Skocz do zawartości

Wioletta

Zasłużeni forumowicze
  • Postów

    1 004
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Wioletta

  1. Dzięki koledzy! :handshake: Taka drobna rzecz, a jak cieszy! :D Oświeltlenia na nogi chyba nie mam.... jutro sprawdzę dokładnie.
  2. Mam tylko wydruk z przeglądu. Oto jego część: Test Readigs xxxxxxxxxxxxxxxxxx Limits Side-slip/Aligment Test xxxxxxx +Values are to the offside and to the nearside Front Axle -2.0 m/Km xxxxxxxx Outside +14 to -14(m/km) Rear Axle -6.0 m/Km xxxxxxxx Outside +18 to -18(m/km) Zamiast kresek pionowych tabelki, wstawiłem krzyżyki... :mrgreen:
  3. W moim dwa razy tak się zdarzyło, że po zamknięciu drzwi, zapaliły się światła mijania. Świeciły kilka może kilkanaście sekund i zgasły. Najgorsze jest to, że nie pamiętam jakie czynności przedtem wykonałem. Jedyne co pamiętam, to to, że był już zmrok. Jednak nie raz przyjeżdzłem w nocy i po zamknięciu samochodu, żadne światła się nie zapaliły. Pakiet, o którym mowa w temacie, mam. Aha, ringów nie mam.
  4. W mojej jedynce (zaraz po jej zakupie), zauważyłem że tylny spryskiwacz nie działa. Szybko się zorientowałem, że coś jednak blokuje dyszę, bo pompkę było słychać. Pierwsze moje podejście było takie, że dyszę próbowałem przetknąć struną. Niestety, bez oczekiwanego skutku. Wobec czego, nie obyło się bez demontażu panela wewnętrznego klapy. Doszedłem do tego, że z wężyka (przed dyszą i silniczkiem wycieraczki), płyn sika (bo rozłączyłem przewód). Jest tam jeszcze zaworek zwrotny, ale i on okazał się drożny. Poszedłem dalej. Został już tylko przewód idący do dyszy i sama dysza. Dysza wyszła dość łatwo z trzpienia. Ale uwaga, jest plastikowa :!: Wyjęcie jej (szczypce, kombinerki) nie nazwał bym wyrywaniem. Najpierw przemyłem, tzn. podstawiłem pod kran. Pod ciśnieniem nawet jakoś leciała woda. Zamontowałem do samochodu i okazało się, że lipa! Z powrotem pod kran. Skutek podobny jak poprzednio. W końcu nie wytrzymałem i zacząłem dobierać się do samej dyszy. To był strzał w dychę! W dyszy siędziało coś na kształt gwożdzia! :mad2: Oczywiście pozbycie się go przyniosło natychmiastowy porządany skutek. Woda z kranu pięknie sikała przez tę dyszę. Po montażu wszystkiego na swoje miejsce, nie było już niespodzianek. :D Aha, żebyśmy się dobrze rozumieli... dysza ma jeszcze "nosek" (chyba mosiężny). Jest on ruchomy. Można go ustawiać pod różnym kątem (np. wkładając w niego agraw(f)kę, szpilkę). Daje to możliwość regulacji kąta, pod jakim ma pryskać płynem na szybę. Ps. Do dziś nie mogę pojąć, jak można umyślnie zablokować spryskiwacz. :mad2:
  5. Wg. mnie masz rację! BMW, to BMW! Nie ważne skąd ono jest. No, "ładnie" by to wyglądało, gdyby naprawiali samochody tylko nabyte u nich. :norty:
  6. Klavdivsz, jeśli założysz felgi od "jedynki" do "trójki", to wejdą trochę głębiej, ale pasować będą. :wink: Chodzi o tzw. ET, czyli głębokość osadzenia felgi. Im niższy nr ET, tym bardziej felga wystaje na zewnątrz (i odwronie). Było o tym wcześniej.
  7. Wg. mnie naprawa raczej nie wchodzi w grę. :( Jakieś punktowe uszkodzenia, tak. Zależy jak podchodzisz do sprawy, ale wymiana i tak nie minie, bo przeglądu pewnie nie zaliczysz.
