Skocz do zawartości

Wioletta

Zasłużeni forumowicze
  • Postów

    1 004
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Wioletta

  1. Z góry przepraszam, że nie chce mi się czytać 194 stron! Mam tylko jedno pytanie: czy silnik 4,8 is da się zamontować np. do bmw np. e39 w miejsce silnika m62 b44? Chodzi nie tylko o oprogramowanie, ale czy nie jest jeszcze wyższy od 4,6 is.
  2. Jak w temacie... uparłem się założyć oryginalną obejmę na wężu intercoolera ze względu na jej estetyczny wygląd. Zadanie jest dość "karkołomne" bez odpowiedniej zaciskarki. Chciałbym się w taką zaopatrzyć, ale w sieci nie mogę znaleźć. Czy ktoś z Was koledzy mógłby pomóc w poszukiwaniach?
  3. Blisko 40 lat temu miałem okazję przyglądać się jak mechanicy takie podkładki podgrzewali np. na druciku i zaraz wkładali je do zimnej wody. Miało to na celu ich rozhartowanie. Na YT ktoś to nazwał hartowaniem. Być może prawa fizyki się teraz zmieniły. :shock: Zajrzałem tutaj, bo w w mojej 120d robi się mokro pod wtryskami i przygotowuję się do usunięcia tego wycieku. Zastanawia mnie jeden szczegół, którego nie widzę w ETK. Przejrzałem kilka tematów o wtryskach i nikt o nim nie wspomina. Co to jest i czy ważne?
  4. Do rzeczy... czy ma znaczenie położenie zamka? Ingerencja w ręczny była spowodowana czym innym, więc nie będę niepotrzebnie się rozpisywał. Po montażu szczęk, prawa strona lepiej trzyma. Robiłem kilka podejść odnośnie regulacji. W końcu lewą stronę więcej podciągnąłem. Do tego stopnia, że bęben zaczął się grzać. Prawa strona i tak lepiej bierze i trzyma. Czy możliwe jest, że zamek który zahacza linkę ręcznego jest odwrotnie założony? Czy w ogóle ma to znaczenie? Prawej strony nie chcę popuszczać na regulatorze, bo świetnie trzyma i się nie grzeje bęben. Miałem raz przypadek, że linka wyskoczyła ze swego gniazda pod konsolą. Teraz sprawdzałem i linka jest na swoim miejscu.
  5. Może nie doczytałeś, ale mowa jest o modelu E 87. Rocznik 2005. Silnik 163 KM. Po odkręceniu dwóch osłon o których piszesz i odkręceniu dwóch śrubek nic nie wypada. Po prostu nie "wykręcisz" się tym intercoolerem, bo wózek "stoi" na przeszkodzie. I jeszcze piszesz o zabezpieczeniu na rurze intercoolera, które wysuwa się w bok. A w moim wysuwa się w dół.
  6. Pojawił się wyciek oleju na rurze wylotowej. Ponoć "standard" w tych modelach po latach. Nigdzie nie znalazłem tutoriali z wymian intercoolera w modelu E87 z silnikiem 163KM. Miałem nadzieję, że pójdzie dość łatwo wyjęcie, jak np. w E90. Zakasałem rękawy i do roboty. Po zdjęciu dolnych osłon, okazało się że na przeszkodzie stoją sanki (wózek, czy jak to tam jeszcze zwą). Pewnie zderzak trzeba zdjąć, a może i przednie wzmocnienie. Nie wiem, bo do tego nie doszło, bo chodziło mi tylko o wymianę gumowej uszczelki. Chwila zastanowienia i zauważyłem, że ta wymiana powinna się udać po wyjęciu wiatraka. I udało się. Wyjęcie wiatraka, to 2 minuty. Dostęp zrobił się swobodny do rury wlotowej i wylotowej. Jednak wyjęcie drucianego zabezpieczenia na połączeniu gumowej rury z krućcem intercoolera jest trudne. Przestrzeń między intercoolerem, a wózkiem jest mała i z ledwością daje się cofnąć zabezpieczenie na tyle, bo swobodnie wysunąć rurę z intercoolera. Następnym razem "zabieg" powinien potrwać krócej. Bez straty czasu na odkręcanie dolnych osłon. Jeszcze mała ciekawostka: Żałuję, że nie zrobiłem zdjęcia rury. Jest tam metalowy kołnierz, na który nachodzi gumowa uszczelka. Otóż zewnętrzna średnica tego kołnierza, w miarę zachowała swój