Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 15.10.2024 uwzględniając wszystkie działy
-
Musze przyznać że nie do końca rozumiem co tutaj sie próbuje udowodnić. Że M340d jest szybsze od M340i ? Nie jest, jest wolniejsze i czuć to zwłaszcza od około 140km/h+ natomiast z uwagi na moment i jego dostępność przy codziennej jeździe daje lepsze odczucia zrywności od taka charakterystyka diesla. Sam jestem posiadaczem M340d LCI w kombiaku mój brat z kolei ma M340i LCI w sedanie, z różnych względów jeżdżę dość często jego a on moim samochodem więc mam bardzo dobre bezpośrednie porównanie. W M340i absolutnie nie brakuje momentu, jedzie fajnie nawet dołem owszem nie są to odczucia jak z M340d które potrafi dać odczucie kopnięcia nawet przy małej ilości gazu ( choć jak to diesel daje kopnięcie i jednak dość szybko gaśnie ) jednak jak pisałem w takiej codziennej jeździe wrażenie szybszego samochodu daje M340d gdzie w komforcie z każdych obrotów naciskasz i ten samochód wyrywa, M340i robi to wolniej ale potrafi szybciej tyle że trzeba go do tego przygotować zrzucając bieg albo trzymając skrzynię w sport. Natomiast jeśli M340i jest na tych 4tyś obrotów to rwie aż miło. Przy starcie z kreski jak wspominałem na początku do jakiś 140 moze nawet mniej idą praktycznie łeb w łeb po czym M340d łapie mocną zadyszkę a M340i jedzie dalej, różnica do do 0-200 czy też 160-200 jest bardzo duża na korzyść M340i. natomiast jak jedzie sie normlanie w trasie i na komforcie ( nie wierze ze każdy jeździ na sporcie caly czas ) to znow M340d robi lepsze wrazenie elastycznością, ponownie M340i musi miec spiąć ostrogi żeby nadgonić i przegonić ale jest szybsze zwlaszcza przy większych prędkościach. Spalanie jeżdżąc po miescie w 3miescie diesel 8-9 litrow, benzyna 10-12. Na trasie to zależy, przy spokojnej jeździe autostradami diesel okolice 7-7,5 benzyna jadąc identycznie jeden za drugim koło 8 z kawałkiem, przy czym mówimy o równej jeździe bez szarpania. Dość często jeździmy trase północ południe A1 i jeśli nam się spieszy i lecimy naprawde szybko to różnica w spalaniu robi się diametralna, w M340d naprawde trzeba sie postarać zeby przebić na tej trasie średnie 10l gdzie przy identycznej jeździe M340i pali juz okolice 15 litrow ( 98 oktanow ). Znow szybko razem w trasie różnica na plus w osiągach M340i jest ale nie wpływa ona znacząco jakoś na szybkość przemieszczania się, no i benzyna musi zaliczyć tankowanie gdzie dieslem na raz da sie bez problemu ta trase zrobic. Podsumowując oba samochody są świetna ale inne, ja świadomie wybrałem diesla z uwagi na to że robię dużo szybkich tras po Europie i lubię jechać dłużej bez przystanków i do tego po prostu ten silnik sprawdza sie dużo lepiej i daje mi realne oszczędności. Jeśli zależało by mi stricte na osiągach to brałbym M340i. Cieszmy się że wciąż BMW daje taki wybór i każdy może sobie wybrać coś pod siebie. Generlanie nie widzę też sensu rywalizacji który z nich jest lepszy, są inne i skrojone pod innego klienta. Nadmienię też że miałem okazję pojeździć chwilę M3 w kombiaku i o ile S58 z dołu jest bardzo słabe ( w sumie odczucie M340i vs M3 jest podobne na korzyść M340i jak M340i vs M340d na korzyść diesla ) top od tych 4tyś obrotów ten samochód to absolutnie dzik i rwie cudownie do przodu, choc taka charakterystyka