Fikus
Zarejestrowani-
Postów
116 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez Fikus
-
A jak się wykorzystuje taki silnik w SUVie? Jeśli w ten sposób, że jeździ się jak pojeb rozpędzając się od świateł do świateł w mieście, to rzeczywiście tak nie jeżdżę. Średnia społecznosci z listopada (wiem, początek miesiąca) to 10.9, ale nie chcę tutaj niszczyć Twojego przekonania, że jeździsz super oszczędnym klekotem więc niech będzie, że ponad 11l.
-
-
Jeśli komuś korek wstydu do adblue nie przeszkadza i jest centusiem to niech bierze nawet i x5 25d z komisu i niech sobie wmawia, że w dieslu to on przecież jeździ na momencie i że ten moment wciska go w fotel. Ważne żeby nie przejmować się spalaniem w aucie za setki tysięcy złotych i ac za 15k rocznie. No ale jeśli kogoś naprawdę to interesuje: moje spalanie x5 40i lci w 2024: 9,5 l pb, 0 l mocznika
-
Koledzy sprawa jest tutaj prosta: chcesz auto na wieś albo jako narzędzie pracy - bierz diesla. Oczekujesz auta premium lub do miasta: co najmniej 40i. Miejcie odwagę przyznać, że klekot, dpf i dolewki mocznika nie są premium.
-
Dziękuję Tobie za ten merytoryczny post. Z wyliczeń wynika w sposób jasny, że tego rodzaju zachowania nie mają uzasadnienia ekonomicznego. Liczę na to, że przekonamy wszystkich Forumowiczów do odstąpienia od takich praktyk.
-
Widzę, że Kolega potrafi sobie poradzić w każdej, nawet najtrudniejszej, sytuacji. Niech to będzie wzór do naśladowania dla pozostałych Forumowiczów. Serdecznie pozdrawiam
-
no Panowie... jeśli już chcecie dokładnie wyliczać sobie jaka jest różnica w spalaniu między dizlami a benzyniakami, to musicie do tych wyliczeń wkalkulować to ile trzeba lać do Waszych aut mocznika na każde 1000 km. Nie wiem (i w sumie nie muszę wiedzieć), ile diesel potrzebuje mocznika na każde przejechane 1000 km. Zakładam jednak, że to chyba też jest jakiś wydatek. Oczywiście domyślam się, że niektórzy centusie mają "domowe sposoby" oszczędzania na adblue poprzez stosowanie zamienników, ale chyba wolę nie wiedzieć jak to się odbywa. Nie warto chyba dla tych kilkudziesięciu złotych aż tak się poświęcać. Ufam, że macie Panowie mniej oszczędne podejście do takich spraw.
-
BMW nie chce rezygnować z silników spalinowych. Co sądzicie o tej decyzji?
Fikus odpowiedział(a) na BMW Trends temat w BMW Trends
mnie też nie stać, jeśli miałbym być szczery, i dlatego mieszkam pod dużym miastem, razem z innymi biedakami. Takie jest życie:( -
wiem, że to niezręczne dla Was, ale niestety mocznik to składnik moczu. Niestety, taka jest cena korzystania z aut z silnikami diesla, że musicie lać do niebieskiego zbiorniczka
-
BMW nie chce rezygnować z silników spalinowych. Co sądzicie o tej decyzji?
Fikus odpowiedział(a) na BMW Trends temat w BMW Trends
Tak tłumaczą swoją decyzję wyprowadzki wszyscy moi znajomi których po prostu nie stać na dobre mieszkanie w mieście. Takie życie -
Jeśli już koledzy dizlowcy chwalicie się spalaniem ON to może przy okazji powiecie ile musicie lać do swoich samochodów mocznika. To przecież też jest jakiś wydatek, chociaż mnie najbardziej przeszkadzałby chyba sam fakt dokonywania takiej kompromitującej czynności no i ten zapach. Ale wiadomo - o gustach się nie dyskutuje i dlatego nie mogę wykluczyć, że niektórym z Was to może się bardzo podobać
-
Czyli - jeśli dobrze rozumiem - przeszkadzają Tobie nawet takie drobnostki, jak ustawianie ulubionych kontaktów, ale równocześnie nie masz żadnego problemu z silnikiem, który wybrałeś do takiego auta ??????
