Zależy od konkretnej sztuki. Ostatnio oglądam moto kuncik spoko koleś to miał przypadek że klient kupił e90 za 20tys w promocji i musiał 40 tys wyłożyć na serwis min wtryski i dosłownie kilka strategicznych podzespołów i gość ma e90 za 60 tys, a jeszcze zawieszenia nie ruszył. Najlepiej jakbyś oglądał te auta z kimś kto takie ma/miał i umie w kompie posprawdzać podstawowe rzeczy.
Oczywiście nie jest powiedziane ze kupisz F11 za 80-100 tys i będzie jak nowa. Nie jest powiedziane ze 250 tys nalotu to gorzej niż 150tys (większy przelot = wyeliminowane na gwarancji większość problemow, ja kupilem z 83tys przebiegu sześciolatka i przez 3 lata ponad 30k PLN dorzuciłem zeby wszystko bylo jak bóg przykazał (bez opon i ubezpieczenia, I to bez problemow typu remont wtryski/skrzynia biegow) a jeszcze przedemna rozrząd i kilka drobnych poprawek) o ile nalotu jest oryginalny, a to wiadomo jak z tym jest też. Powodzenia ale przedewszystkim cierpliwości. Oryginalne części są dość drogie a i ciezko znalezc kogos kto nie oszukuje na naprawach jednoczesnie znajac sie na tych wszyskich beemkowych detalach powodujqcych wibracje bo dokrecil ktos cos o ćwierć obrotu za bardzo 🙂