jest dość dyskusyjna w codziennym użytkowaniu, i nie wiem jak ktoś może pisać że nie robi to na nim wrażenia względem M340i czy M340d bo to jest przepaść, natomiast ta przepaść znów była na trasie gdzie lecąc ogniem M3 wiadomo że odjeżdżała jak chciała ale uciec nie mogła bo normalny ruch ją ograniczał ( a też nie jeździmy w trybie albo zjedziesz albo giniemy wszyscy ) a skończyło się średnim spalaniem 10,2 w dieslu i 17,8 w M3 no wiec ten tego 🙂 . Pozdrawiam Panowie i jeszcze raz napisze, nie ma co się spierać który lepszy, cieszmy się że taki wybór mamy.8 punktów
-
Na pewno się nie poddawaj gustom innych ludzi i nie sugeruj tym co powinno się podobać a co nie, więc nie odrzucaj tej cupry bez sprawdzenia tego samochodu, jeżeli Tobie się podoba. Nie dałbyś się przecież ubrać czy nie pozwoliłbyś urządzić swojego mieszkania ludziom z internetu. Mój znajomy ma taką cuprę i ja też uważam, że to jest naprawdę bardzo przyjemy samochód. W internecie żadna opinia nie zastąpi Twoich własnych wrażeń.4 punkty
-
jak to mówią przyganiał kocioł... zrobiłeś dokładnie to samo. Ja wiem co wywołało temat, ale ludzie znów zaczęli robić gownoburze ze wielosezonówki do kitu i że jest jakaś magiczna najlepsza opona, nie zwracając uwagi na ten jeden post gdzie te wielosezonowi naprawdę były słabe, tak samo jak słabe by były letnie czy zimowe z tej firmy. Obiecuję raz ostatni - ale gdybyś przeczytał to co napisałem to wiedziałbyś, że ja z tych co chwalą i polecają wielosezon. Od tego zaczynałem moje wypowiedzi tutaj. Jako posiadacz kilku aut w tym jednego na wielosezonie właśnie będę w kolejnym przechodził z pary lato/zima na wielosezon. Nigdzie nie napisałem, że jest magiczna jedna najlepsza opona, że tylko takie a nie inne rozwiązanie. Postaram się zatem napisać to inaczej i możliwie najprościej aby wszelkie wątpliwości rozwiać: bez znaczenia czy wybierasz parę opon letnich i zimowych, czy może jednak preferujesz wielosezon (choć tutaj testy są bezlitosne i powinienem napisać a tym bardziej jeśli preferujesz wielosezon) nie powinieneś oszczędzać na oponach tylko wybierać te z górnej półki. I nie chodzi o to aby kupić opony i jak tu zostało napisane dać im ogrom zaufania i rozwalić się na drzewie przez głupotę. Chodzi o to, by w sytuacji podbramkowej (gdy już do niej dojdzie z dowolnego powodu) dać sobię te dodatkowe centymetry/metry jakie mogą okazać się zbawienne.2 punkty
-
Dodam jeszcze, że przez całe "przedliftingowe" lata trwała na tym forum dyskusja na temat czy dopłata do 30d względem 25d jest uzasadniona! Grono użytkowników twierdziło, że 230KM pod maską X5 zapewnia dobre, zupełnie wystarczające osiągi. Teraz debatujemy czy 300KM się do czegoś nadaje czy dopiero okolice 400KM dają radę. Trzeba przyznać, że zdecydowanie idziemy w stronę rozwiązywania problemów pierwszego świata😉2 punkty
-
Sprzedać auto. Jeździć taksówką albo najem krótkoterminowy. Opona przestaje mieć znaczenie....😀1 punkt
-