-
Bardzo dobra decyzja. Ostatnio miałem „przyjemność” przejechania się 30d: skrzynia chamsko szarpie, i nie chcę tutaj nawet wspominać już o zapachu i dźwięku takiego auta, żeby znowu jakiegoś dizlowca nie urazić. Także dobrze zrobiłeś
-
jak dla mnie to cały samochód do wymiany, tak się kończy jazda dizlami
-
O ile jeszcze w pewnym stopniu potrafię zrozumieć wybór 40d, to już zastanawianie się nad wyborem między 30d a 40d jest dla mnie wręcz szokujące...
-
Wiadomo, że tutaj dizlowcy będą rekomendować dizla, ale do opinii takich ludzi warto podchodzić z dużą ostrożnością. Moja rada jest taka: jeśli potrzebujesz auto na wieś albo na prowincję, to nie zastanawiaj się i po prostu bierz 30d.
-
BMW nie chce rezygnować z silników spalinowych. Co sądzicie o tej decyzji?
Fikus odpowiedział(a) na BMW Trends temat w BMW Trends
Panowie ja uważam, że akurat zakaz wjazdu diesli do miast wcale nie uderzy w kierowców klekotów. Naturalnym środowiskiem pracy dla aut tego rodzaju jest przecież wieś. -
Koledzy powinszujcie mi - jestem po pierwszej jeździe moim nowym stockowym x5 40i LCI. Przesiadłem się do tego auta prosto z uturbionego diesla tej samej marki. Jest to moja pierwsza benzyna. Napiszę teraz kilka słów o moich pierwszych spostrzeżeniach, być może będą one cenne dla osób, które jeszcze nie zdecydowały się na 30d, a czują że być może to nie jest auto dla nich. Zacznę od rzeczy, które tak naprawdę dla pierwszego i drugiego właściciela auta za + 500 k PLN nie mają żadnego znaczenia: spalanie. Na odcinku 400 km (85 % trasa, i dwa miasta w tym nasza wspaniała stolica, bo tam mieszkamy) spalanie wyszło nam 10 litrów. Czy to dużo czy mało? - dla mnie ok, diesel pewnie wziąłby mniej, ale o ile mniej ? O 2 litry? Jako że mieszkam w wielkim mieście, to jeżdzę na bardzo krótkich odcinkach, a na takich zwłaszcza w zimie benzyny będą miały spalanie niższe albo porównywalne do diesli. Dodatkowo nawet teraz benzyna jest tańsza o ileś groszy, a bywało i tak że różnica wynosiła 1 zł. Ta w sumie nic nie znacząca informacja może mieć znaczenie tylko dla amatorów 30d, piszę o tym z uprzejmości, wiedząc że sporo tutaj takich osób. O dynamice 40i mogę powiedzieć tyle, że super te auto się zbiera, ale maszyna jest na dotarciu więc nie mogłem potestować. Na pewno auto lepiej przyspiesza niż 30d. A jeździłem i 30d i 40d i 40i. Opisywane auto jako LCI jest juz z tabletami. O ile odrzucały mnie te tablety na początku, to po kilku jazdach testowych auta przed LCI wydają mi się już starawe. X5 LCI to auto nowoczesne. To co jednak najbardziej daje mi przekonanie o tym, że 40i to jednak zupełnie co innego niż 30d, i co jest dla mnie największą wartością dodaną, to kultura tego auta, w dwóch aspektach: 1/ Kultura pracy silnika - silnik pracuje bez żadnych wibracji, cichutko, wręcz aksamitnie, nie ma żadnego dizlowskiego chamskiego szarpania przy zmianach biegów, auto równo przyspiesza i pracuje doskonale, nie dobiegają do kierowcy dźwięki takie jak z 30d, zamiast tego do kabiny docierają dźwięki wspaniałego silnika. 