Mlody92

Auto sprzedane. Temat do zamknięcia. Aktualnie użytkuję auto innej marki, także wrócę jak zakupię kiedyś inne BMW ;) Pozdrawiam

Myślę, że temat można usunąć bo nic więcej już tutaj i tak nie będzie wrzucane :)

Dalej jeździ na 5w Millersa ;) Tzn aktualnie stoi pod blokiem ;)

Zapadły poważne decyzje! :D auto idzie na sprzedaż a ja rozglądam się za czymś mocniejszym i jako drugie auto jakieś stare niezawodne, pojemne kombi w gazie do pracy ;) Jakby ktoś chciał obejrzeć ogłoszenie czy przesłać dalej.. ;) https://www.otomoto.pl/oferta/bmw-seria-3-ID6z0dOn.html

Właśnie miałem pisać, że nie zrozumieliśmy się z mechanikiem i powiedział, że on nie ma jak tego sprawdzić :D Ogólnie to auto odebralem,mam pojeździć i zobaczyć czy coś jeszcze kapie czy nie. Zastanawia mnie tylko nadal dymienie z tej rury..

Właśnie dzwonił mechanik, będą wymieniać uszczelkę podstawy filtra oleju, niestety ma podejrzenie że leci z uszczelniacza na łączeniu silnika że skrzynią.. ale chcą najpierw wymienić samą uszczelkę podstawy filtra i zobaczyć czy leci dalej.. Niestety zapowiada się ta gorsza wersja bo przez podstawę filtra nie uciekło by 1.5l stosunkowo szybko, czy się mylę? No i w tej gorszej wersji wyjdzie droga robocizna bo to trzeba będzie skrzynię wyjmować.. czy jakieś inne rozwiązania ktoś ma? Dodam, że uszczelniacze zaworowe są jeszcze okej, nie kwalifikują się do wymiany..

Millers 5w30 mam i miałem wcześniej, ponad 30tys temu był jakiś 10w40motorcraft jak kupiłem, ale zrobiłem płukankę i wlałem 5w30

O ile katalizator jest w ogóle hehe Bo są tam ślady po jakimś spawaniu więc przy poprzednim właścicielu mogli wyciąć.. Przebieg 187tys km Dolewałem 1l na jakieś 2000-2300km

Też to rozważałem, ale przed wymianą sond nie dymiło, stąd moje pytanie czy wymiana może powodować dymienie? Bo co, akurat po wymianie by padły uszczelniacze?

E90 320i N46 - po wymianie sond za katalizatorem dymi z rury z delikatnym niebieskim zabarwieniem. Przy wymianie sond robione również było: -wymiana końcówki wydechu -wymiana uszczelki pokrywy zaworów -wymiana uszczelki miski olejowej -wymiana uszczelniacza wału przy wyjściu na skrzynię -wymiana wybieraka + uszczelniacz wybieraka -czyszczenie hamulca ręcznego bo skrzypiał po zimie -serwis olejowy + wszystkie filtry Oprócz dymienia wyskoczył błąd czujnika poziomu oleju oraz co chwila wyskakuje niski poziom oleju, nawet po dolewce 1l po przejechaniu 100km.. w garażu są pojedyncze krople rozwodnionego oleju od strony podstawy filtra oleju i tam też jest uwalone olejem plus leci skądś wyżej, tylko nie było jak tam zerknąć bo byłem po trasie u mechanika i gorący silnik był to nie miał jak tam dostać się ani jak zlać oleju i sprawdzić faktyczny stan oleju. Moje pytania brzmią: 1. Czy dymienie po wymianie sond może występować bo mogą się wypalać jakieś resztki oleju czy coś? Bo z czasem chyba mniej dymi. 2. Czy przy wymianie podanych uszczelek mogli coś zbabrać, że zaczęło kapać z drugiej strony silnika? 3. Czy czujnik poziomu oleju oraz uszczelka podstawy filtra oleju po ponad roku użytkowania i ponad 30tys km mogą być do wymiany czy jednak za wcześnie?

Pierwsze 15km praktycznie bez korków obwodnicą, następne 10km po pierwszym postoju w trochę większych korkach, a następne odcinki to raz 5km a raz 500m i w typowo miejskim, Warszawskim ruchu w ciągu dnia czyli delikatne koreczki gdzie nigdzie ;)

Takie pytanie, od poniedziałku do piątku robię w pracy trasę ok. 100-110km, na początku odcinek ok. 15km, potem krótkie odcinki i na koniec ok. 20km. Dodatkowo będą dochodziły odcinki 6km w jedną stronę na siłownie lub jakieś 12km na trening w jedną stronę. W weekendy dojazd na bramkę zazwyczaj ok. 12km w jedną stronę. Czy z takimi przebiegami wg Was diesel jest opłacalny czy lepiej zostać przy benzynie? 2.0 163km z ewentualnym chipem jeśli chodzi o spalanie na takich odcinkach nie powinno być jakieś wysokie raczej? Dużo w ogóle rzeczy w takim silniku może się posypać? W grę wchodzi jedynie e91 bo potrzebuje pojemniejszy bagażnik niż mam w E90.

Po ponad roku przyszedł czas na bardziej kosztowną naprawę ;) Wczoraj odebrałem autko z warsztatu gdzie zostały zrobione: -wymiana sond lambda za katalizatorem -wymiana końcówki wydechu -wymiana uszczelki pokrywy zaworów -wymiana uszczelki miski olejowej -wymiana uszczelniacza wału przy wyjściu na skrzynię -wymiana wybieraka + uszczelniacz wybieraka -czyszczenie hamulca ręcznego bo skrzypiał po zimie -serwis olejowy + wszystkie filtry Teraz czas hulać dalej bezawaryjnie ;) Na dzień dzisiejszy autko prezentuje się następująco: http://i63.tinypic.com/f3rr41.jpg http://i63.tinypic.com/ip8mxl.jpg

Miałem kupować już sondy, ale zniknął mi błąd z komputera w ogóle.. :D W między czasie nałożyłem wosk na auto.. http://i65.tinypic.com/fyjvq0.jpg Zdjęcia może nie oddają tak tego, ale lakier odzyskał głębie, jest bardziej metaliczny niż był, stał się troszkę ciemniejszy. Dodatkowo wymieniłem nerki na czarny mat, teraz bardziej pasują ;) http://i65.tinypic.com/2re0b47.jpg Przez brak czasu oraz brak konieczności zrobienia sond nie wstawiłem auta do warsztatu, co za tym idzie nie mam wymienionej końcówki wydechu.. ale sondy powróciły na komputer, tak więc muszę zakupić teraz sondy, wstawić auto do warsztatu i przy okazji zrobić serwis olejowy oraz wymienić końcówkę wydechu.

Też mam n46, też mi dymił na bialo, ale po płukance i zmianie oleju z 10w na 5w przeszło.. ale aż tyle mi nie dymiło..