Na samym początku chcialem sie przywitać, jestem nowy na tym forum:) Siudemeczke 88' posiadam od 4miesięcy. Juz przedstawiam Wam mój problem: Mialem okolo miesiaca temu małą stłuczke Przyjechalem normalnie i odstawilem auto na ten czas, pare dni temu ide sobie go odpalic na benzynie odpalil za 2razem, ale silnik bardzo nierowno pracowal takze na lpg, falujace ok500 obrotow, chodzil jak czołg. Otwieram maske chwytam przewody od swiec: bije strasznie,widac ze kable poniszczone od starosci Kupilem nowe, takze swiece oraz filtr powietrza. Zmienilem przewody i swiece: zapalił na dotyk, dalej zle pracuje: niskie obroty,nierowna praca,po dodaniu szarpie go na benzynie, zmieniam na lpg i ku mojemu zdziwieniu idzie prawidłowo: ale tylko 2min i potem znow to samo: czołg! Zgasilem, po 15min probuje odpalic i wywala mi gume przepływomierza za kazdym razem na lpg a na benzynie tesh lipa:( W czasie krecenia rozrusznikiem jest moment w ktorym cos stuka Wszystko oczywiscie na postoju nie jezdzilem nim. Co moze byc przyczyną? Pomóżcie... Pozdrawiam