8 lat jeździłem F07, później G32. Mimo większego zaawansowania technicznego G32 nie zwraca takiej uwagi jak F07. Moje 5GT sprzedałem znajomemu i nieraz słyszę o Jego egzemplarzu (kiedy stoimy razem na parkingu) "ale auto...". Czasami jestem zazdrosny. Uważam, że to wyjątkowy samochód w gamie BMW i jazda nim to olbrzymia przyjemność i komfort. A silnik..., dziesiątki tysięcy egzemplarzy F10 i F11 jeździ z N57 pod maską i przebiegi po 400-500 tys. km. to normalność. Wydawanie opinii na podstawie kilkuset wadliwych aut to przesada. Zobaczymy, co będą mówili o B57 po tylu latach i z takimi przebiegami. Gdybym dysponował gotówką na zakup F10, a miał okazję kupić F07 z podobnym przebiegiem i z pewnych rąk, nie zastanawiałbym się ani chwili.