Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 30.12.2024 uwzględniając wszystkie działy

  1. U mnie w n47 było wszystko zalane od pokrywy. W prawym rogu nad dpf kapało i nawet po otwarciu maski kopciło tak jakby auto miało się zapalić. Tak naprawdę było to kilka kropli oleju i na codzień nie zauważałem ubytku. Wymiana uszczelki załatwiła temat
    1 punkt
  2. Bardziej bym obstawiał pokrywę zaworów.
    1 punkt
  3. Bez przesady. Chyba nie do końca zrozumiałeś, co chciałem przekazać. Mówiąc inaczej (perspektywa BMW): jeśli chcesz mieć kolejny rok spokoju = zapłać dużo, a my na tym mamy czysty zysk bo prawdopodobieństwo usterki w piątym roku jest tylko o *5% wyższe niż w czwartym roku, więc nawet jak wystąpi, to i tak zarabiamy na tym znacznie więcej, a ty, kliencie, masz rzekomy spokój. *5% - przykładowa wartość. Nie mówię, że tak jest. Chodziło o pokazanie skali. Trochę jak AC w samochodzie.
    1 punkt
  4. Panowie, Dajcie na luz. 🙂 Każdy z Was ma rację 🙂. Robi się już przydługi wątek. Powiem na przykładzie swojego F31 które mam od nowości od 11 lat. Zawsze garażowane. Przez 11 lat żadnych problemów z elektroniką oprócz jednego wyjazdu w góry gdzie auto stało kilka dni pod chmurką. Przez te kilka dni codzienne wyjazdy na stok narciarski. Auto zostało zawilgocone od środka śniegiem od przewożonych nart na tyle, że ostatniego dnia zaczęła wariować elektronika. Dopiero odłączenie na godzinę akumulatora pomogło. Stało się to 3 lata temu i tylko raz. Taki mały incydent. Auto nadal garażuję i na razie wszystko działa. Start/Stop wyłączony na stałe. Akumulator przetrwał 10 lat. Silnik N20 najgorszy jaki mógł mi się trafić, ale zmieniam olej co 10 000 km i przejechałem ponad 200 000 km. Raz tylko wymieniałem rozrząd. Czyli da się jeździć na najgorszym silniku jakie wymyśliło BMW. Jakbym naoglądał się filmików na YT z tytułami "N jak nie kupuj" to bym zwariował. Olej w skrzyni ZF też zmieniany co 80 000. Na razie działa bez zarzutu. Jak ktoś dba to ma.
    1 punkt
  5. Krzyśku, zauważ tylko, że ja nigdzie nie napisałem, że jestem przekonany, że coś się zepsuje. A jedynie napisałem, że jestem przekonany, że istnieje ryzyko, że coś się zepsuje albo zużyje przedwcześnie i jest ono tym większe im starszy samochód i im większy jego przebieg i to ryzyko jest niewątpliwie liczone oraz szacowane przez producenta oraz odzwierciedlone w cenie gwarancji - dłuższa gwarancja = większe ryzyko = większy koszt. Mam tu podać definicję słownikową pojęcia "ryzyko", żeby w końcu wyprowadzić dyskusję na prostą? Tymczasem pojawiają się tutaj tacy, którzy zupełnie nie rozumieją tego co piszę, albo nie chcą zrozumieć i oczekują ode mnie, że skoro jestem taki cwaniak to mam napisać co się zepsuje i kiedy. I wmawiają mi, że ja uważam, że szrot i że się będzie sypać, podczas gdy ja piszę jedynie, że jest ryzyko, że coś się zepsuje. Nikt nie twierdzi, że po piątym roku odpadną Ci koła i samochód przestanie odpalać, a skrzynia biegów zablokuje Ci się na wstecznym, a jedynie, że jest ryzyko, że zepsuje się COŚ - cokolwiek, co może kosztować kilka tysięcy. Zapłacisz sobie i pojeździsz kolejne x lat. Chyba nie twierdzisz, że jeszcze żaden mechanik na świecie nie naprawiał trzy- czy czteroletniego G20? Albo, że nie ma usterki, która pojawia się statystycznie częściej niż inne? I że w ogóle nie ma statystyk awaryjności danego komponentu? Podałem tu przykład nawet z tego forum, gdzie ludzie opisywali swoje doświadczenia z jakimiś wadami czy usterkami, chociażby te metaliczne stuki przy cofaniu, ale widzę, że przyjmujemy, że tego nie ma, wypieramy to.