W temacie prowadzenia to trochę ciężko obiektywnie takiemu laikowi jak ja ocenić, ja tej większej masy nie czuję ale tez chyba nigdy tych samochodów na skraju możliwości nie doprowadziłem, a. Z uwagi na to że nigdy nie miałem potrzeby ( choć lubię szybko w ciasnych zakrętach śmigać to raczej nie jestem z tych którzy koniecznie muszą znaleźć granicę) a dwa chyba zwyczajnie się boje. W codziennym bardzo dynamicznym trybie nie czuć różnicy w tym jak ten samochód się zachowuje jeśli chodzi o m340i vs m340d większe różnice są w tym jaki feedback daje silnik przy wyjściu z zakrętu jak się wciśnie co często ludzie mylą z prowadzeniem. Natomiast większą masę m340d czuć podczas hamowania z większych prędkości i nie chodzi mi o pierwsze czy drugie hamowanie ale przy paru dynamicznych przyspieszeniach i dohamowaniach w M340d czuć dużo wcześniej że hamulce mówią już starczy. Jest jeszcze jeden negatywny aspekt o którym mało kto mówi w temacie M340d, mianowicie tzw. żeglowanie, zdarzało mi się że podczas dynamicznej jazdy tzw. zakopianka w trybie komfort iż samochód przed zakrętem wszedł w tryb żeglowania a przy wychodzeniu z zakrętu jak dodawałem gazu ponowne zapięcie było tak brutalne i taka ilość momentu szła na koła że samochód łapał poślizg ( zwłaszcza jak droga była wilgotna ) i jak to mówią dupka spocona chociaż systemy ładnie reagowały i wyciągają. W M340i z uwagi na charakterystyka i bardziej liniowy moment coś takiego się nie zdarza ( no dobra pewnie jak ktoś wklepie gaz w podłogę to też poleci). Nauczyło mnie to po prostu jeździ w trybie sport na takich drogach 😁. Dźwięk jest sprawą dość indywidualna, 6 rzędów w dieslu od BMW brzmi bardzo charakterystycznie i na tle innych diesli bardzo fajnie, przynajmniej ja ten dźwięk lubię ale nie określił bym go jako wow i że powoduje ciarki na plecach. Dźwięk M340i też jakoś szczególnie nie powala ( podobno przedlift bez gpf wypada pod tym względem lepiej ) i nie wzbudza ekscytacji i ciar na plecach, choć wydaje mi się że brzmi o lepiej niż M3 które jest porażka pod względem dźwiękowym. Niby da się coś z tego wyciągnąć więcej zmieniając wydech itp. itp. ale to nigdy nie były motory które z fajnego dźwięku słynęły. Więc dla mnie jeśli chodzi o doznania dźwiękowe w M340d jest lepiej niż się w dieslu można spodziewać ale nie jest to wow, w M340i jest ok, oba są poprawne i nic więcej przy czym w benzynie jest jakaś możliwość poprawy w dieslu nie ma to sensu.1 punkt
-
/subiektywna opinia/ W dzisiejszych czasach jak sie zarabia 6 czy 7k (mowie o czlowieku z rodzina, dziecmi) to sie jezdzi autobusem, rowerem albo 10 czy 15-letnim ekonomicznym i niezawodnym autem a nie mysli o nowym BMW (czy jakimkolwiek innym nowym aucie) za 200, 300 czy wiecej k PLN. Utrzymanie domu (kredyt, oplaty), jedzenie, przedszkole, szkola, jakies wakacje, opieka zdrowotna, odziez, jakas poduszka finansowa etc --> to wszystko kosztuje krocie. Same zarobki to nie wszystko, dzisiaj sie zarabia dobrze a jutro sie jest sie na bezrobociu albo zarabia polowe, wazny jest przede wszystkim zakumulowany majatek i stabilnosc finansowa a nie pensja w danym roku. Nie obraz sie bo nie mam nic zlego na mysli (!) ale brzmisz troche jak osoba co nagle dostala jakas lepsza fuche, zaczela od niedawna zarabiac 20 czy 30k PLN duzym nakladem pracy i od razu, natychmiast chcesz sie rzucac z motyka na slonce i zakredytowac pod korek (raty za auto 2x wieksze niz za dom??? stary!!) Samo auto to poczatek wydatkow, trzeba je ubezpieczac (nowe drogie auto to rowniez drogie ubezpiecznie), trzeba tankowac, trzeba kupic porzadne kola na zime etc Nie daj sobie wmowic kultu dlugu i konsumpcjonizmu, nawet jak jestes