WojtekX
Zasłużeni forumowicze-
Postów
1 188 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez WojtekX
-
Aramiel podał schemat magistrali oleju i wskazał że działa nieco inaczej niż N, nie ma znaczenia czy to z książki czy zmierzył, miał rację, mało tego sam to potwierdziłeś, w dolnym zakresie kiedy samochód się napedza jest największe zagrozenie i seria B ma wyższe ciśnienie, w miarę nabierania prędkości obrotowej i spadku obciążenia, to ciśnienie spada, ale nie zapominajmy że spada z dużo wyższej wartości niż w dolnym przedziale i niech sobie nawet spada, kluczowy jest dół, kiedy pokazuje się duży moment i pompa oleju zaczyna się napedzać im jej wartość na dole wyższa, tym większe bezpieczeństwo. Kolejne kluczowe hasło: ekologia, już nie będę tego powtarzał, wiesz co o tym myślę
-
i jest to całkiem zrozumiałe, po takiej nieciekawej historii jaką pozostawiła po sobie N, ludzie chcąc jeździć podobnym modelem, ze strachu i rozsądku, sięgają po PB wiem że pisałeś, ale skorygował Cię Aramiel, przy zmniejszonym obciążeniu może być niżej, przy dużym jest wieksze, sam napisałeś że w dolnym zakresie w B jest więcej niech ktoś zmierzy, popatrzymy i zastanowimy się
-
Jack-Strong ładnie pokazał przebieg ciśnienia w swojej przy określonych obrotach ------------------------------- N47D20C 184ps 270tyś 4737 roboczogodzin olej 5w30 Total INEO LL przejechane na oleju nieco ponad 10tyś ciśnienie mierzone przy temperaturze oleju 90°C jałowe 1.1bar 1500rpm 2bar 2000rpm 2.8bar 2250 3bar 2500rom 3.5bar 3000rpm 3.8bar 3250rpm do odcinki 4bar ---------------------------------- jeżeli jest użytkownik z B47 niech zrobi analogiczny pomiar nawet z apką i wrzuci swoje pomiary tylko jedna ważna uwaga, niech to będzie w pełni rozgrzany silnik ok. 95 stopni, ponieważ 10/15 stopni mniej, mocno zmienia te odczyty, aby były jak najbardziej wiarygodne
-
🙂 chyba wszyscy już to wiedzą że wydatki w N i B znacząco się różnią, nawet bez pomiarów, B latają, N się przycierają
-
ja bym się skupił na porównaniu N z B, jak te ciśnienia oni pozmieniali, co pompuje jedna i druga przy danym obciążeniu, nikt z nas nie będzie przeprojektowywał bloku w swojej i modyfikował magistrali, jedyne co można w sensowny i tani sposób zrobić, to poprawić sprawność pompy w N i dogonić trochę jej sprawnością to co ma B
-
i jeszcze jedna sprawa, "kkx5" często przytacza argument odnośnie momentu obrotowego, w Hołka rajdówce jest on na poziomie 800Nm, mówił nawet że podniesienie go do wartości 1000 plus nie jest problemem, kwestia mapy/5 minut, ale schodzą niżej, ponieważ dla nich istotniejsza jest skuteczność/bezawaryjność, samochód musi dojechać. Zadzwońcie i spytajcie jakie ciśnienie oleju wyświetla mu Dash, tylko może nie mówcie mu o ciśnieniu 0,6 czy 1,2 pod obciążeniem, bo możecie w słuchawce usłyszeć gromki śmiech:) a przecież niutonometry zbliżone:)
-
