Witam wszystkich czytelników. Mam pewien problem ostanio przy normalnym serwisowaniu poprosiłem o sprawdzenie alternatora. Okazało się , że szczotki już były tyci tyci wiec wymieniłem na nowy. Po czym za kilka dni auto nie odpaliło. Brak prądu :) podłączyłem kable i esa samochód odpala. Wyjąłem akumulator który ma 2 lata. Naładowałem na maksa na testerze jest 100 procent sprawnosci aku. Ale w trakcie uruchomienia lądowanie oscyluje 13,7 - 13,8 - 14,2 - a nawet kilka razy zauważalnym 11,8 . Wszystko wskazuje na regulator ?? Chodź po diagnostyce komputerowej wisi bład w silniki Nieprawiodłowa komunikacja Klemy akumulatora. Czyżby zbieg okoliczności i jednak klema??? Jeśli tak to chodzi o tą plusową ?? Z góry dziękuje za odpowiedz.