petrolheadem, kup sobie na poczatek jakies lepsze, nowsze BMW/inne od tego co posiadasz (a niekoniecznie od razu nowe za +300k PLN) i bedziesz w 95% tak samo zadowolony z jazdy. Nowe, drogie samochody sa fajne jak nie powoduja zbytniego stresu finansowego i przede wszystkim sa kupowane ze wzgledu na optymalizacje podatkowe (!) Swiat sie jutro nie konczy, decyzja o kupnie nowego, drogiego, mocnego auta przychodzi z czasem sama jak juz nie jest duzym obciazeniem dla budzetu domowego. /subiektywna opinia/1 punkt
-
Od kiedy mnie było stać na auto (12letnie Paseratti ponad 20 lat temu) to jeździłem tylko na najlepszych oponach. Właśnie ze względów bezpieczeństwa. Mam wielu kolegów co robili dokładnie tak samo. Jak ktoś jest arogantem lub po prostu nie ma środków to kupuję co jest lub jeździ 15 lat na jednych... znam taki przypadek. W tym mój kumpel z Japonii. Auto 20lat z przebiegiem 20tyś km....1 punkt
-
Oczywiście opinia będzie moja, i nie będzie ona zgodna z ogólnie przyjętymi zasadami. Mi szkoda trochę pieniędzy na auto nowe - wolę kupić używane i nie stracić. Ale też częściej zmieniam auta. Jak kupujesz auto jednak na 5 lat - raczej szedłbym w kierunku nowego. Teraz, gdybym miał kupować nowe, było by to 330e lub i4. W tle jest też Tesla. To weź używane, ale młode i z niskim nalotem. Detailing i nie poznasz że używane 🙂 I mniej boli jak dotkniesz słupek albo ktoś dotknie Twoich drzwi na parkingu. Odnośnie zarobków to... gdyby było dobrze, nie byłoby kredytów. Ale to tylko moje zdanie. A wracając bardziej merytorycznie do tematu. G20 to mega udany model moim zdaniem, który jest bliższy F10/G30 niż F30. Odczujesz ogromną zmianę in plus, która uważam że jest Ci potrzebna. Wracając do sedna - używane 340i / 340d - to chyba to czego szukasz i potrzebowałeś jedynie potwierdzenia że tak właśnie jest.1 punkt
-
Sam w sumie sobie odpowiedziałeś. Leipiej wziąć coś tańszego, a spać spokojnie. Jedno potknięcie i już się budżet nie spina. Moje podejście do leasingu jest takie, że stać mnie na auto jak mogę sobie na nie pozwolić za gotówkę. Biorę leasing z myślą że jak się coś niespodziewanego wydaży to nadal mnie stać, a posiłkuję się leasingiem żeby się nie wytrzaskać z kasy. Podkreślam że to moje zdanie i podejście do tematu i dlatego nikogo nie neguje/krytykuje:)1 punkt
-
Tylko problem taki, że mało kto kupi tak drogi samochód bez FV. Moim zdaniem on za mało odliczy aby się to opylało wyciągać z działalności. Warto dodać, że nie odliczy nic jeśli chodzi o koszty finansowania. Jak jesteś na książce to odsetki lecą całe w KUP bez limitu do 150k. Dlatego jak jesteś na książce + Vat + nie zostawisz w kosztach finansowania 30% wartości samochodu to można powiedzieć, że taki model ma sens 🙂 Oczywiście moje zdanie, każdy musi policzyć samemu.1 punkt
-
Niestety, tylko wielkopolskie. Nie mogłem się oprzeć 🙂1 punkt
-
1 punkt
-
"Do sportu benzyna do ciężkiego suva diesel." -> To bym jeszcze uzupełnił o "do ciężkiego suva warunkowo benzynowe V8 TT, które na dole oferuje moment taki jak w dieslach R6, a na górze błyszczy wysoką mocą benzyny". 2 w 1. Tylko że okupione spalaniem, ktore mało kto długoterminowo zaakceptuje. Nawet jesli nie bedzie chodzilo o pieniadze, to z pewnoscia odczuwalny bedzie ograniczony zasięg.1 punkt
-
