Update z powrotnej drogi: temperatura otoczenia okolice 24 st. C, trasa stosunkowo krótka 220 km. Prędkości autostradowe, bywało że zdarzyły się chwilę postoju na zwężeniach (ach ta A4). Temperatura cieczy przy 140-150 kmh między 93 a 95, olej 100; co ciekawe, przy prędkości circa 90 kmh temperatury skakały do: ciecz - 97-98, olej - 102. Wyższa prędkość (140+) powodowała obniżenie temperatury - co akurat logiczne. Na "zbicie" temperatury pomagała też redukcja - obroty w okolice 2k rpm. Co ciekawe, końcówka trasy to temperatury rzędu 91-92, po wjeździe do miasta skoczyły ale nie jakoś drastycznie. Jazda w popołudniowych korkach to znów podwyższona temperatura, nie wiem jakie dokładnie wartości ale poznałem po lekko wychylonej wskazówce. Mam obawy, że kiedy temperatura powietrza skoczy w okolice 30 st. C to silnik zacznie się przegrzewać... Teraz tak, termostat zdaje się być ok, tzn. rura za nim gorąca. EGR może powodować takie historie jeśli się zacina? Nie mam żadnych komunikatów "na zegarach" ani w ukrytym menu. No i jeszcze pompa cieczy, wyższe obroty - obniżenie temperatury, może to właśnie pompa się kończy?