Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 05.04.2024 uwzględniając wszystkie działy

  1. Wymyśliłem sobie, że chciałbym dołożyć ogrzewaną kierownicę, zobaczymy co z tego wyjdzie Auto polift 2001, oryginalnie czteroramienna bez multifunkcji. Zakupiłem kierownicę ogrzewaną tego samego kształtu P/N 6753739. Obszycie w stanie agonalnym, przetarte w kilku miejscach na wylot poszło w kubeł razem z matą grzewczą. Niestety nie zrobiłem zdjęcia. Funkcję grzewczą pełni mata w postaci gęstej siatki z cienkich drucików, jakby firanka zrobiona z włosów. Nie ma szans, żeby oddzielić grzałkę od skóry, bo wszystko rozsypuje się w rękach, być może ze starości. Poza tym moja była dziurawa. Rezystancja tego co z niej zostało to około 5 ohm. Kierownica bez poszycia Górna wtyczka 2-pin to zasilanie wpinane do zwijaka 8379091. Jak już pisałem w innym wątku musimy mieć taśmę od auta z grzaniem kierownicy, albo zakupić nową. Bez grzanej kierownicy taśma ma takie same numery, ale brakuje pinów w gnieździe do podłączenia tej wtyczki. Prawa wtyczka 3-pin to sterowanie do panela 6922855 po prawej stronie poduszki. Niżej po prawej wtyczka 4-pin do grzałki i czujnika temperatury. Widoczny plastik kryje pod spodem moduł do sterowania grzałką. W prawym dolny ramieniu jest wyprofilowana szczelina do zasilania grzałki i do czujnika temperatury, który jest umieszczony na samym dole kierownicy. Wydaje mi się, że będzie to termistor NTC 10k. W temperaturze pokojowej około 22C miał niecałe 11k. Ok, ale co z ogrzewaniem ? Znalazłem u Majfriendów matę niby do ogrzewania kierownicy, spróbuję to wykorzystać. Z opisu wynika, że bierze prądu 2,7A więc powinno mieć około 4,5 Ohm. Koszt 40 zł, zamówiłem również obszycie za 38 zł. Jak przyjdzie, będę walczył. I jeszcze schemat, ale tu jest błąd, bo wheel heater nie składa się z dwóch grzałek. Dwa kable idą od modułu do grzałki i dwa osobne do termistora.
    1 punkt
  2. Napis airbag o niczym nie świadczy bo "fachmani" od regeneracji również go wyciskają.
    1 punkt
  3. Ja stałem przed podobnym dylematem i jednak wybrałem 330i - za radą kolegów tutaj. A rozważania zaczynałem od 320i. I tak, oczywiście, że emocjonalnie chciałbym m340i. Gdybym jednak chciał M340i tak samo wyposażone jak mój konfig 330i to musiałbym dołożyć jakieś 40-50k. Uznałem, że moim kolejnym autem będzie M340i, ale jeszcze na ten moment mam inne cele finansowe. Dynamika i osiągi 330i już i tak przekraczają dalece moje wymagania i doszedłem do wniosku, że M340i to już wychodzenie poza sferę potrzeb w sferę zachcianek - nie jest mi takie auto totalnie potrzebne, zwłaszcza do jazdy miejskiej. Co innego gdybym prowadził styl życia typowego Niemca, tj. codziennie 70-100 km 3-pasmową autostradą. Ale przyznaję, że pojeździć bym chciał i pozytywnie zazdroszczę kolegom - ufam, że kiedyś też sobie pozwolę na takie cudo 🙂 W kwestii kosztów zakupu auta trzeba jeszcze przewidzieć drugi komplet kół, ubezpieczenie, no i ja chcę zabezpieczyć auto PPFem - w sumie kolejne 20-25k do wydania na start. Z tego powodu wyciszyłem emocje i jednak wybrałem 330i. No ale przyznaję, że był taki moment, że już wybierałem numer do dealera, żeby powiedzieć, żeby mi wywalił wszystkie opcje wyposażeniowe i wrzucił gołe m340i.
    1 punkt
  4. Mam tak samo przez ostatnie 10lat z 328i. Nigdy nie było inaczej, przebieg 160kkm, auto garażowane.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.