  8. Polecam kolegę bagor. Ma dobrą opinię i ceny. Podaję link do innego forum. Być może bez rejestracji zadziała. http://bmw-diesel.pl/forum/viewtopic.php?f=4&t=1316&hilit=bagor Na wszelki wypadek podam też adres e-mail... [email protected]
  9. Jeszcze chyba został pominięty jeden punkt...8SP COP CONTROL sterowanie COP :?
  10. Dzięki za te namiary! :D
  11. Mnie wystarczył ten schemat... :wink: http://www.realoem.com/bmw/showparts.do?model=UF11&mospid=48922&btnr=72_0523&hg=72&fg=05
  12. Trochę mi brakuje tego wskażnika temperatury na desce, ale to pewnie kwestia nawyku. :wink: Tak mi się przypomniało, że kilka lat temu kolega zatarł silnik w swojej Toyocie Avensis, bo wskażnik nie zadziałał właściwie. Nawet jak para wodna zaczęła się wydobywać spod maski. No, ale kto by tam w starej Toyocie pamiętał o profilaktycznej wymianie termostatu... :lol: Jak by nie było, silnik jest najdroższą częścią samochodu i należy trzymać rękę na pulsie. W końcu czujnik, wskażnik, czy termostat majątku nie kosztują. Wiem, wiem, nowe też potrafi zawieść, ale...na szczęście już w naszych "jedynkach" mamy możliwość obserwować dokładniesze wskazania temperatury i wcześniej reagować. :wink:
  13. Nie spotkałem jeszcze tak "cichego" forum jak nasze... :cry: Powiem ze swego doświadczenia z e34, że zabezpieczeń tam nie było. Trzeba było jednak odkręcić szyny (tył foteli). Następnie fotele przechylić do przodu (jak w maluchu) i unieść w górę. Przymierzam się do prania tapicerki, ale jako klient (nie klijent!). :wink: Mają dobre detergenty i gwarantują usunięcie wszelkiego brudu (wstępne oględziny już były).
  14. Wymieniłem olej w skrzyni biegów. Jego nazwa, to Pentosin MTF2. Pełny syntetyk. Teraz biegi wchodzą dużo lepiej, zwłasza pierwszy. :D Jest mały opór, ale przywykłem do tego, bo to nie pierwsza moja beemka. Stary olej był koloru raczej czarnego i rzadki jak woda. Na dnie naczynia, do którego zlałem ten stary olej, dało się zauważyć śladowe ilości mosiądzu. Trochę mi przypominał brokat. :mrgreen:- Dodano 23.08.12 Od pewnego czasu zauważyłem, że po mocnym dociśnięciu pedału sprzęgła do podłogi, pierwszy bieg wchodzi zupełnie bezproblemowo. Wsteczny także. :wink:
  15. Witam Cię cozac w klubie pasjonatów beemki "jedynki" ! :D Pas chyba nie jest przekręcony... u mnie też tak jest. Tzn. był zupełnie odkręcony. Po obejrzeniu schematu (takiego jak w linku), przykręciłem i jest ok. O ile dobrze pamiętam, przykręca się go jedną śrubą. Drugie, to chyba kołek ustalający... Co do jego blokowania... trudno mi coś powiedzieć, bo czasy kiedy pasy bezwładnościowe wchodziły w życie, dawno minęły. A wraz z nimi i problemy. Jedyne co jeszcze można zrobić, to posmarować czymś odpowiednim (spray). O ile jest dostęp do wnętrza szpuli. No, chyba że nam nie zależy już na tym pasie, to można coś tam spróbować "pomajstrować". :wink:
  16. W takim razie mam pytanie, czy prałeś już tapicerkę z innych aut na zewnątrz? Jeśli tak, to jakie są tego zalety? Gdy zapłon jest wyłączony, to nawet air bag'i można demontować i błąd nie wyskakuje (nie powinien). Co do założonego tematu... jaki problem przedzwonić do ASO?