i znow gownoburza no ale skoro juz jest to ja tez odpisze ze nie zawsze, bo nie ma opon uniwersalnych i pierwsza opona w rankingu na suchym w rozmiarze X na aucie Y moze byc 10 na mokrym, w innym rozmiarze i innym aucie (albo nawet w tym samym). Nie ma opon uniwersalnie najlepszych, kupujac markowe kupujesz lepsze niz chinczyk, ale nie jest to najlepsze zawsze i wszedzie. np taki pilot sport 4 bardzo fajna oponka na suchym, na mokrym ssa. i co teraz nie jezdzic w deszczu? 8 kompletow opon miec? czy po prostu wiedziec co sie ma i troche wolniej... Niestety jesteś kolejnym jaki wpada wybierając co czyta bądź do czego się odnosi. Bo temat był ponownie do tablicy wywołany przez: A tu zawsze cokolwiek z czołówki będzie lepsze. To nie jest kwestia tego czy brać goodyear, michelin, conti, pirelli czy może bridgestone albo pukające do bram premium opony hankooka. To kwestia szeroko pojętej (przez pryzmat marek i modeli) dobrej opony vs wspomnianego kiepskiego imperiala. Tylko i aż tyle. Tak wiem - zawsze znajdzie się jakiś jeden konkretny wyjątek, sytuacja czy też warunki w których nawet taki badziew będzie brylował (wystarczy zerknąć na wspomniane wcześniej prace gościa z tyrereview - w wielu jego testach jakiś wyrób gumopodobny znajduje sobie kategorię albo nawet czasem dwie i w nich wygrywa) ale to nie jest powód abym nie mógł generalizować, że dobra opona jest dobra i że nie warto na nich oszczędzać. Wybacz ale nie mogę się powstrzymać - 50 lat temu nie było abs w jakimkolwiek aucie bo bosch to na rynek w 78' wypuścił 🙂 Niemniej odrobinę słabe to generalne porównanie (bo gdybyś mias 50 napisał 40lat byłoby trafne argumentacyjnie ale nadal nie merytorycznie) gdyż wówczas zupełnie inna była motoryzacja (szerokopojęta). Zupełnie inna ilość pojazdów na drogach, czy też po prostu inna ilość pojazdów, mniejszy ruch to mniejsze ryzyko kolizji i wypadków. Same pojazdy też zdecydowanie odmienne od dzisiejszych. Mniejsze, lżejsze, słabsze, rozwijające mniejsze prędkości a i sam pojazd stanowił większą wartość dla przeciętnego posiadacza. To powodowało dość odmienną od współczesnej "technikę jazdy" - znakomita większość jeździła ostrożniej. Niemniej tak - jak już wielokrotnie tu napisałem - jazda z rozwagą to podstawa.1 punkt
-
1 punkt
-
Jak ktos nie ma z kasa co robic czemu nie 😉 W NO wersja Turbo kosztuje dokladnie 3x TMYP 😉 PS. Historia dzieje sie na naszych oczach, cos nieprawdopodobnego. Mozna lubic/nie lubic Muska ale geniuszu i przede wszystkim wizjonerstwa ciezko mu odmowic, mysle ze w koncu i FSD ogarnie ^^1 punkt
-
Akurat trafilem na taki przykry artykuł https://www.tarnowska.tv/artykul/20195,tragiczny-wypadek-na-polach-klikowskich-nie-zyja-dwie-osoby Mlody chłopak w bmw, nie ogarnął. Szkoda jego ale przede wszystkim dziewczyny która pewnie nic nie zawiniła. Wkleiłem to nie po to zeby znow temat rozpętać ale jako przestrogę że nawet najlepsza opona nie pomoże jeśli brak wyobraźni i umiejętności.1 punkt
-
To zgodnie z tą logiką nie wsiadajmy do aut - droga hamowania będzie 0 m. Brak zagrożenia na drodze.1 punkt
-
