Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 25.10.2024 uwzględniając wszystkie działy
-
2 punkty
-
Juz powoli nie rozumiem sensu tej dyskusji...Udowadniamy jeden drugiemu, który silnik lepszy? Osobiscie jak pisałem kupuje silniki benzynowe lub diesla w zależnosci od wybranego nadwozia i tego jaką eksloatacje dla samochodu przewiduje. W jednych samochodach lepiej sprawdza sie diesel w innych benzyna. Jeśli rozmawiamy o X5 to w krajach gdzie diesle są dostępne w sprzedaży nadal 80-90% X5 czy X7 wyjeżdża z dieslem pod maską. Nie sądzę żeby górę tu brała kalkulacja kosztów paliwa, szczególnie, że do zakupu diesla trzeba całkiem sporo dopłacić. Zaryzykowałbym stwierdzenie, że decydująca jest wygoda eksploatacji i jednak osiągi ( osiagi nie zawsze znaczy to samo co osiągi maksymalne). Osobiście sam się pod tym podpisuję i następnego dużego suva też zamówie z dieslem jeśli tylko to będzie wciąż możliwe. Prawdziwy dylemat to jest w samochodzie pokroju serii 8 czy dawnej serii 6. Tutaj mialem 40i, 50i i teraz 40d i kurcze nie wiem co wybrałbym jako następny ( chyba jednak V8 tutaj rządzi, przynajmniej teraz jak w końcu chyba można mu zaufać pod względem niezawodności). W serii 3 i mniejszych nie widze sensu wyboru diesla. Chociaż jak ktoś jeździ 50kkm rocznie i ma ambicje dojechać do Splitu na polskim paliwie...2 punkty
-
Ja zgadzam się, że 30d do bądź co bądź rodzinnego auta, to optymalny wybór osiągi/koszt zakupu i eksploatacji. Do 40d mógłbym dopłacić 10k, ale nie 30k. Gdyby 30d były głośne i nieprzyjemne w brzmieniu, brałbym 40i, różnica w cenie pomijalna, eksploatacyjnie akceptowalne. I nie chwalę tego co mam, tylko wybrałem to co uważałem dla siebie za najlepszą opcję 🙂 Nie oszukujmy się.. X5 to nie jest sportowe auto. Ktoś lubi epatować X5M jego wybór, takie ma prawo. Mi się nawet to auto podoba, ale osobiście uważam, że szukanie w nim cech auta sportowego jest pozbawione sensu, chociaż to chyba esencja motoryzacji... auta pozbawione sensu 🙂 Fakt jest taki, że b57 przy perfekcyjnym wygłuszeniu X5 LCI brzmi bardzo przyjemnie - mi się podoba (zupełnie inaczej niż b47 w 3GT). Kosztuje przy tym najmniej i zapewnia przynajmniej wystarczającą dynamikę... powtarzam.. jak dla rodzinnego charakteru auta, a tak je traktuję, nawet więcej niż wystarczającą. Potencjał B58/S58 można wykorzystać w M2, M3, Suprze.. wyskoczyć czasem, lub częściej na tor i w autach o typowo sportowym charakterze nawet bym się nie zastanawiał. W X5 postawiłem na 30d i pomimo, że ciągle go docieram, wiem, że to bym bardzo dobry wybór. Jednocześnie przyznać się muszę, że początkowo celowałem w X3 M40i, no ale X3 to nie jest pełnoprawny SUV. Nie można powiedzieć, że to bardzo komfortowe auto, do tego znacznie gorzej wygłuszone niż, X5, więc w X3 szybciej zdecydowałbym się na B58. Tak czy inaczej usprawiedliwiam tylko swój punkt widzenia, bo akurat w X5 G05 LCI, złych silników przecież nie ma. Każdy wybór będzie cieszył i raczej nie rozczaruje.1 punkt
-
