WojtekX

no to mnie teraz zaskoczyłeś, myślałem że tylko mnie wyprowadza z równowagi 105 stopni i kamienny wąż, ja mam termostat 85stopni ale po "modzie" szybka trasa 88/89, miasto, załączenie 93,5 stopnia, wentylator Jaguar V8 ze sterowaniem, chłodnica cała aluminiowa E65 http://imageshack.com/a/img923/4584/pyfJj2.jpg

no jak pociąłeś katy, to trochę skoczy, oki :)

20 w mieście, to trochę sporo, powinno być mniej, M60 tyle palą, ale tam jest kilka różnic w motorze i ciężko zejść w dół

środkowa część zderzaka (te kratki) są na zatrzaski, wyjmij ją i odsłonią Ci się dwie śruby mocujące halogen, odkręcasz je i masz halogen w ręku, żarówka chyba H1

to jest przykręcane pod jeden blachowkręt, który jest schowany pod listwą welurową tunelu (prawa stona) listwa też ma jeden blachowkręt z przodu (okolice nóg pasażera) po jej odkręceniu, cofasz ją do tyłu i zdejmujesz, odsłania się mocowanie uchwytu telefonu, odkręcasz go i całość wychodzi do góry, to jest tylko nasadzane na tunel środkowy

jeżdżę E38 4.4 już jedenasty rok na LPG, i tych którzy boją się gazować lub są przeciwnikami mogę uspokoić, nic kompletnie się nie dzieje, jest to konstrukcja z dobrych lat, gdzie jakościowo elementy silnikowe (gniazda, zawory itd) są z takich materiałów gdzie nie ma dla nich znaczenia, co jest aktualnie spalane. Czy to będzie Prins, Stag, KME czy inny (mówię o sterowniku) też nie ma większego znaczenia, wszystkie te centralki są na tyle plastyczne że można je ładnie wystroić, zwrócić uwagę na listwy wtryskowe, aby były jakościowo dobre, i reduktor, to jest element który może sprawiać problem, silnik przy obciążeniu, trochę tego gazu potrzebuje, jak wydajnościowo będzie źle dobrany, będą problemy. Dobrze ustawiony samochód na gazie, pracuje lepiej niż benzynie, sterownika benzynowego raczej nikt w tym samochodzie nie modyfikuje, LPG jest plastyczny i można z nim robić co się chce

tylko jest mała różnica w wężu który prowadzi paliwo pod maską, a w wężu który jest cały utopiony w paliwie/zbiorniku, taki wąż oczywiście chwilę pożyje ale nie będzie tak żywotny jak ten pod maską czy oryginał-plastikowy który paliwa się nie boi w ogóle

inną sprawą jest to że to Twoje niby niedomagające sprzęgło można skorygować i zakup byłby niepotrzebny, a skąd Ty w ogóle piszesz?

oryginalny numer Twojego wisca to: 11521740962, wpisując go w okno Allegro wyskoczy Ci kilka po tym numerze, będziesz mógł porównać, seryjnie montowany był BEHR, ale Sachs też jest dobrym zamiennikiem, tą Hellę bym odpuścił, sprzęgło pod wiatrak 11 łopatkowy mocowany na 4 śruby, o średnicy: 410/420 mm. Podaj konkretne linki sprzęgieł które chcesz kupić?

tam raczej plastikowy powinien być

wymień tą wiskozę, myślę że to załatwi sprawę, nie dziękuj tylko napisz czy problem zniknął

