Pewnie, że tak. Z większością tych wad da się żyć. Ale chyba nie o to chodzi, kiedy kupujesz samochód za tyle kasy. Ja oczekiwałem dużego postępu w stosunku do f10. Szczególnie po tak wielu pozystywnych opiniach testujących dziennikarzy i youtuberów. Stąd dziwi mnie fakt, że wiele rzeczy które w f10 były i funkcjonowały, a tu jest z tym problem. Ok, z większąścią mogę żyć. Ale jest jedna rzecz, która dopraowadza mnie do szału - fotel. Nie mogę znaleść sobie pozycji za kierowicą, a po ok 15 minutach jazdy zaczyna boleć mnie prawa noga od biodra. Mam problemy z kręgosłupem, ale w f11 na sportach nie było problemu, w 10 letnim a3 żony na bazowym fotelu nie ma problemu, w Tiguanie II którym jeździłem przez jakiś czas nie było problemu. W moich perełkach e38 (fotele sportowe) ideał, e31 siedzsko jest krótkie ale nic nie boli. Nie wiem, jak mogłem tego nie wyłapać podczas jazd próbnych. Pozytyw - silnik bajka.:)