Tak sobie czytam od dłuższego czasu i widzę, że zasada "moje jest mojsze" ma się w najlepsze i to bez względu na temat wątku. A czegom się dowiedział? 1. furda tam, że wątek dotyczy diesla w dwóch wariantach mocy - i tak benzyna najlepsza, 2. że wszystko zależy od rodzaju pojazdu (no zgadzam się w pełni z @Michael1916, delikatnie dodałbym do porównania jeszcze ciężarówki, które ni w cholerę nie chcą być na benzynę), A czegom się nie dowiedział? 1. po co miałbym dokładać 10 kPLN (październik 24 r. - to tak dla potomnych) do 40i, względem 30d? 2. po kiego grzyba miałbym dopłacać 20 kPLN (nadal jest październik 24 r. ) do 40d względem 40i? IMO. Paradoksalnie, diesel w mieście sprawuje się b. dobrze (mówię o aspekcie jazdy/przyspieszenia/reaktywności a nie zapychania DPF itp), lepsza i krótsza reakcja na gaz, łatwiej przyspieszyć "z miejsca", łatwiej uciec ze skrzyżowania, łatwiej wyprzedzić/wyminąć. Bo moment robi swoje. A także ZF. A co do X5, przy 6 cylindrach (przy obecnej ofercie): 1. nawet bym nie spojrzał na 40i i wziął 30d, 2. nawet bym nie spojrzał na 40d i wziął 40i, 3. na żadne z powyższych bym nie spojrzał - jakby mnie było stać - i brał V8 (zupełnie bez znaczenia, czy m60i, czy X5M). Reasumując, możemy sobie napisać co chcemy, ale BMW (firma w pierwszej 10 największych na świecie) doskonale wie co i ile jest warte na poszczególnych rynkach. I ja bym się tego jednak trzymał. Pozdrawiam z klekota G01.......1 punkt
-
Warto - na długiej trasie dostałem strzała z kamienia w boczną szybę. Zamiast rozsypać się w drobny mak pry 160 na niemieckiej autostradzie powodując zawał serca u rodziców i traumę u dzieci po prostu sobie pękła. I to tylko zewnętrzna.1 punkt
-
Satynowa niestety ma to do sobie, że w dotyku jest dziwnie.. nieprzyjemna. Coś jak soft touch na papierze. Sam chciałem zmatowić całe auto, ale po namacalnym doświadczeniu poszedłem w połysk.1 punkt
-
https://moto.pl/MotoPL/7,88389,30694867,tlum-w-san-francisco-zaatakowal-i-spalil-autonomiczna-taksowke.html Jest seria ataków na takie auta autonomiczne. Słyszałem że jeden z ataków wynikał z tego, że samochód za bardzo zbliżył się do jakiegoś większego tłumu ludzi - pielgrzymka czy protest i jechał powoli za nimi w zbyt małej odległości czym rozjuszył tłum.1 punkt
-
Usterkowość to kwestia szczęścia. BRI trzeba traktować jak ubezpieczenie kosztów naprawy na wypadek awarii. Jak samochód jest w miarę nowy, to generalnie nic nie powinno się stać, ale zawsze jest jakieś ale... W poprzednim samochodzie pierwszy właściciel wykupił BRI do 3 lat (tzn. przedłużył 2 letnią gwarancję o 1 rok). Ja kupiłem samochód kiedy miał 1,5 roku. Pod koniec trzeciego roku, praktycznie na 2 miesiące przed upływem 3 lat, coś się zepsuło w napędzie. Naprawa kosztowałaby ok 12 tys. Na szczęście BRI to pokrywało, a w tym czasie dostałem też samochód zastępczy w ramach BMW Mobile Care. Teraz, z perspektywy czasu uważam, że wykupowanie BRI ma sens. Pewnie jednak więcej jest takich przypadków, kiedy z samochodem przez pierwsze lata nic się nie dzieje. Wybór należy do Ciebie.1 punkt
-
Hamowalem swoje auta na 95/98, czesc z nich miala stage1/2. Tankowanie 98 do seryjnego auta przystosowanego do 95 nie zwiększy mu mocy. Zgadza sie ze chodzi o spalanie stukowe i jak robisz stage 1 to najczesciej juz pod 98. Wiec jesli powtarzasz wiedza, wiedza i jeszcze raz wiedza to zacznij od siebie. Tego tematy przewijaja sie przez wszystkie fora od wielu lat. Byly test na ten temat np Wywolalbym tutaj do tematu kolege —==maly==— ktory siedzi w branzy paliwowej zeby sie wypowiedzial1 punkt