92 stopnie, mam wrażenie że już ją sprawdziłeś, w każdym razie nie jechałbym na jej weryfikację do tych fachowców od gwintów, po prostu ją wymień, albo poproś żeby Ci ją wymienili

no to raczej wiskoza, dobrze że nie te "gwinty" :) ciężko będzie Ci sprawdzić różnicę obrotów wiskozy, bo ona lekko prześlizguje jak jest niedogrzana, jak się na nią patrzy, ma się wrażenie że się kręci 1:1 z silnikiem, ale tak nie jest, nawet jak jest spięta i sprawna, przy b.wysokich obrotach silnika, też powinna zacząć lekko prześlizgiwać, inaczej ten plastikowy wiatrak się rozpadnie na części. Wiskoza jest napędzana z paska wieloklinowego przez pompę wody, jak zgasisz silnik, zatrzymuje się razem z nim, podaj mi końcówkę VIN-u (7 ostatnich znaków), sprawdzę jaki termostat BMW tam zakłada, ale po temperaturach jakie podajesz, masz otwarcie przy ok. 95 stopni. 110 stopni to trochę dużo, taki standard w BMW w tych modelach, to 105 stopni, w tych granicach powinno się utrzymywać

termostat może nie być seryjny, ale ja miałem na myśli inną jego temperaturę, za pewne masz dedykowaną do swojego silnika. Niech sprawdzą viskozę, może ona już nie jest w najlepszej kondycji

odwrotnie, temperatura silnika lekko spadnie jak wyłączysz klimę, a nie wzrośnie, przy włączonej klimie załącza się oddzielny elektryczny wentylator do schładzania chłodnicy klimatyzacji, to przechładza trochę visko i zaburza naturalny jego przepływ, co objawia się tym że na teście 7 zaobserwujesz wzrost temperatury o kilka stopni (sprawdź sam nawet nie jeżdżąc, rozgrzej samochód-klimatyzacja wyłączona i za chwilę ją włącz i poczekaj 5 minut) Nie znam Twojego experta, ale puszczające gwinty w bloku to rozszczelnienie głowica-silnik, przy takiej usterce są inne objawy, może chłopaki pchają Cię w tą stronę, bo taka operacja nie jest tania. Płyn chłodniczy przy seryjnym termostacie i wysokich temperaturach rzędu 100 parę stopni, trzeba co jakiś czas uzupełniać, ponieważ pracuje on przy wysokim ciśnieniu, jeżeli układ ma jakieś słabe punkty-drobne nieszczelności, może tam gdzieś trochę krwawić, co objawia się co jakiś czas komunikatem "check coolant level". Korka przy seryjnym termostacie nie zmieniaj, dlatego że to wysokie ciśnienie chroni ukł. wodny przed zagotowaniem, możesz zastosować korek 1.4 z diesla, ale jak Twoi experci zmienią termostat na np.85 stopni, wtedy tak

dziwne że przełamuje Ci wskazówkę przy 113, w takim razie ja nie widzę jakiejś wielkiej tragedii, gdybyś wyłączył klimę, temperatura spadłaby ze 113 na jakieś 105/108, i wskazówka by się nie ruszyła, zawsze lekko wzrasta przy włączonej, to że kapie woda z klimy to norma, czasami nawet nie kapie a sporo się leje jak jest gorąco. Zmienić termostat na niższą temperaturę otwarcia i zapomnieć o problemie

jeżeli samochód ma LPG, to zrób te wszystkie jazdy-pomiary na benzynie z wyłączonym gazem

ten samochód może się cały czas za mocno dogrzewać, obserwując samą wskazówkę i jej wychylenia, to trochę mało, wskazówka zaczyna się wychylać ponad połowę gdzieś w ok. 120 stopni, to już na prawdę ciepło dla silnika, a staje też na połowie od 70 stopni. Także jak masz możliwość, włącz ten test, i daj znać, co się z nią dokładnie dzieje i kiedy? Mieliśmy kiedyś problem z takim silnikiem, pękła tuleja na 6 cylindrze, ale brał wtedy wodę i kulał, u Ciebie sucho i nic nie dymi

wciśnij test 7 na zegarach i pojeździj obserwując dokładnie, kiedy ta temperatura się chwieje, jaka tak na prawdę jest? Jak się auto dogrzewa w korku a w trasie nic się specjalnego nie dzieje, to już ważna informacja, jak w trasie łapie temperaturę pod obciążeniem też będzie to co innego, mało informacji?

