Rogal13

Coś wiadomo w temacie trzeszczenia kierownicy? Problem niestety zawitał i w moim f30, strasznie denerwuje :(

I wiadomo co było przyczyną przeskakiwania koła?

Trochę minęło od ostatniej aktualizacji wiec trzeba coś wstawić. W marcu zaraz po zakończeniu na amen zimy, samochód został doprowadzony z zewnątrz do normalności w jednej z firm detailingowych. Auto umyte, wyczyszczone można jeździć dalej ale właściciel obejrzał lepiej auto i zaproponował korektę lakieru aby wyeliminować mniejsze zarysowania i hologramy. Długo się nie zastanawiałem i umówiłem się na konkretny termin. Zanim przyszedł czas na oddanie auta, zamówiłem kilka rzeczy z ASO miedzy innymi adapter śrub zabezpieczających ( starą gdzieś zgubiłem), spinki czujnika zużycia klocków oraz plastikową osłonkę przy lewym przednim kole (nie przetrzymała zimy :( ). Przyszła też paczka z dystansami od RRCustoms, po tygodniu zostały zdjęte ze względu na bicie przy wyższych prędkościach (koła wyważałem 3 razy, nie pomagało po zamontowaniu starych wszystko wróciło do normy). Wreszcie przyszedł czas oddać auto na korektę, 3 dni wyczekiwania na informacje że BMW do skończone można odebrać trochę się dłużyły ale było warto. Efektem jestem bardzo zadowolony, Zniknęło kilka zarysowań i nie ma tych okropnych hologramów. Zabieg polecam każdemu. Kilka zdjęć mojego autorstwa, na profesjonalne zdjęcia trzeba poczekać. Tutaj zdjęcie dla porównania przed i po. Zakres prac jakie zostały przeprowadzone: ✪ Pielęgnacja ADBL: • mycie kilkuetapowe • oczyszczanie lakieru • pielęgnacja felg • pielęgnacja opon • pielęgnacja szyb • pielęgnacja podwozia • detailing wnętrza ✪ Renowacja: • Korekta lakieru wieloetapowa FLEX Elektronarzędzia Rupes BigFoot Poland ✪ Ochrona: • Lakier - Twardy wosk Po takim zabiegu wypadałoby również kupić kilka kosmetyków :D :D I wcześniej wymieniona przesyłka z ASO i RRCustoms Listwy które były pomalowane w Piano Black, po roku mało co przypominały efekt jak powinien być. Duża mora, brak połysku i dziwnie kropkowany lakier ( najprawdopodobniej jakiś stary lakier lub się zważył), więc listwy poszły jeszcze raz do malowania. Przy okazji braku dekorów ramka od radia również została zdemontowana i zostanie pomalowana na nowo ( jeśli możecie to podpowiedzcie czym ją umalować, żeby wyglądało to jak oryginał ). Ostatni tydzień nie zaczął się zbyt dobrze. Podchodzę do samochodu, próbuje go otworzyć i nic. drugi raz to samo. Inne drzwi się otworzyły a drzwi kierowcy zero reakcji. Otworzyłem drzwi z tylnej kanapy i patrze czy może coś nie wypadło lub nie grzechocze. Wieczorkiem miałem trochę czasu więc poczytałem trochę i zacząłem przepatrywać bezpieczniki i wymieniać wszystkie po kolei od centralnego zamka i nadal nic :( :( W okolicy jest kilka miejsc gdzie sprzedają częsci do BMw więc podjechałem i kupiłem zamek. Przy okazji zapytałem o zmieniarkę która nie działała od zakupu samochodu a na necie życzą sobie chore kwoty. Leżała z boku akurat od e90, okazało się że nie było w środku magazynka ( żaden problem mam w swojej). Zamek był jeszcze nie wykręcony z samochodu więc sprawdziliśmy, działa. Zmieniarkę podpiąłem do siebie, wrzuciłem płytę i działa (mp3 czyta z czego jestem bardzo zadowolony :D ) kupiłem ją za 40zl a nie jak na allegro 300. W weekend zabrałem się za wymianę zamka, Wymiana prosta niecała 1 godzinka roboty i zamek wymieniony. Teraz wszystkie drzwi otwierają się i zamykają :D

