Marka premium - Określa wysokiej klasy produkty, skoncentrowane przede wszystkim na wysokiej jakości. Produkty marki premium odróżniają się od zwyczajnych dóbr co powoduje, że cena jest stosunkowo wyższa, Premium oznacza coś wyjątkowego, mającego większą wartość i trwałość niż inne produkty tego samego typu. Teraz pytanie. Jak definicja PREMIUM ma się ma do tytułowego N47 ? 1.Jest wysokiej jakości ? 2.Jest wyjątkowy ? 3.Ma większą wartość ? 4.Ma większą trwałość ? Należy nazywać rzeczy po imieniu. Ja nie potrafię i nie przejdzie mi przez gardło na N47 powiedzieć premium. Ciśnie się natomiast na usta słowo bubel, bo ono najbardziej pasuje do tego produktu. Auta z N47 staną się po tej aferze ogniowej niesprzedawalne. A jeśli już to za ułamek wartości. Każdy niedługo będzie mógł sobie to premium kupić za cenę peżo czy reno. Oczywiście o ile będzie miał tak wielkie cojones aby się z tym zmierzyć. Reno Peżo przynajmniej nie spędzają snu z oczu właścicielom, z obawy czy dzisiaj się nie zjara. Poza tym gdzie o tym pisać jak nie na forum BMW że N47 to granat z wyciągniętą zawleczką ?. Gdzie ludzie czytają o tym jak nie na forum BMW ?. Czy zamiatanie tematu pod dywan i udawanie że nic się nie dzieje jest lepsze od prawdy ? Tytułowe N47 odnosi się do problemów po "czipie" więc mówimy tutaj o zepsuciu silnika przez "tunera". Premium to nie tylko silnik. Moje F11 520d '10 zostało odkupione w zeszłym roku od drugiego po mnie właściciela przez kolejnego po 10 minutowej przejażdzce za cenę dwuletnego Passata bez negocjacji i marudzenia na cokolwiek. Słuszną uwagę zwracają tutaj koledzy z forum, że należy odróżnić zadbany z wiadomą przeszłością samochód od kupionego okazyjnie 5 latka z przebiegiem 150 tys...Prawda jest taka, że jeśli kogoś nie stać na zakup nowego auta i kupuję zużytą używkę to zawsze będzie obarczony ryzykiem różnych przygód któych źródło zostało zatajone przez kolejnych właścicieli i to jest najczęstszy powód krzyku niezadowolonych użytkowników aut. a w kwestii silnika N47 o jego przewadze nad innymi podobnej klasy jednostkami świadczą też osiągi - w momencie premiery był najlepszy na rynku, dopiero potem grupa VW poprawiała swoje 2.0 tdi i mercedes swojego R4 cdi żeby nadążyć za BMW. Poza silnikiem porównaj właściwości jezdne F10 - auto jedzie jak po szynach, kierowca czuje auto i potrafi przewidzieć jego zachowanie, w samochodzie pachnie (a nie śmierdzi tworzywami z odzysku, co mam miejsce nawet w nowych Passatach czy Arteonie, nie mówiąc o wytworach z Korei czy Francji lub uchowaj Boże o Fordach...) a co najważniejsze siedząc w środku czujesz się dobrze - i to jest właśnie efekt Premium. Chociaż przyznaję że w moim obecnym aucie czuję się lepiej niż w starym F11 2.0 d...