Mój powrót do BMW miał miejsce przy F10. Od tego czasu mam okazję obserwować, jak zmieniają się standardy jakościowe.
W X5 mimo tego, że mam deskę obszytą skórą individual widzę, jak BMW oszczędza na materiałach.
Kilka przykładów, które pamiętam:
Kieszenie w drzwiach w F10 były w całości flokowane, w G31 była już tylko jedna ścianka, a w X5 świeci goły plastik, co mnie irytuje, ponieważ co nie wrzucisz to stuka.
Schowek pod podłokietnikiem – w G31 był jeszcze flokowany, G X5 goły plastik
Przesłona przeciwsłoneczna – w F10 i G30 były obite tą samą tkaniną co podsufitka, w X5 jest strukturyzowany plastik, ostry na krawędzi.
Lampka w przesłonie to najtańsze badziewie – w F10 była ładna lampka w ramce
W F11 na klapie do linii okien była taka sama tapicera, jak na burtach bagażnika, w G31 był już goły plastik
Foto chromatyczne lusterko tylko po stronie kierowcy
W G60 nie będzie już otwieranych uchwytów na napoje w podłokietniku, tylko 2 dziury na środku podłokietnika.
Pomijam fakt jak trzeszczały dekory w g31, jak trzeszczały uszczelki w g31 i jak trzeszczą uszczelki g05.
Także z tą jakością w BMW nie jest tak różowo. Nie twierdzę, że u innych jest lepiej, bo Audi też mocno obniżyło loty.
I mały przykład, którego nie widzimy. Znajomy pracuje w automotivie, który produkuje elektronikę do BMW. Twierdzi, że BMW najbardziej ciśnie na cenę i jakość układów scalonych. W związku z tym płytki z układami scalonymi są zalewane najgorszej jakości laminatem, a jego grubość jest niższa niż u konkurencji. Mówi, że żywotność tych układów BMW przewiduje na 10lat.
Do tego w BMW dochodzi pakowanie tych samych klocków do wszystkich modeli od serii 3 do XM. Kupując samochód za bańkę chciałbym mieć inny ekran niż we flotowej trójce za 200k.