  17. Rzeczywiście, ciekawostka. :| Sprężyny mają to do siebie, że czasem pękają... jeżdziłem innym samochodem z pękniętą sprężyną (tył) i nawet na przeglądzie tego nie zauważyli, a pęknięcie było stare. :8)
  18. "Ciekawe" czasy nadchodzą z tymi akumulatorami, alternatorami... :mad2: Niedługo będziemy zabierać w zimie akumulatory do domu...! Jak w czasach, kiedy to jeżdziło się "maluchami" na prądnicę. :norty: To są kpiny! Alternator daje trójfazowy prąd stały i nie daje rady! :norty: To co piszecie koledzy napawa mnie trwogą. Niedawno (po zakupie obecnej120-ki) wymieniałem akumulator na nowy, bo stary był zupełnie padnięty. Ale nie dziwię się, bo auto przed nabyciem przeze mnie stało rok. Jednak nigdy nie miałem takiego przypadku, jak tym razem. Po przejechaniu kilkudziesięciu km. (samochód po chwilowym unieruchomieniu), nie chciał odpalić! Różne przypadki mnie dotykały. Nie na takich "padlinach" odpalały samochody. Tutaj wyrażnie alternator przez całą drogę sobie "spał"! I co ciekawe, nowy akumulator od nowości (3 m-ce) nie wykazuje braku prądu. Profilaktycznie sprawdzałem jeszcze w ukrytym menu. :mrgreen: Dotychczas byłem przekonany, że alternator ładuje podobnie jak prostownik ustawiony na "szybkie ładowanie". W miarę uzupełniania prądu, intensywność ładowania zmniejsza się. Jeżdżąc zawodowo, woziłem kilka "reglerów" ze sobą. Niektóre mocniej potrafiły ładować a niektóre mniej. Wymiana tego ustrojstwa (właściwie diody) trwała zaledwie chwilę. Czasy się zmieniają, i być może nie jestem na bieżąco z tymi sprawami. Odkąd weszły do powszechnego użytku alternatory w miejsce prądnic, to i problemy się skończyły. Normalnie inna epoka, więc po co było sobie łeb zaprzątać sporadycznymi przypadkami. Być może są jakieś zabezpieczenia w alternatorach, które wydłużają ich żywotność... w "zamian" za częstszą wymianę akumulatorów. :mrgreen:
  19. hapyone witam pasjonata BMW! :D Ciekawe spostrzeżenie... z tymi uszczelkami. Wszystko potrzebuje dokładności, solidności... Skoro jesteśmy przy temacie wody... co prawda u mnie nie cieknie, ale ostatnio przy polerowaniu dachu (po uprzednim umyciu furki), woda "wyłaziła" spod podstawy anteny. :shock: Jak popatrzyłem na podsufitkę, to... zwątpiłem. Wszystko tak ładnie wygląda, że szkoda tego ruszać. Już kiedyś demontowałem podsufitkę w innym modelu. Zawsze jakiś zatrzask się ułamie. Nie chcę tego. No, chyba że ktoś już to "przechodził", i wie na co zwrócić uwagę przy demontażu. No i oczywiście podzieli się doświadczeniem. :wink:
  20. Dzięki! Popatrzę raz jeszcze. Co do śrub... 4 sztuki? U mnie jest 6. Chyba wrzucę fotki... :mrgreen:
  21. Jestem zainteresowany rozpórką. Z tego, co już kiedyś się orientowałem (do innego BMW), to taka "dopasiona" jest droga. Mi zależy na takiej, którą można regulować jej długość. Niekoniecznie musi być aluminiowa. Miałem już w rękach niejeden badziew. Wolę jednak wydać troszkę więcej kasy na "konkret". Pytam, bo autko niedawno nabyłem i inne reczy były na pierwszym miejscu do zrobienia. :wink:
  22. Czy Wy też tak macie ...? Panel, w którym mieści się mikrofiltr, przykręcany jest częściowo do listwy na podszybiu, tak? I wszystko by było dobrze, gdyby nie fakt, że po zamontowaniu, odkleja mi się listwa przyklejona na szybę. Może i by się nie odklejało, ale panel sprężynuje. Tzn. jest szczelina, a właściwie spora luka między plastikową obudową nad silnikiem (do której ją się też przykręca), a panelem. (na 2 śruby). Właściwie nie przeszkadza to w niczym, ale u mnie ostatnio woda się pojawiła na wycieraczce (na razie tylko u pasażera). :cry:
  23. Zwracam honor! Zapomniałem, że w PL jeżdzi się z włączonymi światłami w dzień. :oops:
  24. Problem sam się rozwiązał. :D Zwlekałem z ustawieniem zbieżności, więc kierownica była cały czas "skręcona". Po wymianie amortyzatora (bo był krzywy trochę), postanowiłem choć tymczasowo, (dorażnie) sam trochę podregulować zbieżność. Kierownicę ustawiłem na "wprost", a póżniej wziąłem się za drążek kierowniczy. Koła już są ustawione prosto. Oczywiście wkrótce pojadę na zbieżność, tylko jeszcze zwrotnicę zmienię, bo też ucierpiała. Co prawda nieznacznie, ale jednak. Kamień z serca mi spadł, gdy spostrzegłem, że kontrolki pogasły. :D Prawdę mówiąc nawet nie wiem w którym momencie kontrolki przestały świecić, ale na pewno nie zaraz po regulacji. Mimo wszystko, dziękuję za zaangażowanie! :)
  25. Nie rozumiem... przecież o to chodzi, żeby w nocy dobrze oświetlało drogę, a nie w dzień i to słoneczny... :?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.