okrągły kształt. Natomiast od rowka w którym mieści się wspomniana uszczelka, kołnierz w jednym miejscu był trochę rozciągnięty. Natomiast wewnątrz, kołnierz był dość konkretnie zniekształcony. Takich zniekształceń gołymi rękami nie da się zrobić. Jestem drugim właścicielem tego samochodu. Gdy go kupowałem, miał zaledwie 60 tys. km przebiegu. Dało się jeszcze wyczuć fabryczny zapach we wnętrzu. Nie dopatrzyłem się też jakichkolwiek śladów wcześniejszej ingerencji w tamtych okolicach. Czy to możliwe, by w fabryce ktoś tak inwazyjnie potraktował tę rurę? :shock:
  7. Kupiłem termostat EGR firmy Erste Wahl (2018r). I nadal dobrze trzyma temperaturę. Przejechane na nim ponad 90 tys. km. Zostawiłem sobie naklejkę na której jest napisane; 1 Stuck/piece B-1736 OE Nr. 11717787870 Thermostat BMW
  8. Zresetują się niektóre ustawienia. Przede wszystkim licznik dziennego przebiegu. Zresetuje się też średnia zużycia paliwa. Samochód po resecie zaczyna od zera ustalać średnią. Czasem resetuję, bo nie tylko ja jeżdżę tym autem. Zanim zdecydowałem się na reset, czytałem że w niektórych samochodach po takiej czynności "cuda" się dzieją. Tak, że... jeśli się ktoś obawia, lepiej to zrobić w bezpiecznym miejscu. Pod domem, w garażu, na warsztacie, lub ma się drugi samochód na chodzie. :wink:
  9. Nie pamiętam. To było kilka lat temu. Kupisz małe pudełko oringów o różnych rozmiarach, to na pewno coś dobierzesz.
  10. Wycieki pojawiły się na ośce mechanizmu. Mi udało się uszczelnić. Działa poprawnie ponad 2 lata. Naprawa polegała na podłożeniu gumowych oringów, góra i dół. Dobrałem najcieńsze i najmniejsze jakie miałem w pudełku. Na zdjęciach zaznaczyłem miejsca, w których umieściłem oringi.
  11. Przepraszam, że odgrzewam temat po tylu latach! Niech wszystko będzie w jednym miejscu! Jeszcze jeżdżę tym autem. :wink: Trzaski ustąpiły jakoś samoczynnie z biegiem lat, ale ostatnio zaczął pojawiać się co raz bardziej denerwujący... nazwę to - rezonans. Rezonans, który nie znikał dopóki nie przekroczyłem 90 km/h. Teraz nie powiem w okolicach jakich obrotów się to zaczynało, ale trwało do jakieś 1600/min. Dźwięk dochodził z lewego przedniego słupka przy przedniej szybie. Chcąc się upewnić, że to na pewno stamtąd, zdjąłem osłonę słupka i zacząłem jeździć bez niej. Trzeszczenie nareszcie ustało. :) To było bardzo ważne, bo tak naprawdę nie do końca byłem pewien, czy hałas pochodzi stamtąd. Teraz zostało już tylko doszukać się miejsca, które powoduje ten rezonans. Po kilku demontażach osłony słupka i podkładania różnych materiałów, w końcu zauważyłem jedno zmatowiałe miejsce. Mieści się ono przy samej szybie. To kawałek czarnego plastiku, na którym wspiera się dolna część osłony. Osłona na dole ma dwa charakterystyczne ząbki. Jeden prosty, drugi zagięty. To właśnie od tego zagiętego w stronę szyby należy szukać czarnego plastikowego kawałka, który wychodzi spod deski rozdzielczej. Zdjęć nie zrobiłem, bo do końce nie byłem pewien, czy naklejenie cienkiego paska gąbki na w/w miejsce załatwi sprawę. A jak już założyłem osłonę słupka, to nie chciało mi się jej demontować.
  12. Prawdę piszesz! :cool2: Po wymianie tylnych amortyzatorów nie chciało mi się jechać sprawdzić geometrii kół. Całe szczęście, że opony zaliczały i tak ostatni sezon.
  13. Tak to jest gdy e31 trafia pod strzechę! :(
  14. Z czystej ciekawości... a jeśli lampka przy lewarku nie gaśnie, to co jest nie tak?
  15. Jeśli nie za późno, to skontaktuj się z firmą Nagengast. Może coś doradzą.
  16. Wioletta