Pamiętam jak prawie 20 lat kupiłem 320d E91 Zalogowałem się wtedy na forum. W porównaniu do ówczesnych wolnossacych benzyn ten diesel to był przeciąg. Potem 530d, 330d. Naprawdę relacja spalanie/osiągi odczucia z jazdy byly super. Tylko ze teraz obecne benzyny zrobiły mega skok. Turbo twin scroll i mhev zniewlowaly lag, szybkie skrzynie momentalnie redukują bieg, nie ma potrzeby momentu z dołu jak potrzebowaly diesle z zf6hp. No i spadek spalania w benzynach jest olbrzymi. Gdzie 3 litrowe B58 palą średnio 9-11 litrów. N54/55 paliły 13 litrow-16. W dieslach spadło że średnich 9 litrów w M57 do ok. 7-8 litrów w B57. Mogę zgodzić się ciężki klockowaty SUV, lepiej pasuje tu diesel. No i jest wrażenie jest żwawości diesla. Ale to tylko wrażenie.1 punkt
-
Jeździłem - piszesz kompletne bzdury, bo tak było kiedyś jak porównywałes auta turbodiesel z wolnossącymi benzynami. Aktualnie 40i ma turbo i to twinscrool. Wciskając pedal gazu przy każdej prędkości 40i będzie szybsze od 40d. Jest także lżejsze. Zobacz dane na Zephers. Jak wyżej - kompletna bzdura pokazująca, że nie jeździłeś w życiu 40i. Maksymalny moment obrotowy 40i to 1500-5200, a jaki jest 30d/40d? Kolejna kompletna bzdura - mam wrażenie że kompletnie nie korzystałeś ze skrzyni BMW, gdzie nie ma laga jak w Audi.1 punkt
-
Zważywszy na szybkość i płynność skrzyni w BMW, trudno uznać powyższe zachowanie benzyny za jakiś problem. Wszystko trwa jakieś ułamki sekund (redukcja + przyspieszenie)1 punkt
-
Fajne, trzymają i dla mnie wygodnie a tak były stygmatyzowane na forum. Nawet żona zadowolona, sama mówi że trzymają i super można je dostosować pod siebie. Wygląd też bardziej premium sport... jechałem takimi tylko niby lepsza skóra i wentylacja w M3 i mnie przekonały jak i opinie paru kolegów z forum.1 punkt
-
Fajnie te fotele M się prezentują w tej skórze - trochę po czasie żałuję że się nie zdecydowałem na nie1 punkt
-
Super setup, bardzo ładna bunia. Koniecznie trzeba się spotkać w większym gronie. Może przy okazji gokartów ... fajne dwa poziomy w Wrocku zrobili 😀1 punkt
-
Fajna dyskusja, ja pojechałem na jazdę próbną z przeświadczeniem g21 m340i, zrobiłem jazdę po której zapytałem czy na pewno to auto jest sprawne, czy nie jechałem na ręcznym albo coś , bo jest bardzo szybkie tylko w sytuacji pedał dno, uzyskałem info że na pewno jest sprawne i ....zamówiłem m340d 🙂1 punkt
-
Zrobiłem już 50tys km M340d i niezmiennie jestem tym autem zachwycony - głównie silnikiem. Zastanawiam się tylko nad trwałością - planowo kończę leasing na 150k nalotu (3 lata), myślicie, że warto sobie zostawiać na dłużej? Robię ponad 50k rocznie i zastanawiam się czy powyżej 200-250k przebiegu nie zjedzą mnie koszty obsługi/napraw. Ma ktoś jakieś doświadczenie z żywotnością tych nowszych B57? Postanowiłem robić serwis o połowę częściej niż pakietowy BMW (komputer pokazuje olej co 30-35 tys, ja wymieniam dodatkowo w połowie - gdy wskazuje ok 15 tys), ponadto wymieniam filtry powietrza i paliwa (zawsze)1 punkt
-
W mojej spalanie jest w granicach 8l, zasięg o którym tu wspomniano 1000km to szacun. Tylko mija się to z celem posiadając M340D. Przy pałowaniu na trasie, trochę miasta i krajówka 10l. Więcej nigdy nie milem. Mój styl jest dynamiczny i 8l to jest taki pewnik i tak powinno to auto palić.1 punkt
-