Mała aktualizacja Nowy rok nie zaczął się zbyt wesoło, robiąc rundkę po mieście usłyszałem dziwny świst, po spojrzeniu pod maskę wszystko wyglądało ok. Na drugi dzień tego świstu o dziwo nie było, widocznie przewrażliwienie. Niestety to jednak nie przewrażliwienie, słychać za każdym razem. Zacząłem sprawdzać węże czy któryś czasem nie ma nieszczelności ale tutaj wszystko ok, podłączyłem auto pod kompa i zero błędów mimo, ze dźwięk się delikatnie nasilił. Rozebrałem węże miedzy turbo a IC, przepławką a turbo i EGR i IC, wszystkie są w porządku. Zero strat jeśli chodzi o moc, wkręca się bezproblemowo, luzów na wirniku też nie ma. Dźwięk nie wskazuje na turbo tylko ewidentnie na uciekające powietrze. Od dłuższego czasu też miałem problem z biegami szczególnie z jedynką, dopóki samochód nie złapał w miarę normalnej temp ciężko było wrzucić 1 bieg. Niestety nie mam dostępu na dłuższy czas do kanału ani podnośnika i musiałem oddać beemeczke do mechaników. :cry: :cry: Winne okazały się tuleje nr 2 i 5 wybieraka oraz drążek numer 6, w którym widać było już zużycie w tej metalowej tulei. Biegi wreszcie zaczęły wchodzić tak jak powinny, ale nie obyło się bez strat. Połamali ramkę od mieszka ( fachowcy) :( :( Części które zostały wymienione na nowe OEM BMW. Nr 2: 25 11 7 519 670 /x2 Nr 5: 25 11 1 222 015 Nr 6: 25 11 7 542 200 Nr 7: 25 11 1 220 600 Przez kilka dni jeździłem tak : Ci ,,fachowcy" stwierdzili również, że winnym świstu jest nieszczelność na obudowie turbo, ale ich wiedzą i spostrzeżeniami się nawet nie sugeruje, pierw muszę sprawdzić czy to nie jest uszczelka miedzy turbo a kolektorem lub sam kolektor czy nie pękł. Ubytku mocy nadal nie mam od tamtej pory i dźwięk się nie nasila. W najbliższym czasie planuje podjechać do kogoś kto zna się na rzeczy i zobaczy co jest tego przyczyną. Chwilowo znalazła się pogoda, od kolegi dostałem na test dressing do wnętrza więc wypadało skorzystać. Wyczyściłem całe wnętrze i zacząłem testować :D :D A tutaj roźnica miedzy nałożonym dressingiem, a plastikiem tylko wyczyszczonym :D :D :D Taki mały zestaw czyszczący :) A tutaj zdjęcie z dzisiejszego po południa. Felgi wyczyszczone, przygotowane do sezonu więc podjechałem wyważyć i gdy dojdzie jeszcze jeden mały prezencik w tym tygodniu, to zakładam latoo.

Niestety auto jak to zazwyczaj bywa na zimę zbrzydło, wpadły zimówki a letnie czekają na ciepłe, wiosenne dni (przed odłożeniem na bok zostały dokładnie wyczyszczone). Środek na zimę też już przygotowany :P odkurzany + skóry wyczyszczone. Zdjęcia z ostatniego czyszczenia :) Znalazły się też fotki w jesiennej scenerii Na zimę już gotowy

Coś więcej możesz powiedzieć? :D

Końcówka jest dospawana. :)

Jedna puszka 500ml wystarczy spokojnie na 2 nerki. Ja dałem około 5 warstw lakieru na jedną nerkę i to grubszych warstw. Nie chciałem żeby powtórzyła się sytuacja ze farba zacznie schodzić, no i przy grubszych warstwach ten połysk wydaje się większy. Myślę, że wytrzymają dużo dłużej niż te malowane dipem, a przynajmniej taką mam nadzieje :)

Tak to są te same nerki co było w macie :) Zdarłem dipa do końca i pojechałem do sklepu z lakierami, prosząc o spray czarny połysk :)

Półtora roku okazało się trochę za dużo dla plasidipu i niestety zaczął schodzić z nerek. :( Na forum zauważyłem, że niektórzy montują je w czarnym połysku, ładnie to wygląda więc u siebie też tak zrobiłem :) Efekt według mnie o wiele lepszy niż na czarnym macie :D Co do plastidipa według mnie jego struktura jest za miękka i przy dostaniu jakimś kamykiem czy też owadem jadąc z większą prędkością odrywa się od całości i schodzi :( Zdjęcia po zdemontowaniu ich z samochodu: A tutaj już efekt końcowy i porównanie matowych i w połysku :D :D

Ostatnio podczas odpalania i chwile po znowu było słychać denerwujący pisk, jako ze rolkę i napinacz wymieniłem niecały rok temu, to winne okazały się paski. W częścidobmw doradzili mi żeby kupić oryginalne BMW ze względu na to, ze zamienniki potrafią piszczeć. Po wymianie znowu nastała cisza, niestety długo się nie nacieszyłem. :( Sprzątając samochód włączyłem radio pograło niecałe 5 min i wyskoczyła kontrolka aku. Podłączyłem na pół dnia prostownik i myślałem ze sprawa załatwiona, ale kilka dni później mrugnęły mi wszystkie kontrolki, po niecałym tygodniu znowu to samo na desce choinka. :shock: :shock: Sprawdziłem miernikiem akumulator no i niestety nadaje się na śmietnik. Kupiłem nowy VARTY, wcześniej miałem wrzucony 80Ah i 800A teraz wrzuciłem 85AH i 800A. Później podjechałem do kolegi i zakodował mi go od nowa. Choinki więcej nie ujrzałem a radia mogę sluchać kilka godzin i nie nic nie wyskakuje. :D :D Nowy pasek osprzętu i wspomagania: Zbliżało się 250tyś więc czas na kolejną wymianę filtrów i oleju. Olej bez zmian Motul 5W30 X-clean+ do tego filtry Boscha. Na koniec przymierzyłem dystanse z tyłu na przód i siadło idealnie (szkoda że tył tak dobrze na nich nie siedzi). :(

Z przodu nie dawałem nic. Na tył są założone dłuższe śruby, większość firm dorzuca je odrazu do dystansów.

Zwykłym matowym lakierem :)

Blenda pomalowana, czarna gałka kupiona i wszystko zamontowane. Całość fajnie się zgrywa. :) :) W samochodzie w ostatnim czasie został wymieniony czujnik zużycia klocków z tyłu, choć zmieniane były oba czujniki w tamtym roku, to tylny się przetarł no i nie było wyjścia trzeba było kupić i założyć nowy :( :( Jak na razie to jedyna nieprzewidziana usterka odkąd mam auto na szczęście tania i szybka w naprawie. Oby była to również ostatnia taka niemiła niespodzianka :D Odmienione wnętrze: I kilka fotek z zewnątrz:

Każdy tapicer powinien się tego podjąć. :)