    E31 850 czy 840?

    Mottem tego tematu powinno być... silnik M70B50 jest najlepszy w stawianiu monety na sztorc! :lol:
  17. Dzięki! :cool2: Jeśli powróci to pukanie, to zajrzę do tych tulei pływających.
  18. Idziesz równo! :cool2: U mnie było coś też nie tak... coś lubiło puknąć jak cofałem na skręconych kołach. Do dziś nie wiem co to było, bo samo ustąpiło. Sprawdzałem to, co Ty teraz zamierzasz (luz na kołach). Niedługo nadarzyła się okazja...kolega mechanik mnie odwiedził i razem sprawdzaliśmy ten luz. Wszystko książkowo, zero jakichkolwiek luzów. Oczywiście od tamtego czasu było grzebane od czasu do czasu. A to wymiana tarcz i klocków, po jakimś czasie amortyzatory, wreszcie cały zawias. Ps. przepraszam za może i drobiazg, ale sam jestem drobiazgowy... zauważyłem, że słowo "bardzo", od kilku lat zostało wyparte przez słowo "mocno". Już dziś nikt na to nie zwraca uwagi, a mnie to drażni. Jeszcze niedawno mówiło się - bardzo zmęczony. :(
  19. Mój nie jest po chipie i bierze olej. I tak od 8 lat. Też w granicach 8 tys. km. Ciut doleję, by wytrzymać do wymiany (co 10 tys. km.) Gdy mu depnę,to też puści pokaźną chmurę dymu. Teraz mi się przypomniało, że chyba czas zajrzeć do zaworu EGR i go przeczyścić. Zawsze to trochę zmniejszało dymienie przy dodawaniu gazu. Ps. Jest błąd w tytule. Wstępując do tak prestiżowego klubu jak tutejszy, warto zapamiętać że konie mechaniczne pisze się w skrócie z wielkiej litery - KM. Kiedyś uczyli tego w szkole podstawowej.
  20. Dzięki koledzy za zainteresowanie i za podpowiedź! :cool2: Od dwóch dni cieszę się sprawnym hamulcem postojowym. Chyba mnie rutyna zgubiła, bo przecież nie raz przy takich hamulcach grzebałem. Ale nigdy nie przypuszczałem, że wypięta linka z zamka (jak pisze Paszczaku), może wypchnąć linkę na drugim końcu z rozpieraka. To był główny powód niesprawności. Teraz ręczny trzyma, jak nigdy wcześniej. :D
  21. Minęło kilka lat... myślałem, że w końcu ktoś pochwali się swoimi zmaganiami z tą regulacją linki w kabinie. :( Bardzo pomocny byłby może nie tutorial, ale choćby opis. Dziś spędziłem kilka godzin przy regulacji hamulca ręcznego. Efekt jest taki, że go nie ma! :mad2: A już myślałem, że "odzyskam" ręczny, bo okazało się że linka z zamka spadła. Po włożeniu linki w zamek i zmontowaniu wszystkiego, hamulca nadal nie ma. :shock: Sprawdziłem też czy w drugim kole jest linka w zamku. Okazało się, że jest na swoim miejscu. A dźwignia od ręcznego idzie w górę, niemal w pion bez najmniejszego oporu. :cry2: [edit] Oto co dziś ujrzałem pod dźwignią hamulca. Jak to możliwe, że linka się stamtąd sama wypięła? Próbowałem wypiąć drugą, by sobie ten mechanizm obejrzeć z każdej strony. Czy czasami zabezpieczenie gdzieś nie jest uszkodzone. Jednak wszystko wygląda dobrze. Widok od samego spodu. Na stalowym cięgnie jest wycięcie jakby na klucz, ale niestety to raczej ślad po prasie i nic się tu nie da regulować.
  22. Prawda! :cool2: A tam gdzie osłonięte podwozie osłonami, zero rdzy.
  23. Widać, że mój przypadek nie jest odosobniony odnośnie tylnych błotników. Raczej nic tam nie trze. W każdym bądź razie nie powinno, jeśli nie są połamane prowadnice tylnego zderzaka. Ja zdejmowałem tylny zderzak, by zlikwidować ognisko rdzy na błotniku. Przy okazji zauważyłem zaczątki rdzy karoserii. :( Natomiast 3 lata temu zauważyłem, że z przednich drzwi (obydwu) idzie cieniutka ruda struga rdzy w dół. Pewnie spod łączenia poszycia. Gdzieś tak już na wysokości górnego zawiasu. :(
  24. Dzięki, dobrze piszesz! :cool2: Niestety, czas gra na niekorzyść naszych fur. :cry:
  25. Do mnie już jadą odbojnice na amory tylne. :D Co do tarcz kotwicznych, to już zgłębiłem temat. Rzeczywiście wyzwanie nie lada. :cry: Jeśli chodzi o nadkola i wkręty, to zawsze jakoś udawało się bez szlifierki czy wiertarki. Niedawno zachciało mi się wymieniać te wkręty w przednim zderzaku, bo zauważyłem że te blaszki i wkręty są co raz trudniejsze do odkręcenia. Wcześniej nigdy nie było większych problemów z ich odkręceniem. Tym razem jedna blaszka tak się "zżyła" z wkrętem, że kręciła się wraz z nim. Postanowiłem użyć szlifierki. Łeb wkręta tak się rozgrzał, że się wtopił w zderzak. :cry2: No i odpuściłem sobie. Dobrze że pojawiła się wzmianka o tych wkrętach, to zrobię powtórne podejście. :cool2:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.