Jegomościu, oczyść umysł i wysil się odrobinę. Czy ktoś Ci tu pisze, że kupiłeś elektryka bo cię na LPG nie stać? Zamiast przyznać rację to zupełnie niepotrzebnie brniesz... Mimo dowodów i zeznań naocznych świadków. Bezpodstawne oskarżanie o konfabulacje może być uznane jako przejaw braku kultury. Nie rób więc z forumowych kolegów... mitomanów! To pozytywnie wpłynie na poziom wypowiedzi na forum. Tak jechałem z wiatrem, z górki, za teslą... :) tak było! 350km, średnia 108km/h, 4.9l/100 :) Podsumowując poruszony po raz kolejny wątek spalania: Auto jest zaskakująco oszczędne jak na osiągi, a dzięki temu na przeciętnej wielkości zbiorniku ma całkiem sensowny zasięg.1 punkt
-
1. Po pierwsze to prosilbym o odrobine kultury, jakis tam poziom wypowiedzi na forum starajmy sie utrzymywac. 2. Kupiles 340d, a jestes zafiksowany na punkcie jezdzenia eco-pro i bicia rekordow spalania - ok, nie mam z tym zadnego problemu, natomiast wklejanie "personal best" z jakichs tam tras gdzie jedziesz z wiatrem za TIRem nie ma wiekszego sensu w przypadku rozmow o normalnym, standardowym spalaniu - z tego co widze jezdzisz ciagle na eco-pro i srednie masz mimo tego ~8l/100. Jezdzac "normalnie" w trybie comfort i uzywajac od czasu do czasu chociaz polowe mocy w Twoim aucie - mialbys pewnie blizej 10l. Tyle z mojej strony. PS. W mojej poprzedniej hybrydzie 330e moglbym Ci na sile pokazac, ze srednie spalanie z ostatniego 1000km wynosilo rowno 0l/100km bo ladowalem sie pradem i w pracy i w domu i jezdzilem same krotkie odcinki. Nie znaczy to jednak, ze to jest "normalne" spalanie 330e o ktorym bym pisal ludziom na forum.1 punkt
-
Adamjttk weź przestań bredzić... 108 średnia prędkość z 350km nie z 10... W normalnym ruchu. Po prostu przepisowo, bez pajacowania, v maxów itd... Dopiero pisałeś, że 5l to w bajkach... Udowodniłem, że w m340d to nie stanowi problemu a ty dalej swój bełkot, że z wiatrem, że tak, że śmak... pliz! Ponad 1000km na.zbiorniku, średnia 5.3l: https://zapodaj.net/60bd04e4990cc.jpg.htmlp1 punkt
-
Nie sadze, ze jazda na ECO-PRO, gdzie zwloka na pedal gazu trwa "3s", przez 350km w idealnych warunkach (bez wyprzedzania, tempomat, pewnie z wiatrem etc etc), jest miarodajna :twisted: W 316d - moze ok, ktos tak jezdzi, w 340KM M340d - nie, tak sie raczej nie jezdzi standardowo. Moja F10 530d jest o 150kg lzejsza od G21 M340d, nie ma x-drive i jezdzac w COMFORT miasto/drogi podmiejskie bez zadnego wyprzedzania i muskajac pedal gazu srednie spalanie z ostatnich 40 tys km to 10l/100km. Nie chce zaczynac wojenki co ile komu pali bo to sa bardzo subiektywne rzeczy i kazdy ma inna noge ale na boga, nie piszmy herezji na forum ze 2 tonowe 340KM auto z AWD pali 5 czy tam 6 litrow oleju na 100km. PS. Kolega CrocodileReggae uprawia zaawansowany eco-driving jezdzac 90% czasu na eco-pro i ma srednie spalanie 7,7l/100km - kupowanie M340d za >300k PLN, zeby pozniej jezdzic jak autem 90KM jest jakas aberracja (nic mi do tego oczywiscie, nie osadzam, mowie tylko ze w ten sposob to mozna Octavia TDI uzyskac spalanie srednie 2l/100km na jakims tam odcinku).1 punkt
-
Spalanie M340d sedan. Najmniej trasa 350km 108km/h średnie spalanie 4.9 A i S przepisowo https://zapodaj.net/22342b22d9f76.jpg.html Da się! :) Najwięcej tankowanie 11l/100 https://zapodaj.net/5a9c58664e169.jpg.html Najwięcej z całego dnia 10l/100 https://zapodaj.net/68d8c99b34279.jpg.html Ponad 1000km na zbiorniku: https://zapodaj.net/60bd04e4990cc.jpg.html Średnie z 10kkm mam 7.7 Superb combi 4x4 dsg 2.0tsi zrobiony na 360KM średnio mi palił 14.5 l1 punkt
-
