WojtekX

spójrz na wydech od góry, w miejscu gdzie kończy się głowica/przy grodzi z tyłu, czy nie kapie tam olej?

można

walczyłem kiedyś z E90 z podobnym problemem, skończyło się na wymianie sterownika silnika, tam był problem

nie wiem czy ktoś takie felgi zakładał do swojej, ale ja załozyłem i jeżdżę już ponad 3 lata, mianowicie X5 F15, jest tam nieco inna średnica piasty ale po zastosowaniu pierścienia, ładnie leżą..Świadomie zdecydowałem sią na takie, ponieważ są solidniejsze/mocniejsze, nie pękają były projektowane do solidniejszego, cięższego auta. Zdecydowałem się na nie, ponieważ zaraz po zakupie okazało się że te co mam na swojej, 3 były spawane, po niedługim czasie jedna pękła, podjąłem nawet próbę reanimacji jej, ale wystarczyła ta naprawa na 3 miesiące, podjąłem decyzję że wyjazd z nimi. Pierwsze i ostanie wyważanie tych kół, było w momencie ich montażu, są szersze od serii w tym modelu, ale w ogóle nie zależało mi na tym, priorytetem była wtrzymałość i na prawdę zdają egzamin, rozmiar opon na mojej jest seryjny, felga nieco szersza.

no widzisz, Allegro/tanio, biorę..wtryskiwacz jest elementem który jest zaprojektowany na określony przebieg, dlatego pytałem, po jakim przebiegu... ich parametry siadają, regeneracje wychodzą róznie, na Allegro pojawiają się śmiecie w atrakcyjnej cenie, własnie te spracowane, niby jako sprawne, zakładzasz i okazuje się że coś jest nie tak, i dumasz...co jest nie tak? Napisze to wszystkim amatorom zakupów w sieci, warsztat który na biezążąco rozwiązuje problemy ma inne karty przetargowe w zakupach w sieci, mają Oni swoich dostawców, i jezeli wkrada się błąd, i coś nie działa, wykonuje się jeden telefon i wymienia się daną część na drugą, zwykły allegrowicz jest skazany na porażkę. Owszem są użytkownicy którzy są ogarnieci, znają swój sprzęt, mają samodzielną diagnostykę, i działają, ale większość, niestety nie. Polecam zaparkować swój samochód w jakims serwisie BMW, nie ASO, który zna temat, który szanuje klienta i dba o to aby sprawa została doprowadzona do końca, to będzie bardzo duża kwota zaoszczędzona w Waszych portfelach. Piszę rzeczy nie zgodne z tym forum, poblokowano mi tu już niektóre wątki, za moje wypowiedzi, ale trudno..inaczej nie potrafię

pisze to ponieważ kiedyś współpracowałem z kimś kto prowadził pracownię wtryskową i się tym zajmował, wychodziło to róznie, to się odbywało w jednym warsztacie, miałem do tego bierzący wgląd, dlatego pytam

podmień ten wtrysk na drugi, zobacz jak zareaguje na to silnik, regeneracje różnie wychodzą, wtrysk też ma swój przebieg do poprawnej pracy, odchyłka jest duża w stosunku do pozostałych

jakim przebiegiem legitymują się te wtryski?

8HP70, generalnie opis typu skrzyni, ale to co zawiera w środku, jakie sprzęgła, przełożenia, definiuje to jej konkretny numer, najbezpieczniej poszukać skrzyni ze zgodnym numerem ze starą, jezeli taką znajdziesz a elektronikę masz sprawną (też się uszkadzają), przełożenie sterownika załatwi sprawę. W mojej uszkodził się sterownik (przestała reagować na lewarek) jak ją rozebrałem, na deser zobaczyłem jeszcze opiłki z kosza także przeszedłem tą operację całą. Skrzynia wjechała po zgodnych numerach ze starą, kasowanie ISN i kodowanie, jeździ, wszystko jest ok

jeżeli masz to aktywne w swoim sterowniku to tak

"Wilkers" silnik po grubszym remoncie, honowanie/wymiana pierścieni zaraz po złożeniu może troszkę brać, pierścienie muszą się dotrzeć/ułożyć, czasami tak jest że zaraz po złożeniu można zaobserwować nieco większe zużycie, ale po niedługim czasie, powinno się to normować i zanikać, daj mu trochę czasu, niech te tłoki polatają po ten honowanej gładzi trochę

Pomiar ciśnienia oleju, zrzucić miskę i obejrzeć panewki, ale jak już sypie złotem, nie pachnie to niczym dobrym. Błędów nie będziesz miał żadnych. Rozbiórka/weryfikacja uszkodzeń i na końcu decyzja co z tym dalej robić. Ale skoro już to zobaczyłeś, samochód na lawetę albo najkrutszą drogą prosto do mechanika. Pompy w tych samochodach mają dużo nizsze ciśnienia niż poprzedniczki, dlatego dochodzi do szybszego zużycia panewek i spadku ciśnienia w całym układzie, jest na to rada, ale na samym początku, zobaczcie co się stało?

