Odniosę się jak zwykle merytorycznie, ale nie podejmuję się dyskusji, bo i tak niewiele się do faktów odnosisz Ty czy Adam. Zazwyczaj zbywacie jakimiś fikołkami, na które szkoda mi czasu. A szkoda, bo poziom zjechał mocno w dół w ostatnich wypowiedziach. Dzięki Kriss, Ty uświadomiłeś mnie, że trzeba od wątku odpocząć trochę 🙂
A co do meritum, to zapomniałeś dodać że to są ceny netto i że większość ludzi oszczędności na ładowaniu nocnym, odda w dzień w gospodarstwie domowym. Podsumowując fakty:
1. Cena G11 (nie bez powodu nazywana Wygodną, bo nie myślisz kiedy i co używać oraz kiedy ładować auto): od 91gr brutto (do limitu 1tys kWh) do 1,22zł brutto po limicie
2. Cena G12w:
- w nocy: 63gr (do limitu 1tys kWh) do 68gr po przekroczeniu limitu
- w dzień: 91gr (do limitu 1tys kWh) do 1.49zł (!!!!) po przekroczeniu limitu
Jak widać w dzień oddaje się większość oszczędności nocnego ładowania, które momentalnie zjada limit, co powoduje że to jest jedynie opłacalne dla tych co mają jakieś minimalne energii. Ja ten limit bez ładowania samochodu przekroczyłbym po mniej niż 2 miesiącach, a jakbym ładował samochód, to po mniej niż miesiącu i płaciłbym 1.50zł za kWh! Już widzę te kłótnie w domu - dlaczego podłączyłaś samochód o 19:00 do ładowarki, miałaś zejść do garażu o 22:00! 🙂 Albo dlaczego zmieniłaś godziny ładowania na aplikacji? Nie pamiętałaś że po ładowaniu na mieście powinnaś przestawić spowrotem na godziny 22-6? 😄
I super merytoryczne Kriss jest podawanie informacji że ładujesz za 68gr - ok, w pewnych unikalnych warunkach tak, ale co z tego. Równie dobrze mógłbym powiedzieć że mój SUV na wakacjach spalił mi 2l/100km bo zjeżdżałem z dużej góry i taką mi średnią pokazał. To jest własnie to pisanie półprawd wybiórczych.
A teraz konkretne wyliczenia na przykładzie Spritmonitor Tesla 3 RWD vs Passat TDI, czyli żeby nie było - te same realia jazdy w Niemczech, ta sama klasa samochodu:
Koszt 100km VW przy dzisiejszych cenach w PL, to ok 38PLN
Koszt Tesli przy dzisiejszych cenach prądu zgodnie z Twoim realnym zużyciem brutto na ładowarce to 22kWh/100km:
- przy taryfie dziennej bez dofinansowania (czyli po limicie): 22*1,22=27PLN
- przy taryfie nocnej bez dofinansowania (czyli po limicie): 22*1,50=33PLN
Różnice już nie są tak spektakularne, a jak porówna się to z autem które chodzi na LPG, to okaże się że prąd przegrywa z LPG. Skody sprzedawane fabrycznie z instalacją LPG palące średnio po 7l/100km, będą kosztować 14-15PLN/100km! Czy to jest przewaga technologiczna? 🙂 Do tego masz lepszy zasięg, krótkie tankowanie LPG, a na stacjach benzynowych masz jednorazowe rękawiczki do tankowania gazu, czego nigdy nie znajdziesz na ładowarkach. Premium pełną gębą 🙂
A jak uwzględni się, że w paliwie jest cała masa podatków typu podatki drogowe i inne, do których w elektryku chwilowo się nie dorzuca, to się mogłoby okazać, że koszt 100km jest dla najpopularniejszych aut spalinowych vs najpopularniejszego elektryka, są zbliżone. Ot, cała ideologia o przewadze technologicznej w aspekcie kosztów znika wtedy. Oczywiści zostają inne zalety elektryków jak czyste powietrze, niezależność energetyczna itp, ale nie mydlmy tutaj półprawdami typu:
- koszt jazdy elektrykiem jest zerowy bo mam FW (za darmo FW?)
- koszt jazdy elektrykiem to 12-15PLN/100km (ok, może tyle kosztuje, ale oddajemy to w większym koszcie zużycia prądu w dzień lub koszcie montażu FW która produkuje prąd w dzień)
Planowanie zakupu samochodu na kilka lat do przodu przy założeniu że będzie dofinansowanie wiecznie, jest jakąś iluzją, więc porównywanie że coś jest dofinansowane i mówienie o przewadze technologicznej, to jest "plucie w twarz" forumowiczom.
Miłych wakacji życzę wszystkim fanom Tesli, BMW, innych marek bez względu na to czy jeżdżą najnowocześniejszą technologią o lata świetlne przed innymi, czy starą technologią na nieoptymalnej platformie, czy też tym jeżdżących autami spalinowymi 🙂