Bo widzisz, ja używam faktów i argumentów, więc do Twoich bajek ciężko mi się odnieść. Możesz zweryfikować swój światopogląd choćby tutaj: https://www.autocentrum.pl/spalanie/bmw/ Oczywiście na forum to bym się +50% nie krępował, myślę że spokojnie możesz napisać +100% przy 200kmh i +200% przy 300kmh. W końcu to normalne prędkości na forum. Ale na drodze to wygląda trochę inaczej. Często tzn jak? Na 10 stacji udaje Ci się trafić 2 które nie mają? Bo ja mając flote na Orlenie zauważyłem, że BARDZO ciężko jest znaleźć Orlena bez 98. W zasadzie musi to być jakiś mikro-orlen na wsi czy coś. Przewagę nad czym? Bo na pewno nie nad płynnie działającym automatem w benzynie. No a że te 700Nm nic nie daje jak wciskasz gaz to widać po tabelkach z przyspieszeniem. A jeździłeś coś więcej? Bo ja 3.0 w benzynie miałem w trzech BMW, 3.0 diesel też miałem. I dziwnym trafem nigdy do diesla wrócić nie chciałem. Baa, zrobiłem różnymi wariantami 30i ponad 300tys km i pół europy zwiedziłem. Cicho, przyjemnie, bez awarii i klekotu pod maską. Dobrze Ci kolega napisał wyżej piszesz by pisać, wrzucasz między wiersze jaka masz flotę i próbujesz forsować „fakty” a fakty są takie że benzyna w skali 200tyś km np. w skali 3lat daje różnice Ok 40 tyś zł Jest to znaczna różnica przy kilku autach. Kolejna rzecz nie ma nic bardziej bulwersującego jak ciagle zjeżdżanie na stacje i jeśli ktoś jeździ w okół komina nigdy tego nie zrozumie jak zasięg jest ważny. Nm maja takie znaczenie ze mówi o aucie dużo lżejszym od tira i proszę nie kompromituj się. Nikt z nas nie będzie specjalnie stawał na kresce tylko liczy się codzienność. Naprawdę przy dynamicznym wyprzedaniu nie poczujesz ze Ci braknie w M340d do M340i. Tyle w temacie. Co do klekotu to widać dawno nie jeździłeś nowymi BMW 3.0d...1 punkt
-
No i niestety dochodzą kolejne problemy, 120 tys km na blacie. Auto jest zalewane w środku a serwis nie widzi usterki. Samochód był 5 razy na wyciek wody w środku, czyszczeni kanalików a wczęsniej naprawa dachu panoramicznego.Auto na gwarancji od Czerwca 2023 do dziś pażdziernik 2024 leje się woda do środka. Serwis twierdzi ze jest sucho mimo że jest mokro. Wygląda to tak, żona jedzie pokazuje skąd leje sie woda i mokre dywaniki. Na serwisie mówą ok zajmiemy sie sprawą po oględzinach umawiają wizytę. Za tydzien czy dwa wizyta Polewają auto robierają sprawdzają. Oddają auto i informują że nie stwierdzono żadnej usterki i nastepny, razem jak przyjade zawracać tyłek to skasują mnie za szukanie usterki. Wracam ogłupiały i po kilku dniach pierwszy descz i auto mokre w środku. Dzwonie do serwisu a tam mi mówią zapraszamy ale jak nie znjadziemy usterki to skasujemy za naprawę Polecam BMW Sikora w Mikołowie i X7. Wchodze na zagraniczne fora a tam wysyp X7 i X5 zalanych po desczu. Jede gość miał nawet 2 sztuki i dwie przeciekały. Dla serwisów ta usterka po kilku naprawach nie istnieje. Istnieje jedynie dla włascicieli bmw X7. Temat znany na całym świecie. Większość wcześniejszych usterek jak klima, oświetlenie panoramy, roblemy z fotelami otwieraniem szyb to od wilgoci. Myśle że te wszystki bmw co się palą od egr z pozwu zbiorowego to też od tej usterki z wodą. Wspominją tam w jej opisie coś o wilgoci. Fajne auto tylko szkoda że robione w piwnicy po ciemku !0 punktów
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00