Dziś prawie wszystkie diesle i benzyny są kolizyjne, napisałeś wcześniej że nie dasz zarobić mechanikom i nie bedziesz wymieniał rozrządu, że lepiej sprzedać z uszkodzeniem silnika. Zastanów się ile będziesz musiał zejść z ceny przyszłemu kupującemu jak to usłyszy? Jak zaniedbasz to i nic z tym nie zrobisz i przykładowo urwie się łańcuch, uszkodzenia będą tak duże, że oprócz tych jak napisałeś 7 tyś na rozrząd, bedziesz musiał jeszcze dużo więcej znaleźć w kieszeni aby to odbudować. Zadałem Ci pytanie na samym początku, kiedy rozrząd wymieniany? nie odpowiedziałeś, wnioskuję że sam nie robiłeś i nie do końca znasz historię, decydując się na taki samochód, niestety musisz to wiedzieć

to nie jest wina wtrysków, mimo że nawet któryś tam nie domaga, ewidętnie po starcie zimnego motoru, zanim napełni się olejem, słychać metaliczny dźwięk i brzmi on jak łańcuch rozrządu, jeżeli jest na tyle wyciągnięty że dotyka gdzieś do aluminiowej obudowy, bedziesz miał w filtrze aluminiowe opiłki. Stan ten motoru dyskwalifikuje go z dalszej jazdy, zdejmij skrzynię, odkręć dekiel rozrządu i sprawdź co tam się dzieje, poki to się jeszcze kręci i nie narobiło bałaganu

jaką pompę założyłeś, używka?

zdjąć tą podstawę i obejrzeć, czasami się potrafi wykruszyć, jak jest cała to uszczelka załatwi sprawę, ona działa jak jest nowa, z czasem i temperaturą jej elastyczność spada, robi się dosłownie plastikowa, a napiera na nią spore ciśnienie z układu i pokazuje się wyciek. Sprawdzić, nie kupować na zapas

zdjąć tą linkę, położyć na grzenjniku w domu, następnego dnia wody w niej nie będzie

wewnątrz drzwi jest sporo wilgoci/wody ona sobie spływa odpływami, ale wchodzi wszędzie, dostała się do pancerza linki, jak temperatura spada poniżej 0 zamarza w środku i przestaje ta linka wewnątrz pacować, mróz ją łapie, miałem kiedyż taki problem w Fiacie 126p i ręcznym, przy sporym mrozie linka zachowywała się podobnie, po pociągnięciu ręką ją zrywałem, ale miała problem aby się cofnąć, gotowały się hamulce, kiedyś taki stary dziadek/warsztatowiec, polecił mi aby zagotować ją w smarze, postawiliśmy stare stalowe wiadro na kozie i zozpuściliśmy puszkę smaru w tym wiadzrze, jak było płynne utopiliśmy w tym linki od ręcznego, smar po rogrzaniu dostał się do całej linki, jak temperatura spadła, już w tej lince była. Jaki był efekt? Linka chodziła pięknie i lekko, nigdy więcej nie zamarzła, ale czy dziś się chce komuś coś takiego robić?

"lukaseq1", wątek dotyczył uszkodzenia osłony na półosi, a nie która byłoś jest lepsza, pozwól każdemu zdecydować co chce założyć do swojego samochodu, chyba że jesteś jego współwłascicielem i nie podoba Ci się ten wybór

to osłona od strony dyfra, zasłania zabezpiecza uszczelnienie, jak masz to na zewnątrz, wyprostowanie nie stanowi problemu, przy wkładaniu na końcu włóż i bedzie widać, czy jest ok czy nie

wyprostować, bedzie chodzić

brak wspomagania hamulca, twardy pedał

moment dokręcenia nakrętki jest ważny a nie jej porównywanie ze starą, jak to bedzie zachowane,wszystko bedzie ok

zanim przykręcisz nowy czujnik ciśnienia oleju, przykręć wcześniej manometr który pokaże jakie to ciśnienie faktycznie jest, najlepiej rozgrzej silnik przed do temperatury pracy i zobacz co pakaże manometr?