2/ Ale chodzi też o coś może dla większości czytelników mniej uchwytnego - o kulturę w zupełnie innym wymiarze. Trudno to uchwycić, nie mam takiego pióra żeby to odpowiednio wyrazić, ale spróbuję, chociaż myślę że nie wszystkie osoby tutaj będą potrafiły to zrozumieć. Obcowanie z autem w benzynie 40i jest doświadczeniem innym niż w dieslu. Człowiek po prostu wszystkimi zmysłami odczuwa, że jest to auto premium. I ma to swoje konsekwencje. Dla przykładu - wcześniej nie miałem żadnego problemu żeby moim dieslem jeździć w zwykłym dresiku i jakiejś tam koszulce. Podobnie czuła się moja rodzina. Te auto po po prostu swoim działaniem zachęcało do takiego stroju i takiego sposobu bycia. Było dla nas naturalnym, że w pojeździe z silnikiem diesla jedliśmy te frytki z mc donalda i nie miało większego znaczenia jak wyglądaliśmy. Czuliśmy się w takim aucie po prostu swojsko, zwłaszcza wtedy gdy wyjeżdżaliśmy na wieś. A tam, wśród podobnych aut i ciągników i takich ludzi czuliśmy się jak u siebie. Dźwięki dobywające się z tego silnika były wtedy dla nas naturalne, były po prostu logiczną konsekwencją tego jakim samochodem się poruszaliśmy. Teraz jednak czujemy, że wszystko sie zmieniło. Nawet przez myśl nam nie przyszło żeby podczas jazdy odwiedzić fast food. W trasie słuchamy odpowiedniej muzyki z głośników odpowiedniej klasy i zachowujemy się na poziomie. A podwójne szyby odgradzają już nas od małomiasteczkowego klekotu i dodatkowo pozwalają na cieszenie się obcowaniem z tą wspaniałą maszyną. Dźwięki diesla stały się nieznośne. Nie mamy nic przeciwko kierowcom dieslów, wśród naszych dalszych znajomych jest wiele osób tego rodzaju. Ale my zostajemy przy swoim. UWAGA: Nie jest to jednak silnik dla każdego, po prostu niektórzy ludzie pasują do aut z silnikami diesla i nie jest to tylko oznaka ich statusu materialnego - przede wszystkim chodzi właśnie o kulturę. Amator diesla nie będzie potrafił czerpać z doświadczenia na innym poziomie, i w końcu wróci do diesla. Także niech każdy z Was wybiera to co do niego pasuje, a jeśli tylko dobrze wybierzecie to będziecie zadowoleni. Jak jednak zorientować się, który silnik do Ciebie Pasuje? Odpowiedź jest bardzo prosta: jeśli z mojej relacji nie pojąłeś informacji o kulturze, a przejąłeś się spalaniem 40i, to zdecydowanie powinienes jeździć dieslem.
-
ale w OWU wpłata, która nazywana zaliczką, jest jednak bezzwrotna w razie gdy rezygnuje sie z zakupu
-
cześć. W takiej sytuacji można zrezygnować bez straty zaliczki?
-
no wiem, że niby te 10 k różnicy to jest nic przy całej kwocie, ale zniechęciło mnie to strasznie i odpuszczam x5, kupię moze nowy model
-
kurczę, nie uprzedził mnie dealer, myślałem że sobie spokojnie mogę konfigurować dalej.
-
czy ja dobrze widzę że ceny poszły w górę? wychodzi o ponad 11 k więcej na mojej konfiguracji. Dealer mówił że od nowego roku ceny się nie zmieniły więc sobie spokojnie to konfiguruję, a tymczasem taka niespodzianka
-
dzięki, świetna stronka, dużo wyjaśnia. U mnie rocznie w tej chwili to raczej max z 8k zrobię, po mieście i w krótkich trasach.