-
bez przesady, z tą chemią, która jest teraz dostępna na rynku, to żaden problem1 punkt
-
1 punkt
-
Ja używam (nie zawodowo) do kodowania i programowania ENET i nie było z tego powodu żadnych problemów.1 punkt
-
W kwestii pękniętej szyby proponuję zainteresować się naprawą pęknięcia zamiast wymianą szyby, bo warto. Trzy tygodnie temu trafił mnie kamień spod koła ciężarówki, huk niesamowity. Szyba pękła jak widać na zdjęciu. Do domu miałem jakich 50km, więc po powrocie do domu zakleiłem uszkodzenie czarna taśmą i na drugi dzień pojechałem na fachowca który w godzinę naprawił uszkodzenie. Jest ono w zasadzie niewidoczne. Człowiek, który to naprawił za usługę wziął…170zł ( bo uznał że to duże uszkodzenie). Oprócz nawiercania, aby zniwelować naprężenia stosował podciśnienie, żywice, lampy up i inne cuda. Gość powiedział, że daje 100% gwarancji, że w tym samym miejscu już nie pęknie. Porozmawiałem z Panem fachowcem od szyb ( 25lat tylko naprawia pęknięcia) i powiedział, że wymiana szyby przez człowieka w serwisie nawet na identyczną nigdy nie da takiej jakości pod względem wytrzymałości na uszkodzenia jak szyba oryginalnie wklejona przez roboty w fabryce na etapie produkcji auta. Mam ubezpieczenie na wymianę szyby na oryginalną bez utraty zniżki, ale tracić co najmniej dzień na serwis i potem mieć cyrki z świstami, przeciekami czy jak fachowiec określił mniejszą jakością wstawionej szyby, to nie dla mnie. Dla zainteresowanych podam namiary na Pana fachowca, jest z okolic Chojnic.1 punkt
-
Ciekawa analiza pożarów aut. https://wysokienapiecie.pl/104711-raport-strazakow-po-pozarze-garazu-miazdzacy-dla-aut-spalinowych/1 punkt
-
Przede wszystkim: sprawdź, jakie rozmiary opon zimowych są przewidziane do Twojego samochodu. Jest to wyszczególnione w świadectwie homologacji, albo na naklejce umieszczonej na słupku B koło kierowcy. To jest podstawa - wybierając rozmiar spoza listy zatwierdzonych lub opony bez homologacji dajesz producentowi gotowy powód na odrzucenie roszczeń gwarancyjnych, ew. ubezpieczycielowi na wypłacenie odszkodowania przy szkodzie z Twojej winy. Wydaje mi się, że dla 30i powinny być dostępne koła 245/50R19. To jest sporo tańsza opcja, niż koła 20". Ja w G08 mam koła 19" jako jedyną opcję dla kół zimowych - niecałe 3 lata temu zakupiłem części do kompletu kół (felgi OZ, opony Pirelli WSZ RunFlat, czujniki ciśnienia) za jakieś 7kPLN - ówczesna cena kół w ASO to było 13kPLN (po rabacie, bo katalogowo 16kPLN). Wulkanizator poskładał całość do kupy za 300PLN, z założeniem i przechowaniem na pół roku 500PLN. Więc IMHO gra jak najbardziej warta świeczki.1 punkt
-
Nie zastanawiałeś się nad mniejszymi? Możesz założyć 245/50R19 do tego auta Wtedy drugi komplet kół wyjdzie dużo taniej, i masz dużo większy wybór opon z homologacja BMW. W przypadku xDrive i różnych rozmiarów przód i tył musisz mieć homologację1 punkt
-