ja ten światek rajdowy trochę znam, tam to inaczej wyglada, silnik ma wytrzymać rajd, więc wykorzystuje się dosłownie wszystko aby zyskać przewagę na kilometrze, bez względu na to czy wygrał, czy nadal pracuje, czy się uszkodził, rozbiera się go do białej kosci i przygotowuje pod nastepną imprezę. Ale w tym momencie przypomniałem sobie coś w kontekście M57 Na pewno widzieliście Hołka w sterej rajdowej X3ce, tam sercem tej rajdówki jest M57 przygotowywane przez Alpinę, wiecie jaka jest pojemność miski olejowej w tym silniku? 11 albo 12 litrów, dosłownie dwukrotnie większa niż seria, powiększono ją ponieważ zużycie/stażenie oleju jest tam bardzo istotne, ten silnik jedzie non stop na odcince. I teraz pytanie do Was, czy gdyby zastosować taką pojemność miski olejowej w seryjnej N57, silnik zacierałby się szybciej czy wolniej, nawet z zachowaniem interwału 30tyś
-
tam nie można sobie pozwolić na usterkę, idą tam takie pieniądze w przygotowania/sponsorzy że na błąd nie ma miejsca, usterka kosztuje dużo wiecej niż precyzyjne przygotowanie silnika, i to właśnie robią
-
niby tak, ale weźmy na widelec starszego Priusa, mam kolegę który lubuje się w tym samochodzie , ma go długo i zachwala, kiedyś zmieniał olej przy mnie i aż się śmiałem że to tłusta woda po parówkach a nie olej:), lał tam jakies 0W20 czy 0W30, nie pamiętam, nie zaciera mu się to, silnik ten generalnie słynie z niezawodności. Oczywiście momentu i mocy tam niewiele, więc porównania z BMW tu nie ma sensu robić. Uważam że takie decyzje dotyczące zmiany oleju na inny, powinny być poprzedzone jego pomiarem, jak zapniesz manometr i widać że wszystko sie mieści w widełkach i nie ma problemu, zostaw.. Jak zobaczysz że coś tu jest daleko nie tak i zastanawiasz się czy popsuł sie manometr, czy faktycznie jest tak źle, warto takiemu silnikowi pomóc, to tak trochę jak ze strzelaniem na strzelnicy z opaską na oczach, no łatwo nie jest, ale też nie można powiedzieć że nie trafisz, może sie udać:) Oglądałem jakiś czas temu film z przygotowań silników do F1, tam maszyny i pasowania są w jakiś mikronach, elementy silnika sa prześwietlane i tego typu cuda, ale..te silniki nie są uruchamiane na zimno! Podjeżdża maszynka z boku, i przetacza rozgrany olej i wodę z zewnątrz, do momentu kiedy silnik osiągnię optymalną temperaturę pracy, wtedy następuje start silnika i odpinają to wszystko, wiedzą coś o czym my to w ogóle nie rozmawiamy
-
jak auto jest nowe, pasowania są takie jakie przewidział producent, uważam że 5W30 to dobry olej do tego silnika, 5W40 też jest dopuszczony ale nie powinien być to jakiś przypadkowy, tylko powinno się zachować tą sugestię danego producenta i wybrać dokładnie taki jaki tam podają, składy olei są różne mimo tej samej lepkości ja stosuję 5W40, moja ma spory przebieg i widzę po manometrze, że cofnięcie się do 5W30 i jeszcze wydłużenie inspekcji do zalecanej 30tyś, skończyło by się katastrofą
-
nie zapominajmy że ten olej poza smarowaniem, odbiera też ciepło i chłodzi elementy silnika, nie jest to zamknięty układ, przepływ oleju musi być zachowany
-
seria N ma czujnik ciśnienia z wyprowadzonym jednym pinem, jak w Maluchu, seria B ma czujnik z 3ma pinami, ale i w tym i tym silniku, dobrze jest podpiąć manometr
-