ja na Twoim miejscu nie zmieniałbym średnic głośników, tylko ew. zastosował jakościowo lepsze, wygłuszanie drzwi też nie wiem czy to dobry pomysł, ponieważ BMW w drzwiach ma zamknięte tunele dla głośnika, także nie jest to tak jak np. w Golfie że grają nam całe drzwi. Jeżeli to kombi, to wystarczy niewielki sub do bagażnika i sporo się poprawi na dole (do niego oddzielny wzmacniacz) jeżeli to sedan, to już porządny sub lub nawet dwu głośnikowy, dlatego że przestrzeń bagażowa jest dobrze wygłuszona i niewiele będzie się przedostawało do auta. Widziałem też zabudowy głośnika basowego w miejscu podłokietnika (tego worka na narty) spece od audio podobno polecają to rozwiązanie jako skuteczne, ja osobiście mam subwofer w obudowie zamkniętej i oddzielny wzmacniacz wpięty w instalację seryjnego, gra to przyzwoicie i jestem zadowolony, dodam że nie jestem fanem głośnego grania, chodzi mi raczej o poprawienie nagłośnienia, zajmuję się amatorsko muzyką. Jeżeli będziesz się przymierzał do zakupu wzmacniacza, polecam modele które mają dość dużą możliwość własnego strojenia, wzmocnienia-barwy-tonacji itd..chodzi o to żeby ładnie dopasować się instalacji już grającej w samochodzie, czy ustawić go tak, jak akurat Ty lubisz, kwota którą podałeś, spokojnie na to pozwoli

to właśnie Twój fundusz definiuje to co mozna z tym zrobić i jakie masz do tego podejście-czego oczekujesz, profi audio u specjalistów jak pójdziesz na grubo, może przekroczyć wartość Twojego samochodu, jak chcesz tylko trochę trzęsienia ziemi, zwykła tuba w bagażniku też poprawi dół. Ori radio, to ori radio, podmiana głośnika na nieco lepszy wiele nie zmieni

często pada pompa paliwa, tzn. coś tam pompuje, ale jej sprawność spada, objawy są takie że ciężko uruchomić samochód (startuje z zauważalnym opóźnieniem) i nie jest to tak równa praca jak powinna być. Wpiąć manometr i sprawdzić

w tym przedziale prędkości, pokazuje się bicie z kół, przy niewielkiej prędkości nic nie czuć, pokazuje się w przedziale 90/120 i zanika powyżej 120/140 (znosi się samo), jeżeli nie wyważałeś kół to to zrób, jeżeli wyważałeś, to pojedź do wulkanizatora który ma porządną maszynę dobrze skalibrowaną. Inną sprawą są drążki te reakcyjne a dokładnie tuleje gumowe w nich wciśnięte, jak będą już spracowane, cały efekt będzie się nasilał

temperatury które pokazuje Twoj silnik są prawidłowe, przy seryjnym termostacie w ok.105/108 po włączeniu klimy nieco wzrasta, jak przybrudzona chłodnica na dole albo wiskoza się spóźnia, to tak będzie. Zmień termostat ale na temperaturę otwarcia 85C (taki miały początkowe M60, były chyba 3 stopnie tych termostatów, jeden z nich miał 85C). Przy takim termostacie nie będziesz miał 85C na zegarach, tylko 90/92, po włączeniu klimy wzrośnie pod 97/98. Silnik będzie miał nieco chłodniej i spadnie troszkę ciśnienie w układzie. W tych silnikach problemy są dwa, właśnie termostat i zamknięty ukł. zbiorniczka wyrównawczego, jest on zamknięty, żeby przy wzroście temperatury ponad 100 i np."chudym" płynie w układzie, się nie gotował. Jak zbijesz temperaturę w ok. 90C, można przerobić ukł. zbiorniczka wyrównawczego na przelewowy i ciśnienie w wężach będzie niewielkie, skończą się wycieki, pękające zbiorniczki-krućce i w dziwny sposób zmaleją również zapocenia silnika olejem

kiedy to przegrzewanie się pokazuje, w korku jak stoisz dłużej, czy również jak auto jedzie? Viskoza się spina, sprawdzałeś ją? Jaki płyn chłodniczy zalany, czy przypadkiem nie woda?