Tak to jest, jak sie gdzieś nie zagląda i potem 3 lata do nadrobienia. Bo auto cały czas u mnie 🙂 Na poczatek rok 2022 - i ten w zasadzie w większości minął pod hasłem blacharki. Baaardzo się ta robota przeciągała, ale finalnie efekt był wart czekania. Jak wspomniane było we wcześniejszej wiadomości - ruda generalnie panoszyła się na dole. Może bez tragedii, ale progi zjadła. W efekcie progi zostały wycięte i wstawione nowe progi. Przed wstawieniem - zostały polakierowane tez od wewnątrz Po wstawieniu (tu chwilę to trwało, ale wszystko ciągłym spawem, odbudowa podpór pod lewarek). Na jednym zdjęciu widać też źle polozony bezbarwny na drzwiach kierowcy i na ile matowy był ten lakier tam Potem przyszła kolej na podłogę - co ruchome było zdemontowane (blachy wydechu, wydech od webasta etc) i odnowione. Wszystkie miejsca, które były cokolwiek podejrzane - zostały wydarte z rudego, zalakierowane i zabezpieczone Potem przyszedł czas na polakierowanie progów. Znalazły się również miejsca czy w rogach drzwi, czy w rogu klapy kóre wymagały interwencji Mała próbka polerki W końcu zaczęło to nabierać kształtu I na koniec położona została ceramika Pamiętam, że przy odbiorze auta gęba cieszyła mi się od ucha do ucha. Raz, że trwało to parę miesięcy (ale tak to jest robiąc u znajomego czasem), ale robota wykonana z dokładnością, sumiennością - i co najważniejsze, po 2 latach nic absolutnie nie wychodzi. Na minus - długi postój i po zrobieniu pierwszych kilometrów BMW zaczęło wesoło szczać chłodniczym. Po jednej nieudanej naprawie w niejakim VanosAuto trafiłem do osoby z polecenia, która od tamtej pory dba o mechanikę w BMW. Winna okazała się pompa wody. I w ten sposób zamknał się rok 20221 punkt
-
Musze przyznać że nie do końca rozumiem co tutaj sie próbuje udowodnić. Że M340d jest szybsze od M340i ? Nie jest, jest wolniejsze i czuć to zwłaszcza od około 140km/h+ natomiast z uwagi na moment i jego dostępność przy codziennej jeździe daje lepsze odczucia zrywności od taka charakterystyka diesla. Sam jestem posiadaczem M340d LCI w kombiaku mój brat z kolei ma M340i LCI w sedanie, z różnych względów jeżdżę dość często jego a on moim samochodem więc mam bardzo dobre bezpośrednie porównanie. W M340i absolutnie nie brakuje momentu, jedzie fajnie nawet dołem owszem nie są to odczucia jak z M340d które potrafi dać odczucie kopnięcia nawet przy małej ilości gazu ( choć jak to diesel daje kopnięcie i jednak dość szybko gaśnie ) jednak jak pisałem w takiej codziennej jeździe wrażenie szybszego samochodu daje M340d gdzie w komforcie z każdych obrotów naciskasz i ten samochód wyrywa, M340i robi to wolniej ale potrafi szybciej tyle że trzeba go do tego przygotować zrzucając bieg albo trzymając skrzynię w sport. Natomiast jeśli M340i jest na tych 4tyś obrotów to rwie aż miło. Przy starcie z kreski jak wspominałem na początku do jakiś 140 moze nawet mniej idą praktycznie łeb w łeb po czym M340d łapie mocną zadyszkę a M340i jedzie dalej, różnica do do 0-200 czy też 160-200 jest bardzo duża na korzyść M340i. natomiast jak jedzie sie normlanie w trasie i na komforcie ( nie wierze ze każdy jeździ na sporcie caly czas ) to znow M340d robi lepsze wrazenie elastycznością, ponownie M340i musi miec spiąć ostrogi żeby nadgonić i przegonić ale jest szybsze zwlaszcza przy większych