pytanie kiedy tam był olej zmieniany, w jakim sposób samochód był użytkowany, jaki ten olej tam zalano, itd..Robiłem Mercedesa Galendę, tam jest turbina na górze z tyłu-zatarła się, zamówiona nowa, ale przy okazji serwis olejowy, odkręcam korek, a oleju wypłynęła dosłownie 100tka, ścigamy miskę i po raz pierwszy widziałem że zamiast oleju, zrobiła się taka masa jak galaretka z nóżek, silnik pracował, ciśnienie gasło, jak dostawał temperatury, to ta masa olejowa miękła i chodził. Zdecydowaliśmy się że wyciągamy ten motor i rozbieramy go, okazało się że złapało jedną główną panewkę, a reszta złota i dosłownie wszystkie do smieci, a klient do nas jak to mozliwe, przeciez normalnie jeździł! Gość kupił Galendę na którą nie było go stać, płacił raty, ale na serwisy już nie było, pytam się go, kiedy Pan wymieniał olej ostatnio, powiedział że on nie wymieniał, tak jak kupił, tak jeździ.. W BMW ten czujnik ciśnienia oleju na wewnetrznej stronie tam gdzie jest gwint ma wybity zakres pracy od 0,2 do 0,5 wcale sie nie dziwię że komunikat był późno albo gasł po chwili. W serii B też już to poprawili, czujnik ciśnienia nie jest on/off tylko ma możliwość odczytu jakie to ciśnienie jest, chyba przemyśleli lekcję z serii N
-
dokładnie tak jak napisałeś, podniesienie ciśnienia smarowania w tym silniku to droga jaką w pierwszej kolejności powinno sie obrać, aby uchronić ten silnik przed uszkodzeniem. Wolne obroty nie są zagrożeniem dla tego silnika, ale nawet one z wartościami 0,6 to za mało! Weź pod uwagę że wciskamy gaz obroty się podnoszą z jałowych o jakieś 500 i za chwilę mamy zmiane biegu, na poziomie 1200obr, pisałem już o tym, ciśnienie smarowania w moim silniku przy spokojnej jeździe w punkcie zmiany biegów wynoszą dokładnie między 1,2 a 1,4 bara. Starsze M57 ma wyższe ciśnienie na wolnych obrotach niż ja jadąc swoim, M57 doda gazu i w chwili zmiany biegu przy tej samej prędkości obrotowej bedzie miało ze 2,2 bara jak nie więcej, przy takich wartosciach juz zagrożenia nie widzę. Może się komuś wydawać że ten bar co to jest? No jest to duża różnica, szczególnie w tych niskich partiach. Sam napisałeś że zmiana biegów w B47 odbywa sie na tym samym poziomie co N, nic tu Niemcy nie zmieniali, jakoś nie ma wysypu pozacieranych B47, ale pompa oleju już inna, domyślam się że zaraz napiszesz że już robiłeś, no może..ale to nie taka skala jak N
-
auto jak przyjechało było zima, temperatury ok 0, widać że sam start na zimnym i pompa potrzebowała zwłoki żeby dmuchnąc ten olej w magistralę, po zastosowaniu 5W zginęło to nastepnego dnia, auto jeździ cały czas i już więcej się to nie pokazało no jeżeli faktycznie jakiś Heniek się trafił, no to gruboo.... Unia pcha łapy wszędzie, tak jak napisałem nie badałem tego 300V, ale obserwując i porównując ten olej z tym sprzed kilku lat, bez dwóch zdań różni się
-
wikipedii nie ma co słuchać, jak widzicie trend dotyczy wszystkich samochodów nie tylko N57, oczywiście że ciśnienie 0,6 jest za niskie,wymiana pompy oleju, podniesienie cisnienia i można w spokoju zostawić tą skrzynię biegów. Dlaczego wszyscy zmieniają ten soft w skrzyni? Bo dużo łatwieł zapiąć wtyczkę OBD i zmienić shift point o te 200obr. niż rozebrać silnik, zapłacić za pompę i poprawić smarowanie. Modyfikacja softu skrzyni podnosi ciśnienie na poziomie 0,4 bara, sparawdzałem to u siebie, moja też generuje 0,6, to wraz ciśnienie ok. bara przy zmianie biegu, to ma być naprawa zacierającego się silnika? Nie, to nie naprawa, to przesunięcie przytarcia go o jakiś tam czas, poprawne smarowanie to fundament każdego silnika spalinowego!
