Podepnę się jeszcze raz pod ten temat (pisałem już wcześniej). riederwawa.com ma rację. Zauważyłem to ostatnio będąc w długiej trasie. Ale po kolei: mam lampy firmy Sonar z wbudowanymi ringami, soczewkami, gładkie szkło, clear chrome bez elektrycznej regulacji. Zamontowałem zestaw Xenon HID z allegro na żarówki H1. Wyregulowałem granicę światła, żeby nie oślepiać i wszystko byłoby gites ale jechałem ostatnio z kumplami nad morze (650km w jedną stronę). Jechaliśmy w nocy, dwóch kumpli siedziao z tyłu i zauważyłem, że granica świecenia światła podniosła się. Poza tym co postój na parkingu wycierałem szkła lamp, bo faktycznie zabrudzone nie dawały tej granicy światła (rozpraszały się w każdą stronę) i świciły słabiej. Teraz już wiem po co te samopioziomowanie i wycieraczki na lampach... Oceńcie sami czy warto jeździć z bajeranckimi xenonami. Dobrze opisales problem o którym ludzie przez zakupem xenonow nie maja pojecia a to wazny aspekt. Xenon swieci lepiej ale tylko w pewnych warunkach sie sprawdza. Uczulam na montowanie spryskiwaczy wraz z xenonami z allegro. Mysle ze niedlugo Polska POLICJA zasadzi sie na XENONY i beda zabierac dowody za brak spryskiwaczy (ja raz straciłem) a pamietacie nagonke na przyciemniane szyby ktora miala miejsce jakis czas temu. Co do szyb mozna polemizowac ale xenon bez spryskiwacza niestety naprawde slabo swieci i oslepia .... chyba ze.... bedziemy czyscic szkla szmatka ,,, ale Policjant nie musi tego rozumiec...