Witam, Od 1,5 roku "walczę" z tarczami przód . Miałem wszystkie marki "premium" (brembo, zimermann, Ate) oraz Oryginały 2 razy . Piasty nowe , zawieszenie wymienione .Kazdorazowo nowe klocki . Niestety zawsze po kilkuset km tarcze wracały do bicia. Jedyne co to udało mi się przejeżdzić od pazdziernika do kwietnia na oryginalach 8 tys km ale jak pierwszy raz temperatura wzrosla do 20 stopni to od razu tacza sie pokrzywila . wymienili mi je w zeszly piatek na gwarancji w BMW , tak jak kazde wczesniejsze zresztą :) Jednak nie powiedzieli jaka jest przyczyna :( Lakonicznie stwierdzili tylko ze tarcza jest przegrzana a bicie miesci sie w normie :) jednka jako gest dobrej woli wymienili na nowe wraz z klockami :) na moje pytanie co w przypadku kiedy problem powroci odpowiedzieli ze mechanik sugeruje wymianę zacisków :) zakupiłem więc kompletny zestaw naprawczy i wymienię go profilkatycznie w tym tygodniu . Dzisiaj dostałem jednak telefon od znajomego który zna się prywatnie z szefem jednego z Serwisów na Sląsku serwisu i udalo mu sie ustalić że w moim 520D rocznik 2014 jest jakis feler konstrukcyjny powodujacy przegrzewanie się przednich tarcz :) BMW zastanawia sie podobno co z tym zrobić . Więc może te wszystkie przypadki które wcześniej opisywaliscie i zrzucanie ich na jakośc tarczy , montazu itd to jeden wielka pomyłka bo Fabryka dała dupy a my ponosimy tego konsekwencje :( jesli będę mial info to napiszę . Moje tarcze po przejechaniu 40 km sa na razie ok ale staram sie nie uzywac hamulca hehehe