Też sugerowałem, że M340i to pod pewnymi względami lepszy wybór. Ale nie dlatego, że z definicji benzyna jest lepsza od diesla. Po prostu silnik B58 jest mega udany. Z resztą kolega już chyba wybrał.
Ale chcę coś podkreślić - zawsze jak słyszę czy czytam, że diesel to do traktora, to klekot itp. to już wiem, że mam do czynienia z.... z resztą, nie ważne z kim. Bez urazy dla przeciwników diesla, w sumie każdy ma prawo do swojego zdania. Ale wiem, że ktoś taki nie pojeździł dobrym dieslem R6 BMW. Polecam film Patryka Mikiciuka, jak testuje G30 540d, może to co niektórym rozjaśni wizję i sens takiego samochodu.
Ja mam tylko jednego diesla - 530d właśnie RWD - i będę go chwalił, bo kto nim jeździł, to wie, że to najprzyjemniejsze BMW, jakie miałem i mam, a mam kilka. Rozglądam się za zakupem kolejnego samochodu i będzie to 30d albo 40d. OK, może ja akurat lubię tą charakterystykę, ktoś woli benzynę - ja to szanuję, ale tłumaczenie komuś, że diesel jest "BE" bo ja tak uważam, bo nie pojeździłem, bo nie lubię, jest jakie jest...
I dodam jeszcze - że wyższe koszty paliwa w M340i vs 330d dla jednych będą marginalne, dla innych już nie, dodając do tego niższą cenę zakupu robi się już słuszny temat do rozważań. Jakoś na forum nie widzę samych użytkowników M3 czy M5, a jednak wiele osób wyśmiewa różnice w oszczędnościach diesla. Moim zdaniem niesłusznie. A wartość rezydualna jest zawsze niewiadomą i nie można jej z góry dzisiaj przesądzić, bo może diesel wróci do łask i każdy będzie chciał diesla za kilka lat - nagle elektryki przestały się sprzedawać i jak Europa nie postawi na rozwój aut spalinowych, to nasze europejskie koncerny zjedzą Chińczycy... Jeszcze różnie może być.