-
z tą wadą BMW masz świętą rację, poza diagnozą samego samochodu, radzę dobrze się skupić na włascicielu, jak on wygląda co mówi, jak z daleka widać że to fleja lepiej odejść i poszukać innego auta, mimo że nas zapewnia że auto igła i wszystko na czas robione
-
ale przecież jak weźmiecie jakąś tam wyszukiwarkę oleju i wpiszecie F10, to oczywiście wyskakuje 5W30 a nadole również jako dopuszczony 5W40 to nie jest jakaś odchyłka od normy, taki egzemplarz jak mój po 400 gdzie te pasowania już dawno nie są takie jak kiedyś, zalanie 5W40 nie jest błędem ale nie radzę zmieniać lepkości tej na zimnym, czyli np. 10W40, przyjechał kiedyś klient w zimę że mu lekko popukuje po starcie i faktycznie tak było zalał jak się okazało 10W40, po zmianie na 5W objaw zginął, to co prawda trwało chwilę po uruchomieniu, ale dało się to usłyszeć z tym podrabianiem, to nie chodzi o to że jakiś Heniek w garażu kupił parę baniek na olej, naleił naklejkę i sprzedaje to jako jakiś tam olej, to producenci zjeżdżają z jakością, najpier produkt jako nowy wchodzi na rynek, jest na prawdę dobrej jakości, sprzedaż idzie, a później, powoli powoli jego skład się zmienia na niekorzyść. Taki Motul 300V jak go laliśmy wiele lat temu, miał taki wyraźnie zielonkawy odcień i specyficzny zapach, dziś już taki nie jest cały czas uważam że to dobry olej, ale na oko bez żadnych badań widać że coś się zmieniło
-
to jest na prawdę dobry olej, 7ka mi to pokazała, co innego uwierzyć komuś na słowo, co innego samemu zaobserwować na przełomie wielu lat, także polecam dpf też ma swoich zwolenników, niech każdy decyduje czy chce go mieć czy nie, ja uważam że to kolejny punkt który dokłada się do psucia tych silników wczoraj wyprogramowaliśmy kolejne X5 z N57, także znikam na ten moment, bo musimy ją dziś pozamiatać mechanicznie i wydać klientowi
-
wcale nie jestem tajemniczy, temat oleju jest jak religia, każdy wierzy w co innego i leje to co chce, wątki z olejami biją rekordy w postach, dlatego nie chcę tu wywoływać burzy, ale skoro pytasz, nie ma problemu, do silnika który modyfikowaliśmy wiele lat temu, nalaliśmy Castrola RS 10W60, silnik zareagował błyskawicznie, wcześniej był jakiś zwyklak, nie pamiętam juz jaki, kilka lat temu sprzedałem swoją 7kę którą jeździłem codziennie przez 14 lat, lałem do niej Motula 5W40 ale z serii 300V, samochód poszedł w kolejne ręce z przebiegiem ponad 450 tyś km, nie miałem z nim żadnego problemu silnikowego, żadnych panewek, pierścieni, uszczelniaczy..nic, przy przebiegu ok 400 pękł mi slizg od rozrządu, z silnikiem nic się nie stało, założyłem nowy i niedługo po tym został sprzedany. Do swojej 5tki teraz też lałem Motula 300V 5W40, ale skaczę i zmieniam te oleje co jakiś czas, obserwując wskazania, nurtuje mnie to zacieranie..dlatego Generalnie tylko oleje do silników wyczynowych, nie ma większego znaczenia marka, każda z nich ma swojej ofercie taki olej, Motul/Millers/Eneos itd..
