Skocz do zawartości

kicaj

Zasłużeni forumowicze
  • Postów

    1 559
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kicaj

  1. Gdzie? W Niemczech gdzie do każdego dziecka dają Kindergeld 178Eur i więcej (od 3ciego), gdzie ludzie siedzą non stop na zasiłku. Handel to tylko by sobie dorobić :) Prawda jest taka że w każdym kraju znajdzie się taki co będzie kombinował - a to rocznik, a to przebieg, a to wyposażenie. Z tym że co niektórzy robią to częściej albo ze względów społecznych bardziej się ich napiętnowywuje. Nawet ja mieszkając w Berlinie auto kupiłem 200km poza...
  2. Nie ma jakiejś recepty, a potrafią być nie dość że wredne to i upierdliwe. Co więcej mogą tak gryźć że nie zobaczysz dopóki nie dotkniesz i specjalnie nie przyglądniesz się. Są różne sposoby ale 2 najpewniejsze to parkować gdzieś indziej, nie pod gołym niebem oraz system porażający HV.
  3. Często tak się dzieje gdy żarówki są no-name
  4. Może to oznaczać kunę lub tchórzofredkę lub coś podobnego...
  5. o ile można obniżyć cenę na umowie względem wartości z katalogu możesz znaleźć w internecie, ale to wszystko kwestia uznaniowa. Oczywiście o ile auto nie ma jakichś udokumentowanych szkód które wymagają naprawy i obniżają wartość auta. Ale w takim przypadku być może będzie potrzebna opinia rzeczoznawcy, koszt z własnej kieszeni ale i tak urząd może nie uznać. Zasady można prosto znaleźć w urzędach. Wystarczy podzwonić, popytać albo poczytać odpowiednie paragrafy...
  6. jak nasz polski rynek aut ;) a tak poważnie - jest coś konkretnego na zdjęciach co pokazuje iż przebieg jest dużo większy?
  7. Jeśli kierujesz się ku 6-tce to chyba A7 a nie A5?
  8. pewnie, a widzisz jakąś naklejkę homologacyjną na tablicy rejestracyjnej? ja nie widzę...
  9. Auto wyrejestrowane, tablice dla picu. Bez lawety nie idzie zawieźć auta do serwisu na sprawdzenie. Pytanie jak, czemu i kiedy trafił do Polski Sent from mobile.
  10. Ludzie nie zdają sobie sprawy że od przebiegu (nie stanu licznika ;) ) ważniejszy jest stan techniczny auta. Ja swoim opelkiem spokojnie mógłbym jeszcze 50k - 100k km zrobić, najprawdopodobniej bez niespodziewanej wizyty u mechanika, ale... No właśnie ale - zmieniłem pracę i dojazd tylko 10km w mieście. Diesel w DPFie nie pasuje do takiej jazdy, więc zamiast męczyć auto wolałem zamienić na benzynę. Drugie ale to czas - czas stracony jeśliby musiałbym zostawić auto u mechanika, zresztą tu w DE w większości nie można nazwać mechanikami, tylko ślepymi, bezmyślnymi wymieniaczami... Tyle że jak sprzedawałem to nie ważny był stan auta a to że przejechane "aż" tyle kilometrów... To że książka pełna wpisów, olej i filtry 2 razy częściej niż przewiduje serwis... To że silnik chodził idealnie, korekty wtryskiwaczy minimalne, DPF sprawny, itd, itp nie miało znaczenia... A jak ogłaszałem się na forum Opla w PL że będę sprzedawał to nikomu się nie chciało jechać do Berlina, woleli "na miejscu" kupić "takie samo" auto w odrobinę niższej cenie, oczywiście po przejściach przez handlarzy... no i potem mieć przejścia...
  11. może to nie bmw ale opel, więc z założenia gorszej jakości... auto dbane na codzień, przejechane 180kkm po niemieckich drogach, czasem i włoskie i polskie... w ciągu 6 lat nic nie było robione oprócz standardowych rzeczy + klima (ale to typowy problem tego modelu w wieku 5-ciu lat...). Wszystko było oryginalne... Jak opel wytrzymuje tyle to spodziewam się z bmw będzie tylko lepiej...
  12. Jak kupujesz w Polsce to do cen w de dolicz marżę i koszta sprowadzenia... Jeśli diesel to trzeba go raz na tydzień przegonić by filtr się wypalił... Sent from mobile.
  13. sorry za oczywistą oczywistość - zobacz sobie tu http://tinyurl.com/nj95mvy (jako przykład mobile.de na niemieckim rynku) czego możesz się spodziewać w cenie do 20k PLN, zakładając że handlarz też musi zarobić... i zgadzam się z przedmówcą odnośnie diesla do miasta... sam jestem tego przykładem...
  14. Można wiedzieć skąd u ciebie takie info?
  15. w DE jest to możliwe ;) i widziałem coś podobnego z jaguarem... co do hackerów w DE - możliwe, po tym jak wyszła na jaw afera z ściąganiem aut z południa europy i cofania liczników. Ekstremalny przykład to było chyba A8 - po korekcie licznika auto zyskało na wartości kilkadziesiąt tys. euro... Wina leży po obu stronach - komisy oszukują by (więcej) zarobić a kupujący chce auto z niskim przebiegiem a nie w dobrym stanie technicznym. A tak nawiasem mówiąc - w Polsce liczy się stan licznika a nie przebieg auta, czy to przy rozmowie, czy na umowie... nie wspominając oczywiście o stanie auta ;)
  16. amen ;) dodam że to nie musi być wcale BMW ;) ważne że wsiada się do auta codziennie z ochotą...
  17. taki wpis nie ma żadnego znaczenia w sensie prawnym... bo klient nie musi być znawcą w temacie napraw blacharsko lakierniczych. Tu specjalistą jest sprzedawca z komisu (jako osoba prawna). I wtedy można dochodzić swoich praw. Inaczej wygląda sytuacja gdy się kupuje od osoby prywatnej, tu trzeba udowodnić iż ta osoba zataiła ważne informacje, czym naraziła kupującego na straty materialne bądź zdrowotne, czy nawet mogłaby narazić... Wtedy pozostaje droga sądowa z powództwa cywilnego.
  18. Tak nawiasem mówiąc to tablice nieważne... czyli auto wyrejestrowane. Czy dobrze widzę że fotele z przodu w lepszym stanie niż z tyłu? Sent from mobile.
  19. Przepraszam, ale czy możesz nie krzyczeć? Sent from mobile.
  20. Podejrzewam że to kuzyn prezydenta K. ... Ale teksty przednie... tylko nie wiem czy to prawdziwe ogłoszenie czy tylko żart... Sent from mobile.
  21. I tu rodzi się refleksja - są kierowcy aut i kierowcy bmw... Ot taka mala dygresja... Sent from mobile.
  22. W to nie wątpię że względu na kulturę japońską Sent from mobile.
  23. aha, nie wiedziałem. Dzięki za wyjaśnienie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.