Recalle teoretycznie obowiązują, ASO nawet trochę bardziej się do nich przykładają niż do tych z EU które mają jakieś bzdurne ograniczenia czasu trwania itp. Czasem łatwiej też odnaleźć historię auta z USA. Ale nie tutaj tkwi problem. Generalnie wg mnie przedliftów już się nie opłaca ciągnąć, polifty tylko najlepsze wersje. Pozostałe po prostu są za drogie - papiery, transport, przerobienie na EU, sprowadzenie takiego samochodu to ok. 10 tyś, a Ty masz budżet 40 tyś - odlicz naprawę, przeróbkę, zarobek handlarza to za ile to auto było kupione w USA? 3-4 tyś USD... Czyli cena samego silnika do BMW w USA.