-
330 tyś nie jest żadnym ekstremalnym wynikiem dla tego silnika, mój ma 400 i tez się kręci mój rozrząd był zmieniony, nie wiem dokładnie kiedy, auto kupione poza granicami PL i dla bezpieczeństwa za chwilę będzie zmiana plus podniesienie ciśnienia, ponieważ widząć co generuje moja magistrala, widzę że trochę z oryginału juz uciekło, uciekło za nisko, ale remontował go nie będę jeżeli Twój ma 330 tyś i nikt go nie dotykał, to może nie poddawał go próbie wytrzymałościowej:) tylko zaplanuj to jakoś niedługo, mimo że dziś jeszcze jest ok turbinę też mam OE, ale widzę po strzale rano, że poza rozrządem, trzeba też zamieść ten temat
-
tu ciekawy wątek został poruszony, "przebiegu" czasami kupujemy samochód z przebiegiem tym co wskazują nam zegary, ale rzeczywistośc jest często zupełnie inna założmy że nam wyświetla 240 a faktycznie może mieć 370, plus makaron na uszy od sprzedawcy i po niedługim czasie tragedia jeżeli chodzi o olej, to większość tych olei jest podrabiana, nie ma nawet sensu wyliczanie marek, ale taka jest prawda, miałem w swoim życiu epizod ze sportem samochodowym, byłem czynnym zawodnikiem wiele lat temu i równolegle przygotowywałem tez silniki do sportu cieliśmy głowice po 3/3i4mm zmuszając te jednostki do na prwedę cięzkiej pracy, (to akurat nie było BMW) wszystko było ok, silniki to znosiły mieliśmy tylko jeden problem, po rozgrzaniu tego motoru, rozrusznik miał problem aby przełamać jego start, takie było sprężanie, przypadkowo wtedy wpadł nam na prawdę dobry olej dedykowany do sportu, zalaliśmy go, bylismy w szoku jak start tego rozgrzanego motoru się poprawił nie był tani, ale po tym doświadczeniu, odszedłem już od olei które stoją na półce dziś w Carfurze i są w przystepnej cenie, dobry olej kosztuje jest droższy i ma w sobie to co silnik potrzebuje, nie potrzebne są jakieś płukanki czy uszlachetniacze, ta cena też z czegoś wynika Wiem że seryjny motor i zmiana oleju na jakiś inny niby lepszy, przez zwykłego użytkownika, może być odebrany jako jakąś fanaberię tzn. " nie widzę żadnej zmiany, jak chodził, tak chodzi, nie..dobry olej na prawdę ma znaczenie, i w przypadku N57, warto dorzucić parę groszy i zalać coś lepszego silnik N57 nie jest złym silnikiem, nie trzeba się go bać, trzeba mu zapewnić optymalne warunki pracy i bedzie jeździł
-
nie, to nie jest pierwsze N57 z którym mam doczynienia, znowu wychodzi z Ciebie ta brzydka cecha "wszechwiedzący" popracuj nad tym, założyłem wątek aby skonfrontować pomiar ciśnienia N57 z przebiegiem 400 tyś, zadałem nawet pytanie, aby odezwali się uzytkownicy którzy mają 400/500 nalatane chciałem skonfrotować pomiar, nikt się nie odezwał, Ty ten expert też nie. Tu chodzi o dpoświadczenie, pogłębianie wiedzy
-
"do kkx5" znowu wchodzisz w rolę Jackowskiego, i znowu strzał w płot, chłopie nie oceniaj ludzi nie mając żadnej wiedzy w tym temacie, od ponad 30 lat pracuję aktywnie z kluczem w ręku, te silniczki które wymieniłeś, to namiastka tego co przeszło przez moje ręce, próbujesz mnie sprowadzić do swojego poziomu, ale nie pozwolę Ci na to. Weź może zimny prysznic, przestań siebie traktować jako jedyną wyrocznię i weź pod uwagę że poza Tobą są tez inni ludzie i mechanicy. Gdybyś był taki zajebisty jak Ci się wydaje, byłby tylko jeden warsztat na świecie, ale są ich tysiące i bardzo dobrze, bo mielibyśmy spory problem
-
ja już trochę wiem jak Ty te silniki naprawiasz, przesunięcie przepięcia skrzyni do góry z 1200 na jakieś 1400 obr, i to ma niby uzdrowić zacierające się silniki gdzie wzrost ciśnienia oleju jest dokładnie 0,4bara, sprawdziłem to, prosze Cię..