Weź pod uwagę, że za Kumho ciągnie się stereotyp z przed dwudziestu kilku lat jak w Daewoo montowano tuż te opony na pierwszy montaż :lol: W tych czasach jakość ich była bardzo kiepska (słabe trzymanie, twarde jak klocek). Mój ojciec doświadczyl ich skuteczność jak po odbiorze (nowej Leganzy ) na pierwszym lepszym zakęcie nie wje....sie w barierki :shock: Pierwsze co to po zakupie kupił Michelin. Pamiętam jeszcze, że mój znajomy w BMW e30 upalał te opony bardzo długo :mrgreen: Co do dzisiejszych czasów...wiele marek jest nie docenianych a co za tym idzie (nie wypada) zakładać do pewnych aut (do 200 km) :mrgreen: :wink: Sam u siebie (w F30 320d) miałem kolejną markę (niedocenianą) - Falkeny. Byłem z nich bardzo zadowolony :cool2: