Witam, byłem szczęśliwym posiadaczem BMW E90 320si, znaczy wciąż jestem, tyle, że załamanym posiadaczem ów pojazdu. Cały czas myślałem o dieslu 320d, jednak trafił się benzynowy, ładny, zadbany itp, więc pomyślałem, że niższe koszty eksploatacyjne wyjdą mi na dobre, niż jak mam się pakować w diesla i nie wiadomo z jakim przebiegiem. Nie wiedziałem o edycji limitowanej, byłem przekonany, że to zwykły benzynowy 320i, jednak po zakupie auta i przeczytaniu opinii na jego temat lekko spięły mi się pośladki. Od razu powiem tak. Samochód ma na liczniku 100 000 km, czy jest to faktyczny przebieg, tego nie wiem, jednak po stanie wydaje mi się, że jest on faktyczny. Z tego co wyczytałem problemem są aluminiowe tuleje cylindrów oraz rozrząd. Fachowcem nie jestem, ale póki co nie dzieje się z nim nic strasznego, jednak chciałbym abyście mnie uzmysłowili. W kabinie po odpaleniu, słyszę oczywiście po wyłączeniu radia delikatny cykliczny szum, coś jak obcieranie, ale jak mówię jest on cichy i trzeba się wsłuchać. Po drugie wiem już na 90%, że mam walnięty termostat, ponieważ mam temperaturę silnika na poziomie 65-58 stopni, a z tego co czytałem powinna być 105 ( do tego również dochodzi wyższe spalanie jako niedogrzany silnik, na trasie 40 km na 6 biegu przy ok 2200 obrotów, pokazywał spalanie 8-9l. Wisienką na torcie jest stuk dochodzący na dołach z przodu. Dodatkowo przy zgaszonym jak i odpalonym silniku gdy minimalnie ruszam kierownicą słychać stukanie, tak jakby luzy. Tylko nie wiem czy to maglownica czy coś przy zawieszeniu. To chyba na tyle niedoskonałości w moim aucie. Co o tym myślicie ? W ogóle chciałbym poznać opinię po czym poznać, że zbliża się wymiana rozrządu, czy z tymi tulejami cylindrów jest coś nie tak ? Byłem przygotowany, że używany samochód nie będzie miał wszystkiego sprawnego, jednak jeśli na dzień dobry musiałbym wymieniać rozrząd za 5k będę załamany. Do tego myślałem jeszcze o zamianie tulei na żeliwne z aluminiowych. Pozdrawiam dzięki za odpowiedzi.