prędkościach. Spalanie jeżdżąc po miescie w 3miescie diesel 8-9 litrow, benzyna 10-12. Na trasie to zależy, przy spokojnej jeździe autostradami diesel okolice 7-7,5 benzyna jadąc identycznie jeden za drugim koło 8 z kawałkiem, przy czym mówimy o równej jeździe bez szarpania. Dość często jeździmy trase północ południe A1 i jeśli nam się spieszy i lecimy naprawde szybko to różnica w spalaniu robi się diametralna, w M340d naprawde trzeba sie postarać zeby przebić na tej trasie średnie 10l gdzie przy identycznej jeździe M340i pali juz okolice 15 litrow ( 98 oktanow ). Znow szybko razem w trasie różnica na plus w osiągach M340i jest ale nie wpływa ona znacząco jakoś na szybkość przemieszczania się, no i benzyna musi zaliczyć tankowanie gdzie dieslem na raz da sie bez problemu ta trase zrobic. Podsumowując oba samochody są świetna ale inne, ja świadomie wybrałem diesla z uwagi na to że robię dużo szybkich tras po Europie i lubię jechać dłużej bez przystanków i do tego po prostu ten silnik sprawdza sie dużo lepiej i daje mi realne oszczędności. Jeśli zależało by mi stricte na osiągach to brałbym M340i. Cieszmy się że wciąż BMW daje taki wybór i każdy może sobie wybrać coś pod siebie. Generlanie nie widzę też sensu rywalizacji który z nich jest lepszy, są inne i skrojone pod innego klienta. Nadmienię też że miałem okazję pojeździć chwilę M3 w kombiaku i o ile S58 z dołu jest bardzo słabe ( w sumie odczucie M340i vs M3 jest podobne na korzyść M340i jak M340i vs M340d na korzyść diesla ) top od tych 4tyś obrotów ten samochód to absolutnie dzik i rwie cudownie do przodu, choc taka charakterystyka jest dość dyskusyjna w codziennym użytkowaniu, i nie wiem jak ktoś może pisać że nie robi to na nim wrażenia względem M340i czy M340d bo to jest przepaść, natomiast ta przepaść znów była na trasie gdzie lecąc ogniem M3 wiadomo że odjeżdżała jak chciała ale uciec nie mogła bo normalny ruch ją ograniczał ( a też nie jeździmy w trybie albo zjedziesz albo giniemy wszyscy ) a skończyło się średnim spalaniem 10,2 w dieslu i 17,8 w M3 no wiec ten tego 🙂 . Pozdrawiam Panowie i jeszcze raz napisze, nie ma co się spierać który lepszy, cieszmy się że taki wybór mamy.1 punkt
-
A gdzie tam konkretnie jest zasugerowane, że CAN immobilizery przestają mieć znaczenia? Bo przyznam szczerze, że ja nie mogę wysnuć takiego wniosku po przeczytaniu tego, ale może czegoś nie rozumiem. Ludzie wręcz w komentarzach pytają autora o zewnętrzne CAN immobilizery i napisał, że byłby ostrożny z montowaniem zewnętrznych zabezpieczeń takich jak CAN immobilizery, ale z zupełnie innych powodów. Jako argument podał przykład, gdzie jedna z firm produkujących takie zabezpieczenie miała lukę we własnych zabezpieczeniach serwera i złodziejom udało się przejąć czyjeś konto i zdalnie namierzyć auto i kontrolować jego zapłon. Ale to już jest skrajny przypadek (w przypadku IGLI dopiero montaż COMPASS-a daje takie możliwości). Nie ma 100% zabezpieczenia, ale na dzień dzisiejszy CAN immobilizery, takie jak wspomniana IGLA, czy SEO lub inne, wydają się najlepszym i najwygodniejszym zabezpieczeniem, chociaż to tylko moja subiektywna opinia.1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00