    1 punkt
  6. Galeria zielonej została odrobinę zaniedbana więc ostrzegam zdjęć uzbierało się sporo..jest regularnie zabierana na przejażdżki najrzadziej co 2 tygodnie gdy jest sucho. Wiadomo, inwestycja w dzieci czasem zwraca się 😎 Nieskromnie, w imieniu zielonej, muszę stwierdzić, że dobrze wygląda na tych dwóch zdjęciach: Trochę garażowego klimatu: Wypad nad jezioro: Miejsce postojowe granatowej czasem zajmuje zielona: Postój na standardowej trasie gdy nie ma konkretnego celu podróży: Wypad nad kolejne jezioro: Jest i myjnia: Przegląd, nawet udało się: Dawid i Goliat 😄 Kolejne jezioro, tym razem na dwa staruszki: Tu jak dla mnie numer jeden 😎 Koniec 😆
    1 punkt
  7. U mnie klamka dziś zapadła , zamówione 550e
    1 punkt
  8. Kiedyś znalazłem takie coś : "zainspirowaliście mnie do poszukiwania krzywych momentu obrotowego i mocy mojego samochodu (nigdy ich nie widziałem, przysięgam!) i zaspokoiliście moją ciekawość jakie wartości wyraża poza zakresem „szczytowym”... i wynik zrobił na mnie wrażenie, zaskoczony! Silnik 40d ma: 700Nm pomiędzy 1750 a 2500 obr/min... to rzeczywiście wydaje się małym szczytem, tylko 750 obr/min, a na silniku, gdzie czerwona strefa zaczyna się od 5000 obr/min jest to około 19% zakresu użytecznego (ponieważ my zaczynaj od 1000, a nie od zera!) Ale: pomiędzy 1300 a 4000 obr/min zawsze ma ponad 600 Nm , a jeśli weźmiemy pod uwagę „maksymalny szczyt” 340i, czyli 500 Nm, 40d jest zawsze powyżej tej wartości między 1200 a 4700 obr/min !! Oznacza to około 88% użytecznego zakresu! Oto krzywe momentu obrotowego i mocy M340i. Ponieważ znaleziona przeze mnie strona na to pozwala, dokonałem również porównania obu silników, więc oprócz momentu obrotowego możemy również ocenić krzywe mocy (i mieć inne niespodzianki!) pomiędzy nimi. Przy 1500 i 4000 obr/min 40d ZAWSZE rozwija od 50 do 75 KM więcej niż 40i, krzywe przecinają się przy 4700 obr/min (kiedy wkrótce zaczyna się czerwona strefa diesla), a od tego momentu do 5500 40i rozwija dodatkowe 35 KM, co doprowadza go do 375 i utrzymuje je do 6500. Pytałeś mnie, czy nigdy nie przekraczam 2500... teraz, kiedy widziałem te wykresy, zapytałbym cię, czy kiedykolwiek zejdziesz poniżej 4500! Ale tego nie zrobię, po części dlatego, że nie odpowiedziałeś jeszcze na poprzednie pytanie (jeśli kiedykolwiek próbowałeś M340d) , po części dlatego, że nie chcę, żeby ludzie uwierzyli, że uważam 40i za silnik, który koniecznie musi utrzymywać na wysokich obrotach, podczas gdy ja doskonale wiem, że jest to spektakl nawet przy nie przesadnym użytkowaniu... Ale mam nadzieję, że teraz Wy, choć z pewnością nadal nienawidzicie hałasu wydechów diesli, zdacie sobie sprawę, że 40d to silnik wyjątkowy i przewyższający jakikolwiek zwykły silnik wysokoprężny"
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.