Jestem forumowym świeżakiem, to mój pierwszy post, zatem witam serdecznie i kłaniam się. Od miesiąca jestem posiadaczem M2. Co ciekawe to moja pierwsza BMKa w ogóle. Wielo-wielo letnie marzenie o M3 z czasem przerodziło się w M4 (M3 jak dla mnie zbyt urosła i po prostu przestała mi się podobać). Gdy już byłem gotowy do zakupu M4 to nagle pojawiła się M2 i posypały się pochwały. Przeczytałem bodaj wszystkie, obejrzałem też pewnie każdy film o M2 na youtube. Nie było wątpliwości, to samochód dla mnie idealny. Nie trafiały do mnie argumenty typu "to najlepsze M jakie kiedykolwiek powstało". Trafiały do mnie natomiast argumenty mówiące o prowadzeniu, zwinności, doznaniach kierowcy, zespoleniu z samochodem (to dla mnie bardzo ważne). Zrobiłem do tej pory dopiero niespełna 1000 km, co oznacza, że samochód mocno na dotarciu. Nie przekraczam 4.5-5k RPM i prędkości 140. Czekam spokojnie na dotarcie, zdjęcie blokad, później szkolenia. Na teraz jednak mogę napisać swoje pierwsze wrażenia. I są to dokładnie wrażenia osoby, którą Mką wcześniej nie jeździła. Staram się być obiektywny. Co nie jest ok: 1. Skóra Dakota. Szczerze, jest słaba choć wydaje się być pancerna. Ale ma charakter ceraty babci i nie mam zamiaru tutaj niczego bronić. Wielka szkoda, że nie można w opcjach wybrać choćby materiału. Testowałem M240i właśnie z materiałowymi fotelami i było znacznie lepiej. 2. Same fotele. Brakuje tutaj tych, które ma M4 - tamte są po prostu rewelacyjne,choć tylko w nich siedziałem na teście. Brakuje opcji do wyboru, na pewno bym ją zaznaczył. 3. Tylna oś - potrafi wpadać w dziwne harmoniczne drgania na poprzecznych nierównościach, które rozciągają się na większej długości. Jest to pewnie cena za dość dobrze zestrojoną twardość. 4. System ASD - ten kto to wprowadził powinien zostać wywalony. Ok, rozumiem, że ktoś może chcieć słyszeć generowany dźwięk pseudo-V8. Ja nie. Gdybym chciał V8 to kupiłbym coś z V8 choćby Lexusa ISF. BMW kupiłem dla jego wspaniałej R6 i to ją chcę słyszeć. Rozumiałbym jeszcze gdyby można było ASD w menu wyłączyć, ale nie. Wiem, że można to obejść harnessami i Sławek chyba to robił. Też to ogarnę i po sprawie. 5. Na teraz mam wrażenie, że moc samochodu jest przeciętna, ale jak pisałem wyżej, docieram - pedał nie wchodzi głębiej niż połowa i dzieje się to płynnie. Problem wynika też z przesiadki z dość mocnego pozbawionego turbo V6 RWD. @Sławek: wiem, że pisałeś iż po dotarciu i zdjęciu blokad różnica jest bardzo odczuwalna. Nie mogę się doczekać. No i teraz co jest bardzo ok: 1. Wygląd. Jak dla mnie rzecz bardzo ważna. Gdy odchodzisz od auta i nie odwrócisz się aby na nie spojrzeć to znaczy, że źle wybrałeś. Ja na M2 mogę się gapić i gapić :). Jest piękna. 2. Zwinność, poczucie kontroli i feedback, który dostaję. To co ten samochód wyprawia w zakrętach to jest kosmos. A przypominam, jeżdżę na pół gwizdka i z blokadami. Nigdy nic takiego nie czułem, totalna kontrola, precyzja. Mam poczucie, że moc jest jednak idealnie dobrana. Będę w stanie w normalnym ruchu wykorzystywać w pełni moc samochodu, jadąc na granicy jego limitu i jednocześnie nie łamać zbyt mocno przepisów (i zdrowego rozsądku i wyobraźni). I to jest piękne, gdy można pedał docisnąć, dojść do 7400, posłuchać ryku. 3. Radość z jazdy. To chyba najważniejsze. Poczucie tej zwinności, feedbacku, kontroli. 4. Dźwięki wydechu i silnika. Totalna rewelacja a jestem na stocku. Odgłos zimnego startu rozwala całkowicie. 5. Wykonanie wnętrza. Wiem co napisałem w wadach. Skóra nie ma dla mnie większego znaczenia. Plastiki są takie sobie. Ale...te wstawki z czystego karbonu..za każdym razem gdy ich dotykam dostaję gęsiej skórki, serio dreszcze mnie przechodzą. Wszystko jest spasowane jak z granitu, Pan Pertyn dobrze to wyraził:
- tu nie ma co porównywać z normalnymi samochodami. Ale fakt, pewnie wyższe Mki mają tu przewagę.6. Uniwersalność. Robiłem cross-shopping z A45AMG, S3/RS3/TTRS, Cayman (4 cylindrowy :( ). Moje potrzeby to totalny DD. Wożę też na tyle małą pasażerkę (co utrudniało wybór Caymana :) ). I ten samochód jest idealny. Może przesadzam, ale po zrobieniu dłuższej trasy w okolicy 300 km miałem pełne poczucie GT. 7. Napęd na tył + szpera + skupienie na kierowcy. Mam dopiero minimalne wykorzystanie tych cech, ale już wiem, że dobrze wybrałem (no jedynie ten Cayman mógłby tutaj być lepszy, ale nie teraz). 8. Poczucie mechaniczności. Skrzynia stuka, słychać sprzęgło, sprężyny zawieszenia. Układ kierowniczy mimo iż nie hydrauliczny jest wyśmienity. 9. M-DCT - długo się zastanawiałem. Uwielbiam manuala, ale tutaj jest to mój DD, jeżdżę sporo po Krakowie w korkach i po prostu chciałem też posmakować czegoś nowego. Jest rewelacyjna. Skonfigurowana tak, że w trybie ręcznym naprawdę ingeruje jedynie w przypadkach gdy albo uszkodzilibyśmy silnik albo doprowadzili do zdławienia. Zmienia biegi dająć poczucie mechaniczności. Owszem czasem szarpnie zwłaszcza w ruszaniu czy powolnym ruchu, ale nijak to nie zmienia faktu, że jest wspaniała. 10. Pojawiają się opinie, iż lepiej wybrać M240i, bo nowy silnik B58, bo tańszy etc etc etc. Polecam przejechać się M2 i M240i. Dla mnie temat nie istnieje i nawet M240i może być i szybsze niż M2 (bo i pewnie jest) - jak dla mnie nie ma startu do M2. Czy jest to najlepsze M w historii? Nie mnie to oceniać. Przyjmuję słowa Wujka, który zjeździł pewnie wiele M wliczając też te słynne starsze. Wiem, że dla mnie na teraz jest to samochód idealny. Ma wady, ale ma też charakter. Nie żałuję zakupu. I bardzo się cieszę, że BMW wypuściło takie coś jak M2. Pozdrawiam, Patryk