Zastanów się czasem jakie przykłady dobierasz, bo potem ludzie czytają i wyciągają na podstawie tego błędne wnioski. Szczególnie że teraz jest problem z demówkami i nie każdy przetestuję. Silnik B58 (40i) ma naprawdę bardzo fajny dół dzięki mild hybrid. Przejedź się jakimś nowym dieslem 150KM np. z grupy VAGA, w BMW trzeba przyznać, że sytuacje mocno ratuje ZF. Wciskając gaz czekasz 2-3 sek jesli nie jesteś w sporcie/dynamic zanim samochód zacznie przyspieszać! W 320i/330i/340i samochód zdąży w tym czasie nawet ma komforcie zrobić redukcję i jedzie. W normalnym użytkowaniu są to znacznie lepsze samochody niż. 99% diesli na rynku moim zdaniem. Poza eco pro nie czuć, że samochód miał oprogramowanie pod WLTP - mulił. Ostatnio miałem okazję pojeździć 30i bo nadal 40i nie mam gdzie przetestować, a która zamówiłem. Samochód znacznie lepiej reaguje na gaz w komforcie niż Audi A5 2.0 tdi quattro również w komforcie, które użytkuje na codzień że względu na laga w skrzyni. A po teście nie stwierdziłem no nie ta A5 nie jedzie trzeba to sprzedać i wszystkim odradzać VAGA bo nie jedzie. Nadal jeżdżę i jest spoko. Wolę w większości przypadków sobie powoli przyspieszyć, bo nie lubię jakiegoś ciągłego szarpania.
Kolejny zarzut jaki mam to stwierdzenie że 40i przy 40d kompletnie nie jedzie tylko jak się depnie. To są brednie i nie wiem gdzie ty jeździsz. W obu przypadkach w kilka sekund bez specjalnego trudu można stracić prawo jazdy. Chyba trzeba non stop piłować samochód z wolnych obrotów, aby dojść do taki odczuć. Sam na codzień oczekiwałbym od samochodu, że będzie zachowywać się odpowiednio do danego trybu. Absurd aby chcieć aby mnie wciskał w komforcie przyspieszając z 30 do 50 w mieście.
Wątek odkopałeś nie wiem czy prowokacyjnie, czy jaki byl tego cel. Bo to jest przekomarzanie się na zasadzie kombi czy sedan. Czyli każdy ma inny punkt siedzenia. Jescze te dyskusje są spoko jak są rzeczowe, a nie rzucanie odklejonymi tezami.