Ciekawy wątek
Moje spostrzeżenia (i doświadczenie z kilku BMW) są następujące:
1) najwygodniejsze są fotele M "multifunction" (jak w M5, X5/X6M, XM), które mają oparcie jak w fotelu komfortowym (plus te małe skrzydełka na wysokości ramion) i siedzisko jak w fotelu komfortowym plus bardziej wyprofilowane podparcia pod udami. Są miękkie, sprężyste, doskonale trzymają w zakrętach, mają świetnie wyprofilowany odcinek lędźwiowy (pierwszy fotel, w którym w ogóle nie mam potrzeby regulacji czegokolwiek w odcinku lędźwiowym), zapewniają pełną gamę ustawień w zasadzie wszystkich elementów (z jednym wyjątkiem - boczki siedziska, co może przeszkadzać osobom z szerokimi udami)
Powyższa ocena dotyczy foteli BEZ funkcji masażu - jej dodanie wyraźnie pogarsza komfort ze względu na mniejszą grubość wypełnienia fotela, co wynika z potrzeby wygospodarowania miejsca na graty potrzebne do masażu
2) "komforty" bez masażu będą drugie w kolejności - są tak samo sprężyste i wygodne jak M i mają tak samo szeroki zakres regulacji; na minus w stosunku do M "multifunction": gorsze trzymanie na zakrętach i inaczej wyprofilowany odcinek lędźwiowy
3) fotele sportowe (nie-M) - miałem w serii 5 i były super wygodne, dobrze trzymały (też dzięki temu, że miały tapicerkę materiałową ze wstawkami z alcantary), za to brakowało im regulacji znanej z komfortów
4) na jednym poziomie ustawię fotele eMkowe oraz "komforty" w wersji z opcją masażu. Takie miałem w siódemce i byłem niezadowolony - brakowało gąbki i było mi niewygodnie
Ktoś wyżej wspomniał fotele w Volvo. Takie też miałem i moim zdaniem plasują się gdzieś między M-kowymi a komfortami bez masażu. Są rewelacyjne