Mariusz uszczelniacze to najmniejszy (najtańszy) problem. Monia mam to samo i czeka mnie remont silnika. Na razie nie mam czasu tego zrobić (na stałe jestem w Berlinie) i dolewam. Teraz jak jest zimno dolewam mniej ale czeka mnie zrzucenie głowicy i gmeranie w silniku. Ja zrobiłem ponad 10 tyś i po wymienianie dolałem niecałe 5l (wożę butlę w bagażniku). Samochód kupiłem z przebiegiem ok. 145 tyś. Wiek auta robi swoje, a panowie inżynierowie z BMW podążają za ogólnoświatowym trendem i projektują lipę. Podjedź do zaufanego mechanika i niech postawi diagnozę. Mój majster powiedział, że on nie będzie mi robił tylko uszczelniaczy, bo nie da gwarancji, że problem zniknie. Jest osobny temat na forum