrozaworów vanosa. Coś mi się wydaje, że ktoś wymieniał uszczelniacze i albo używał silikonu zatykając kanalik olejowy albo użył za grubego oringu przez co czujnik nie leży w swoim miejscu. Nie chce mi się teraz szukać ale wydaje mi się że ktoś z forum opisywał taki przypadek i właśnie taka dokładnie była praca silnika. Gdybys miał wytpliwosci o czym piszę to daje podgląd. Część nr 1 https://www.realoem.com/bmw/pl/showparts?id=VA51-EUR-04-2007-E90-BMW-318i&diagId=11_3296

Nie oszukujmy się też jestem po przesiadce z "seatunia" 1.8 125km. i mogę śmiało stwierdzić, że koszty serwisu i części w porownamiu do poprzedniego auta trzeba pomnożyć x2. A zapewniam Cie, że nie kupiłem taniego sztrucla. Za to jestem mile zaskoczony spalaniem. Podsumowując nie żałuję jednak. Jestem przekonany, że poczujesz wyraźnie różnicę nawet nie kupujac torpedy.